Minął rok od kiedy pewien ważny samolot
ze świtą równie ważnych person na pokładzie runął spod nieba na ziemię,
która już wszystko widziała. I co? I nic.
ze świtą równie ważnych person na pokładzie runął spod nieba na ziemię,
która już wszystko widziała. I co? I nic.
Świat zatrzymał się na moment w
osłupieniu, zamarł, otworzył szeroko oczy ze zdziwienia; może nawet
zapłakał, ale nie poruszył się trwale nawet o milimetr, nawet o mgnienie
oka.
osłupieniu, zamarł, otworzył szeroko oczy ze zdziwienia; może nawet
zapłakał, ale nie poruszył się trwale nawet o milimetr, nawet o mgnienie
oka.
Ostatni rok był czasem przepychanek,
które wstyd nazwać żałobą. Czasem rozmów o winie i prawdzie, o władzy,
pieniądzach i odpowiedzialności. Czasem zamętu, w którym zabrakło
miejsca na prawdziwe cierpienie tych co pozostali – mimo że poświęcono
im w publicznej przestrzeni setki metrów filmowej taśmy i miliony sekund
cennych jak złotówki.
które wstyd nazwać żałobą. Czasem rozmów o winie i prawdzie, o władzy,
pieniądzach i odpowiedzialności. Czasem zamętu, w którym zabrakło
miejsca na prawdziwe cierpienie tych co pozostali – mimo że poświęcono
im w publicznej przestrzeni setki metrów filmowej taśmy i miliony sekund
cennych jak złotówki.
Refleksja smoleńska jest wspólna z
refleksją o świecie i brzmi nader smutno: nie o prawdę chodzi tym,
którzy o niej krzyczą najgłośniej. Prawda bowiem jest smutna i prosta.
Obdarta z historii rodem ze spiskowej teorii dziejów, zwyczajna i
nieatrakcyjna tak jak nieatrakcyjne w medialnym okienku bywa zwykłe
życie i prosta śmierć.
refleksją o świecie i brzmi nader smutno: nie o prawdę chodzi tym,
którzy o niej krzyczą najgłośniej. Prawda bowiem jest smutna i prosta.
Obdarta z historii rodem ze spiskowej teorii dziejów, zwyczajna i
nieatrakcyjna tak jak nieatrakcyjne w medialnym okienku bywa zwykłe
życie i prosta śmierć.
Nie umiemy się pogodzić z tym co jest.
Nie umiemy zając się swoim życiem, nie umiemy zrezygnować z wojny nad
grobem, marnujemy czas na snucie kosmicznych hipotez, a nasze własne,
prywatne i społeczne sprawy leżą odłogiem i czekają na lepszy czas.
Nie umiemy zając się swoim życiem, nie umiemy zrezygnować z wojny nad
grobem, marnujemy czas na snucie kosmicznych hipotez, a nasze własne,
prywatne i społeczne sprawy leżą odłogiem i czekają na lepszy czas.
Życzyłabym sobie, aby sprawę smoleńską
opłakać i zamknąć – pozostawić do dysput prokuratorom; smutnym panom o
zmęczonych twarzach i rodzinom, które wreszcie w ciszy może przeżyją
swój naturalny ból.
opłakać i zamknąć – pozostawić do dysput prokuratorom; smutnym panom o
zmęczonych twarzach i rodzinom, które wreszcie w ciszy może przeżyją
swój naturalny ból.
A Polska niech żyje dalej. Pozostało nas żywych co najmniej 38 milionów. Jest co robić.
3 komentarze
"jeszcze Polska nie zginęła…" – jak śpiwali nasi przodkowie, niestety nie wszystkim się to podoba…
napisał: ojciec.karmiacy 2011/04/10 21:21:15
我們採用國際及美國食品及藥物管理局FDA認可的CO2 激光儀 LUTRONICS® SPECTRA SPR, 具安全性, 準確度高 . 二氧化碳激光可安全地去除皮膚上的癦痣、肉粒、疣、老人斑等問題。此激光的幼細光束可準確及直接地將要去除的組織氧化,過程快捷,傷口細小及乾淨,對周圍的皮膚傷害減至最少。一般1-2次就可永久去除。
內容行銷