Był początek listopada, kiedy w ręce wpadła mi książka Sigrid Verbert. Poranki były ciemne jak teraz, a myśli o rozświetlonej gwiazdce tak nieśmiałe, że ledwo przemykały pod powiekami.
Oglądałam stronę za stroną i kiełkowała we mnie ochota do działania. Przyklejałam zielone karteczki i po swojemu, racjonalizowałam przepisy.
Myślałam o radości, która rodzi się w akcie obdarowywania – bo przecież jak powszechnie wiadomo, milej jest dawać niż dostać.
Obdarowując także dostajemy. I nie mówię tu wcale o materialnej wzajemności.
To nie są rzeczy banalne. Z całą pewnością nie.
Domowa przyprawa do kawy i piernika. Nie zapomnicie tego zapachu 🙂 Przepis np. TUTAJ |
W dobie tego wszystkiego, co gotowe, tanie i często marnej jakości, zapominamy o tym, że prezent powinien nosić znamiona wyjątkowości, że powinien być dawany z serca i sercem, że powinniśmy w niego włożyć cząstkę siebie.
Nie znajdziecie tego w zestandaryzowanej bombonierce, ani w Mikołaju z czekolady, który w istocie jest tylko odrobiną cukru i tłuszczu w pozłotku. Tego nie da się zrobić bardzo szybko i bardzo tanio. Ale da się zrobić bardzo łatwo i gwarantuję, że bardzo przyjemnie.
Co więc nam pozostaje, jeśli nie posiadamy innych specjalnych talentów, a chcemy obdarować kogoś na te święta wyjątkowym prezentem? Ruszać do kuchni! I po inspiracje!
Zapach, ach ten zapach!
Domowa przyprawa do piernika |
Domowy ekstrakt z prawdziwej wanilii i ekstrakt ze skórki pomarańczy |
Brownie z kaszy jaglanej z migdałami i skórką pomarańczową. Dla tych, co po zdrowej stronie mocy;) |
10 komentarzy
Elizabeth: Małgosiu, ale super temat poruszyłaś i zaraz wyzwoliły się super emocje:) Uwielbiam obdarowywać, a wcześniej wybierając-robiąc prezent, czuć te radosne podniecenie. A jeszcze później ujrzeć w oczach odbiorcy TEN BŁYSK…A Tobie do tych manufakturkowych butków wkładam lusterko, w którym jest odbicie pięknej kobiety M. 🙂
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, w pewien zimny poranek dostałam najpiękniejszy prezent od Mikołaja. Co prawda trochę się pospieszył i przyszedł w listopadzie, ale oj tam, nie bądźmy takie zasadnicze.
Więc kiedy dziś patrzę na tę piękną, młodą kobietę z nogami do samej ziemi (zakończonymi eleganckimi szpilkami), która uśmiecha się zupełnie tak, jak ja, to myślę:
Mikołaju, niech cię dunder świśnie! Znasz się na robocie!
Właściwie uważam, że już więcej nie musi przychodzić. Temat wyczerpany. Chociaż… gdyby mi kiedyś przyniósł jeszcze taką ładną wnuczkę…
Kochana, aż dziw bierze, że nie fundnęłaś sobie powtórki z rozrywki :))) Ja w okolicach Mikołajek robiłam test ciążowy:) Jak przeczytałam Twój komentarz to sobie wyobraziłam tego jowialnego Dobrodzieja jak chichocze widząc moją minę :)))))))))) Zna się na robocie:) I na niespodziankach 🙂
To ja sobie z Twoich propozycji wybiorę ekstrakt waniliowy i sama sobie zrobię:)
Już od dawna się przymierzam, a teraz do wypieków migdałowych przyda się bardzo;)
Gosiu, koniecznie!
śliczne zdjęcia, pyszne prezenty, własnoręcznie wykonane zawsze podkreślają troskę i pamięć o drugiej osobie, chociaż z tym brownie z jaglanki bym była ostrożna, zrobiłam raz i niestety nawet mój pies nie chciał jeść, więc chyba tylko dla prawdziwych fanów;)
Nie wiem czy to kwestia przepisu czy wykonania, ale moje było pyszne i zniknęło do ostatniego okruszka 🙂
Aaaach, zachwycające te wspaniałości 🙂
去除老廢角質,打造更乾淨的肌膚,並清潔堵塞的毛孔。
當蛋白線埋入皮膚後,皮下組織會將蛋白線視為異物,啟動異物反應,因此刺激膠原蛋白生長,且可促進新陳代謝,更新老化肌膚,所以客戶在術後也會發覺膚質變得較透亮白皙。膠原蛋白提拉線像一個“磁力線”一樣,將埋入處附近的肌肉和脂肪固定在原處,不會往下墜,其後會吸引皮下組織往蛋白線集中部位移動,就會逐漸產生提拉的緊實效果。也被用於填充美容的微整形,蛋白線材就好比蓋房子的鋼骨支架,先埋入皮膚當作基底結構,然後再注入好比水泥的玻尿酸或自體脂肪,因為有吸附力不易擴散,就可穩定固定住填充物,讓立體支撐力效果更好。