Końcówka ciąży to taki stan pełen
zniechęcenia i ulgi pomieszanej z radością i niepewnością. Melanż
hormonów miesza kiszki, przykuwa do mebli pokojowych i myśli w głowie.
Wszystko co było do tej pory nabiera nieuchronności.
zniechęcenia i ulgi pomieszanej z radością i niepewnością. Melanż
hormonów miesza kiszki, przykuwa do mebli pokojowych i myśli w głowie.
Wszystko co było do tej pory nabiera nieuchronności.
Wiadomo, że nie ma już odwrotu: pojawia
się więc strach przed nieznanym, emocje, których wcześniej nie było i
dzwoniąca w uszach cisza oczekiwania.
się więc strach przed nieznanym, emocje, których wcześniej nie było i
dzwoniąca w uszach cisza oczekiwania.
Czuję się więc błogosławiona i odstawiona na bok życia jednocześnie. Przeraża mnie i cieszy nieodstawalność tego co przede mną.
Endorfinowa rzeka raz się burzy od fal i zrywa brzegi, raz opada aż do zeschniętego od słońca dna- straszy pustynią krajobrazu.
Dziwne sny, zamieszkują w zakamarkach
mojej głowy: fioletowy motyl wylatuje spod mojej pachy, a kotce zamiast
mnie odchodzą wody.
mojej głowy: fioletowy motyl wylatuje spod mojej pachy, a kotce zamiast
mnie odchodzą wody.
5 komentarzy
Jeja!! Współczuję wszystkim ciążówkom w tą pogode!! :/ Trzymaj sie!! 🙂
napisał: ses-ame 2010/07/16 23:15:23
Cudne zdjęcie i wspaniały tekst. A potem dziecina z zadziwieniem będzie patrzeć jakie było jej pierwsze schronienie. Jak to dobrze, że są blogi, by nie zgubić pamięci o tych magicznych chwilach. Pozdrawiam,
napisał: dc_hexe 2010/07/17 22:16:03
a najwieksze zadziwnieni ze wszyscy tak samo siedzielismy:)
Dziekuje za kciuki i dobre slowa, dobrej niedzieli:)
napisał:2010/07/18 10:12:41
tak. :))) Szkoda, że nic się z tego czasu nie pamięta.
Dobrego tygodnia, zwłaszcza, że pogoda nam na chwilę odpuściła i można pożyć.
napisał: dc_hexe 2010/07/19 18:30:03
個人化網路廣告