Chociaż jestem nieuleczalną indywidualistką, wielokrotnie doświadczyłam, jak wielką moc ma grupa. Taka, która, wspiera, która rozumie, która z racji swojej mnogości może po prostu więcej niż jednostka.
Nie mówię rzecz jasna o grupie potakiwaczy, czy osób, które wspólnie zbierają się do biadolenia, ale o takiej, która aktywnie działa i szuka rozwiązań – bo tylko to jest konstruktywne i sensowne, z punktu widzenia sukcesu każdej “misji”.
Ten minutowy filmik pokazuje to lepiej niż jestem w stanie opisać, dlatego zanim przeczytacie resztę, obejrzyjcie:
Wnioski? Tylko kilka, dlatego w punktach:
1. Panika nigdy nie ma sensu. Panika nie prowadzi do rozwiązań, a nawet jeśli, to paniczne rozwiązania rzadko są skuteczne. Kiedy ogarnia cię to uczucie, oddychaj, skup się, myśl nieszablonowo. Wbrew pozorom stres może być potężnym motywatorem do tego, aby kreatywnie ruszyć głową. Często, zestresować się, znaczy zadziałać wyjątkowo skutecznie.
2. Działanie wbrew sile, zwłaszcza gdy jest znacznie potężniejsza od nas, jest bardzo męczące i nieskuteczne. Jeśli myślimy trzeźwo i śmiało, możemy obrócić siłę, której używa przeciwnik przeciwko niemu. Nie zawracaj kijem Wisły, jeśli możesz gdzieś nią dopłynąć.
3. Korzystaj z narzędzi jakie masz, nie oglądając się na to, czego nie posiadasz. Użycie tego co mamy, zwłaszcza przy wsparciu grupy, daje wspaniałe rezultaty.
4. Inteligencja jednostki, połączona z inteligencją innych jednostek, prowadzi do genialnych pomysłów i fantastycznych rozwiązań. Nie zamykaj się na nie, nie szukaj na siłę sam. Praca w grupie bywa znacznie skuteczniejsza niż praca indywidualna, zwłaszcza wtedy, gdy liczy się szybka i błyskotliwa riposta. Nie wiesz co zrobić? Przeprowadź gremialną burzę mózgów. Wypiszcie 77 pomysłów na to, jak rozwiązać trapiący was problem. Niech będą różne: niektóre absurdalne, inne zwyczajne, działajcie bez cenzury, zapisujcie to, co przychodzi do głowy. Z 77 wybierzcie siedem, przedyskutujcie je, a ostateczną decyzję, pozostawcie zainteresowanemu.
Warto brać życie we własne ręce. Warto też korzystać z cudzych rąk – bo wzajemna życzliwość i wsparcie zawsze do nas wróci i zawsze może nam się w życiu przydać.
11 komentarzy
Trzy razy tak, zwłaszcza ostatni akapit. To jest coś, czego się uczę, bo też jestem niereformowalną indywidualistką i w grupie zwyczajnie pracować nie umiem. Grupa zawsze mi przeszkadzała w realizowaniu własnej, jedynie słusznej idei 😉 Pochodną tego jest to, że nie umiem przyjmować pomocy i nie umiem o nią prosić (genetyczne zosiosamosiostwo).
Generalnie to jest dobra cecha, ale jak widać na załączonym obrazku, głupotą byłoby czasem nie skorzystać z wspólnego mózgu i rąk 🙂
To jak w bajce o piekle i niebie. Z dwoma garnkami zupy. Tu jest sedno.
Samosie mają często kłopot w zaufaniu innym. Albo gubi je to, że otrzymanie czegoś rodzi w ich przekonaniu konieczność rewanżu, a to prowadzi do zobowiązania, więc odbiera wolność.
A tymczasem człowiek jest wolny i w grupie i sam.
Zgadzam się z tym, co napisałaś. Właśnie pakuję się na wakacje i zabieram Twoją książkę, która wczoraj dotarła w moje ręce. Obejrzałam tylko obrazki, bo obiecałam sobie, że będę czytać na wyjeździe w spokoju, ale już mnie korci, by zacząć 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
Wspaniałych wakacji :)) mam nadzieję, że książka je umili :))pozdrowienia!
Podobnie jak Ty, nie przepadam za pracą w grupie. Wiem, że nie jest to moja zaleta, a wręcz wada. W ostatnim czasie zaczęłam się jednak zastanawiać, że warto to zmienić. Podoba mi się ostatnie zdanie "Warto brać życie we własne ręce, warto też korzystać z cudzych rąk". Myślę, że ma tu duże znaczenie także to, że często boimy się prosić o pomoc te cudze ręce, dlatego tak trudno nam czasem współpracować przez co sami sobie szkodzimy.
Pozdrawiam
o to to 🙂 nie zamykać się, umieć prosić, chyba w tym cała rzecz 🙂
są środowiska, gdzie w grupie pracować sie nie da-to niedojrzali ludzie, którzy wszystko niszczą. Na zachodzie barzo stawia się na pracę w zespole, już w szkołach kładzie się na to ogromny nacisk. A u nas musi jeszcze dużo wody upłynąć…Elizabeth
Reklamy świetne. Genialny przykład jak tworzyć serię reklam 🙂
Wierzę w to, chciałabym tak, ale, …
Jestem ja i chory. Ja z wyboru, nie z obowiązku.
Jest kilka osób obok, ale tylko na chwilę. Nie mam pretensji, rozumiem ich.
Czasem są. Teraz nie ma..
Zuza
FineScan 會在肌膚上製造數以千計的細小深入傷口,即所謂的顯微加熱區(microthermal zone),但要確保每次治療時皆有部份組織不受能量影響,於是,每一個顯微加熱區的作用雖然強烈而明顯,但周圍都包覆著正常且結構完整的皮膚組織,使傷口能在短時間內癒合,並替換之前有缺陷的受損組織。Finescan不僅可讓表皮新生,更可促進深層膠原再生,從內而外徹底喚醒細胞,瞬時找回年輕時的肌膚狀態。憑藉最新的雙軸技術,FINESCAN 6可治療 – 面部 – 頸部 – 暗瘡凹凸洞 – 增生性疤痕