Życie jest pełne niespodzianek i nagłych
zwrotów akcji. Czasami wpadamy w wiry zdarzeń, utykamy na mieliznach,
stoimy, biegniemy, kopiemy nogą jakiś patyk, potykamy się i idziemy
dalej. Czasami nie dzieje się nic. To normalne, zwyczajne i oczywiste,
kłopot pojawia się kiedy zbyt szybko wyciągamy wnioski na temat naszych
doświadczeń i zbyt pochopnie przyklejamy etykietki do tego co nam się
przydarza.
Od dziecka uczymy się myślenia
warunkowego i oceniającego. Tak względem siebie samego, naszych
życiowych doświadczeń jak i innych ludzi i ich historii. Coś musi być
natychmiast dobre albo złe, korzystne albo niekorzystne, prawidłowe albo
wadliwe, ładne albo brzydkie. Ocena dokonuje się automatycznie i jest
przeważnie schematyczna. Nasz wytrenowany w ocenie umysł nie traci wiele
czasu na namysł: pojawia się bodziec, pojawia się reakcja; dobre =
dobrze = uśmiechnij się; złe = smutek = opuść kąciki ust, przygarb
plecy. Etykietki dokładają nam cierpienia. To bagaż, który niesiemy na
własne życzenie.
warunkowego i oceniającego. Tak względem siebie samego, naszych
życiowych doświadczeń jak i innych ludzi i ich historii. Coś musi być
natychmiast dobre albo złe, korzystne albo niekorzystne, prawidłowe albo
wadliwe, ładne albo brzydkie. Ocena dokonuje się automatycznie i jest
przeważnie schematyczna. Nasz wytrenowany w ocenie umysł nie traci wiele
czasu na namysł: pojawia się bodziec, pojawia się reakcja; dobre =
dobrze = uśmiechnij się; złe = smutek = opuść kąciki ust, przygarb
plecy. Etykietki dokładają nam cierpienia. To bagaż, który niesiemy na
własne życzenie.
„Nie da się uniknąć złych rzeczy” –
pisze profesor S. Rao z Columbia University i jednocześnie przekonuje,
że to co nam na co dzień najbardziej szkodzi i miesza w głowach to
natychmiastowe ocenianie wszystkiego co nam się przydarza jako dobre lub
złe i pojawiające się po ocenie „złe” lawiny emocji i zamartwiania,
tym co będzie, jak będzie i jak bardzo będziemy z tego powodu
nieszczęśliwi. Profesor Rao słusznie zauważa, że przypisując każdemu
zdarzeniu kategorię oceniającą bardzo często narażamy się na ryzyko
błędu. Czy dzisiejsza porażka nie będzie w dłuższej perspektywie
sukcesem, wczorajsza niedyspozycja nie uchroniła nas przed znacznie
gorszym problemem, a zdarzenie na pozór korzystne, nie okaże się
gigantycznym nieporozumieniem, które przyprawi nas o ból głowy?
pisze profesor S. Rao z Columbia University i jednocześnie przekonuje,
że to co nam na co dzień najbardziej szkodzi i miesza w głowach to
natychmiastowe ocenianie wszystkiego co nam się przydarza jako dobre lub
złe i pojawiające się po ocenie „złe” lawiny emocji i zamartwiania,
tym co będzie, jak będzie i jak bardzo będziemy z tego powodu
nieszczęśliwi. Profesor Rao słusznie zauważa, że przypisując każdemu
zdarzeniu kategorię oceniającą bardzo często narażamy się na ryzyko
błędu. Czy dzisiejsza porażka nie będzie w dłuższej perspektywie
sukcesem, wczorajsza niedyspozycja nie uchroniła nas przed znacznie
gorszym problemem, a zdarzenie na pozór korzystne, nie okaże się
gigantycznym nieporozumieniem, które przyprawi nas o ból głowy?
Nigdy do końca nie wiemy co jest co.
Zamartwianie się i zbyt szybkie kierunkowanie myślenia w jednym kierunku
zamyka nas na niespodzianki jakie niesie życie i obciąża dodatkowo nasz
często przeładowany bagaż emocjonalny. Ogromna większość rzeczy, które
zaprzątają nasze myśli pozostanie wyłączenie w sferze imaginacji. Te
które będą miały miejsce w rzeczywistości, często okażą się zupełnie
inne niż zakładaliśmy, mniej lub bardziej złożone, wywrócone do góry
nogami, oczywiste z punktu widzenia okoliczności, przemkną przez nasze
życie jak strzała, albo zamarudzą w nieznany teraz sposób. Większość
węzłów rozwiąże się sama, to co dziś zagmatwane, jutro wyda ci się
proste jak dziecięca układanka.
Zamartwianie się i zbyt szybkie kierunkowanie myślenia w jednym kierunku
zamyka nas na niespodzianki jakie niesie życie i obciąża dodatkowo nasz
często przeładowany bagaż emocjonalny. Ogromna większość rzeczy, które
zaprzątają nasze myśli pozostanie wyłączenie w sferze imaginacji. Te
które będą miały miejsce w rzeczywistości, często okażą się zupełnie
inne niż zakładaliśmy, mniej lub bardziej złożone, wywrócone do góry
nogami, oczywiste z punktu widzenia okoliczności, przemkną przez nasze
życie jak strzała, albo zamarudzą w nieznany teraz sposób. Większość
węzłów rozwiąże się sama, to co dziś zagmatwane, jutro wyda ci się
proste jak dziecięca układanka.
Cokolwiek być nie przedsięwziął, jak
mocno byś nie oceniał; będzie co ma być. Choćbyś przewidział milion
kombinacji, wyciągnął miliard wniosków, zabraknie ci dni na wszystkie
testy, życie i tak cię zaskoczy i zaśmieje się zawadiacko w twoją
zdziwioną twarz. Analizy i wnioski są potrzebne, ale to nie one są
istota życia. Oflagowany na każdą ewentualność, wyposażony w kompas,
mapę i kamyk na szczęście i tak nie wyjdziesz z tego żywy.
mocno byś nie oceniał; będzie co ma być. Choćbyś przewidział milion
kombinacji, wyciągnął miliard wniosków, zabraknie ci dni na wszystkie
testy, życie i tak cię zaskoczy i zaśmieje się zawadiacko w twoją
zdziwioną twarz. Analizy i wnioski są potrzebne, ale to nie one są
istota życia. Oflagowany na każdą ewentualność, wyposażony w kompas,
mapę i kamyk na szczęście i tak nie wyjdziesz z tego żywy.
Nie trać więc czasu. Nie oceniaj. Żyj.
8 komentarzy
prof. Rao (też to czytałam), nie robi nic nowego, jest taka technika psychoterapeutyczna, nazywa się pozytywne przewartościowanie, ale rzeczywiście nie jest zbyt szeroko znana, bo ludziom kojarzy się z racjonalizowaniem, czyli oszukiwaniem siebie, a to źle. ale masz rację, że powinniśmy przestać oceniać, a zacząć raczej interpretować? i improwizować w w kwestii szukania wytłumaczeń. Rao ma rację, ale zapomina, że to technika opierając a się o rozum, a to niestety często za mało, bo w nieszczęśliwości pierwsze skrzypce graja emocje. I rozum je zmienia, ale to nie idzie jak po maśle, raczej jak po grudzie.
napisał: domdusz 2012/06/25 20:45:16
domdusz,
on nawet podkreśla, że nic nowego nie wymyślił. Nie odebrałam tego co mówi, jako pochwały jednej techniki czy rozumowego, mocno wyćwiczonego sposobu reagowania, raczej jako zmianę sposobu myślenia; a w tym bierze już udział i głowa i emocje:) pozdrawiam!
to ja mam pytanie, bo logika logika, ale co z tymi emocjami? To z nimi da sie cos zrobic? Bo one takie impulsywne… 😉
Monika, mnie kiedyś pewien mądry facet zapytał, czy to ja rządzę moimi myślami i emocjami czy one mną? no bo kto , w końcu tu rządzi??? no kto????
okej:) ale to sie da, tak w impulsie? w naglym przyplywie?
聯盟行銷
「 生蛇 」( 醫學名稱是 『帶狀疱疹』Shingles ) 是由水痘病毒引起的疾病。水痘癒合後,病毒在神經細胞潛伏多年,日後隨時重新激活後導致的帶狀皮疹,就是「 生蛇 」。因此,凡感染過水痘的人,都有機會「 生蛇 」。病發時,身體某一部位會感到內疼或劇痛,通常是臉或背部及腰部的一側;這時由於病毒從脊髓處沿其中華一條神經擴散到身體以及去到連接的皮膚表面,形成紅疹及小水疱。帶狀疱疹疫苗Zostavax康栢苗 (蛇針)能助減低「 生蛇 」的機會,有效預防: 「 生蛇 」( 帶狀疱疹 ) 成效高達 70% 「 生蛇 」的後遺神經痛:即使紅疹痊癒,神經痛還可以持續數月或數年。年紀越大,持續有後遺 神經痛風險越高 「 生蛇 」引起的急性及長期痛症 不適用人士: 曾對疫苗成分包括明膠( Gelatin ) 及紐奧黴 ( Neomycin ) 有過敏性休克反應的人士 有原發及繼發性免疫系統問題的病患者,或正服用抑鬱免疫系統藥物(如高劑量膽固醇)的病人 患有肺結核,正發病及未經治療人士 孕婦
CLINIQUE 倩碧線上購物官網。瀏覽Clinique倩碧官方網站,了解更多線上購物、護膚、彩粧、香氛及禮品詳情。通過過敏性測試,百分百不含香料。