W ostatni weekend odbył się w Warszawie
Europejski Kongres Kobiet. Impreza, która ma promować idee równości w
życiu społecznym i gospodarczym, lobbować za sprawami dla kobiet ważnymi
i pozostawiać w eterze pogłos, po tym o czym mówi się w mediach, ale
jakoś niezbyt głośno i zwykle w drugim planie. Komentarze po kongresie
były różne: często kpiące, infantylizujące audytorium i organizatorki,
sprowadzające całość do najbardziej krzykliwych haseł związanych z
parytetami, związkami partnerskimi czy prawem do aborcji.
Europejski Kongres Kobiet. Impreza, która ma promować idee równości w
życiu społecznym i gospodarczym, lobbować za sprawami dla kobiet ważnymi
i pozostawiać w eterze pogłos, po tym o czym mówi się w mediach, ale
jakoś niezbyt głośno i zwykle w drugim planie. Komentarze po kongresie
były różne: często kpiące, infantylizujące audytorium i organizatorki,
sprowadzające całość do najbardziej krzykliwych haseł związanych z
parytetami, związkami partnerskimi czy prawem do aborcji.
Bardzo ubódł mnie i zezłościł komentarz
Marka Magierowskiego, który zamieściła w poniedziałek „Rzeczpospolita”. W
swoim krótkim wywodzie, pan redaktor przeciwstawia interesy pań ze
świecznika, organizatorek kongresu, interesom reszty polskich
obywatelek. Robi to w sposób, który mnie oburza i zmusza do tej
polemiki.
Marka Magierowskiego, który zamieściła w poniedziałek „Rzeczpospolita”. W
swoim krótkim wywodzie, pan redaktor przeciwstawia interesy pań ze
świecznika, organizatorek kongresu, interesom reszty polskich
obywatelek. Robi to w sposób, który mnie oburza i zmusza do tej
polemiki.
Magierowski łaskawie zgadza się z
postulatami dotyczącymi matek i ich praw, jak sam pisze nie ma nic
przeciwko temu ( !!!), by ułatwiać świeżo upieczonym matkom pracę w
domu, budować więcej przedszkoli i żłobków. Łaskawość pana redaktora
jest wręcz powalająca, dziękujemy. W kolejnym zdaniu znajdujemy
informację o tym, że równość pensji kobiet i mężczyzn jest inicjatywą
godną pochwały, z zastrzeżeniem, że obie płcie: „pracują równie dobrze”.
Zdaniem pana Magierskiego widać nie jest to wcale sprawą oczywistą. W
dalszej części swojej wypowiedzi, pan redaktor przeciwstawia interesy
pań organizatorek, interesom szarych polskich obywatelek. Mamy więc
panią Henrykę z Sosnowca, z mężem alkoholikiem, panią Danutę z
podlubelskiej wsi, czy samotną matkę kilkorga dzieci. Zdaniem
Magierowskiego, te kobiety nie dbają o to jaka jest sytuacja kobiet w
Polsce i zupełnie nie widzą związku między swoim życiem, a przejawami
dyskryminacji w życiu gospodarczym i społecznym.
postulatami dotyczącymi matek i ich praw, jak sam pisze nie ma nic
przeciwko temu ( !!!), by ułatwiać świeżo upieczonym matkom pracę w
domu, budować więcej przedszkoli i żłobków. Łaskawość pana redaktora
jest wręcz powalająca, dziękujemy. W kolejnym zdaniu znajdujemy
informację o tym, że równość pensji kobiet i mężczyzn jest inicjatywą
godną pochwały, z zastrzeżeniem, że obie płcie: „pracują równie dobrze”.
Zdaniem pana Magierskiego widać nie jest to wcale sprawą oczywistą. W
dalszej części swojej wypowiedzi, pan redaktor przeciwstawia interesy
pań organizatorek, interesom szarych polskich obywatelek. Mamy więc
panią Henrykę z Sosnowca, z mężem alkoholikiem, panią Danutę z
podlubelskiej wsi, czy samotną matkę kilkorga dzieci. Zdaniem
Magierowskiego, te kobiety nie dbają o to jaka jest sytuacja kobiet w
Polsce i zupełnie nie widzą związku między swoim życiem, a przejawami
dyskryminacji w życiu gospodarczym i społecznym.
Czy trzeba być wizjonerem, aby zobaczyć,
że w kraju w którym prawa kobiet są respektowane, w którym państwo
ułatwia powrót matek do pracy, utrzymanie finansowej niezależności,
samodzielne decydowanie o ważnych dla nas sprawach, pani Henryka,
mogłaby odejść od męża alkoholika i zorganizować sobie życie bez niego?
Czy takie związki nie trzymają się prawie wyłącznie z powodu zależności
finansowej kobiety, za którą idą zależność emocjonalna, lokalowa
itp.?Czy nie ma związku między ilością kobiet w polityce, a tym, jak
wygląda nasz kraj? Czemu więcej wydajemy na wojenki i misje, a mniej na
to, aby promować wychowanie i opiekę nad nowym pokoleniem? Czy obraz
kobiety kompetentnej, przebojowej, pełnej wiary w siebie, nie może być
inspirujący dla mamy kilkorga dzieci, która marzy o niezależności i
chciałaby budować swój mały sukces, na swoją własną miarę, bez
dyskryminacji, bez osądzania, bez podejrzeń i zmartwień o to, kto, jak i
za ile zajmie się jej dziećmi?
że w kraju w którym prawa kobiet są respektowane, w którym państwo
ułatwia powrót matek do pracy, utrzymanie finansowej niezależności,
samodzielne decydowanie o ważnych dla nas sprawach, pani Henryka,
mogłaby odejść od męża alkoholika i zorganizować sobie życie bez niego?
Czy takie związki nie trzymają się prawie wyłącznie z powodu zależności
finansowej kobiety, za którą idą zależność emocjonalna, lokalowa
itp.?Czy nie ma związku między ilością kobiet w polityce, a tym, jak
wygląda nasz kraj? Czemu więcej wydajemy na wojenki i misje, a mniej na
to, aby promować wychowanie i opiekę nad nowym pokoleniem? Czy obraz
kobiety kompetentnej, przebojowej, pełnej wiary w siebie, nie może być
inspirujący dla mamy kilkorga dzieci, która marzy o niezależności i
chciałaby budować swój mały sukces, na swoją własną miarę, bez
dyskryminacji, bez osądzania, bez podejrzeń i zmartwień o to, kto, jak i
za ile zajmie się jej dziećmi?
Pan Magierowski pisze, że kobiety
potrzebują w życiu „ bezpieczeństwa i stabilności, a nie modnych
sloganów, wygłaszanych przez socjolożki, politolożki i filozofki. (…)
spokoju, a nie ciągłego rewolucyjnego fermentu.” To prawda, ale
sprowadzanie wszystkich kobiecych potrzeb do tych dziewiętnastowiecznych
haseł jest przejawem totalnego niezrozumienia tematu i spłycania
wszystkich kobiecych bolączek. Bez fermentu i rewolucji nie miałybyśmy
nawet prawa głosować.
potrzebują w życiu „ bezpieczeństwa i stabilności, a nie modnych
sloganów, wygłaszanych przez socjolożki, politolożki i filozofki. (…)
spokoju, a nie ciągłego rewolucyjnego fermentu.” To prawda, ale
sprowadzanie wszystkich kobiecych potrzeb do tych dziewiętnastowiecznych
haseł jest przejawem totalnego niezrozumienia tematu i spłycania
wszystkich kobiecych bolączek. Bez fermentu i rewolucji nie miałybyśmy
nawet prawa głosować.
Kobiety z kongresu, te których słucha
świat, którym się udało, są naszą tubą i naszym głosem w sprawie
naszych praw i oczekiwań: alarmem, który wyje może czasem za głośno,
może za mocno, za jaskrawie, ale w słusznej i ważnej dla kobiet sprawie.
Sprowadzanie kobiecości do męskich oczekiwań, o kobiecej delikatności,
łagodności i pełnej romantyzmu czystości rąk i obyczajów staje się
doprawdy nie do zniesienia. Męski świecznik świeci jasnym światłem,
kobiecy można zdmuchiwać hasłami o ładnej buzi, albo piastunkach
domowego ogniska. Nie pozwalajmy na to. Jest nas w Polsce więcej niż
mężczyzn, a prawie nikt nie słucha naszego głosu. Za chwilę, będziemy
mogły go użyć: wybierając do sejmu i senatu ludzi, którzy nie karmią nas
kpinami i hasełkami z pisemek dla pensjonarek. Wybierzmy inne kobiety;
solidarnych i empatycznych dla naszych spraw mężczyzn, nie dajmy się
wyśmiewać. Nasz głos się liczy: jeśli go zlekceważymy pozostanie nam
tylko spalający się na popiół węgielek gniewu, z którego nic
konstruktywnego nie powstanie. Szkoda na to naszej energii.
świat, którym się udało, są naszą tubą i naszym głosem w sprawie
naszych praw i oczekiwań: alarmem, który wyje może czasem za głośno,
może za mocno, za jaskrawie, ale w słusznej i ważnej dla kobiet sprawie.
Sprowadzanie kobiecości do męskich oczekiwań, o kobiecej delikatności,
łagodności i pełnej romantyzmu czystości rąk i obyczajów staje się
doprawdy nie do zniesienia. Męski świecznik świeci jasnym światłem,
kobiecy można zdmuchiwać hasłami o ładnej buzi, albo piastunkach
domowego ogniska. Nie pozwalajmy na to. Jest nas w Polsce więcej niż
mężczyzn, a prawie nikt nie słucha naszego głosu. Za chwilę, będziemy
mogły go użyć: wybierając do sejmu i senatu ludzi, którzy nie karmią nas
kpinami i hasełkami z pisemek dla pensjonarek. Wybierzmy inne kobiety;
solidarnych i empatycznych dla naszych spraw mężczyzn, nie dajmy się
wyśmiewać. Nasz głos się liczy: jeśli go zlekceważymy pozostanie nam
tylko spalający się na popiół węgielek gniewu, z którego nic
konstruktywnego nie powstanie. Szkoda na to naszej energii.
1 komentarz
Derma Veil ® 被喻為新世代逆齡完美輪廓塑造,最新一代的PLLA膠原。 2003年獲得Mexican Ministry of Health (SSA)認證及美國FDA出口認證,並於2006年在拉丁美洲及遠東至東南亞地區廣泛使用,多個臨床實例見證能改善老化、遺傳、疾病(如脂肪萎縮)等引起的凹陷問題,其效果備受認同。蘊含兩大活性成分均具有生物兼容性及分解性,可逐步被人體自然分解吸收,有效塑造童顏肌 : 1. 聚左乳酸 (Poly-L-lactic acid / PLLA) : 促進骨膠原生長 2. 甘醇酸(Glycolic Acid ) 使皮膚表皮層黏膠性脂質鬆軟,改善皮膚厚度,加速細胞再生,減少皺紋及疤痕,加強保濕功能,增加光澤,美白效果。 由於甘醇酸分子較小,容易滲透皮膚 治療前: 皮膚的凹陷/皺紋 治療後: 成分被人體吸收、並刺激膠原增生,撫平皺紋及凹陷部位。 注入BOTOX(保妥適)會抑制突觸前膜釋放神經遞質,阻斷乙酰膽鹼(Acetylcholine)的釋放,從而使肌肉張力下降或癱瘓麻痺,皺紋也隨之而逐漸消失。