W ostatnią niedzielę gościłam w radiowej Czwórce. Opowiadałam o tym skąd się wzięła Manufaktura, o tym jak to jest być czarownicą na skraju wioski zwanej internet i jeszcze o paru innych rzeczach.
To chyba najdłuższa taka rozmowa o Manufakturze, która pojawiła się w medialnej przestrzeni i myślę, że także ciekawa dzięki parze przemiłych prowadzących. Pozostało mi Was serdecznie na nią zaprosić.
Dajcie znać czy coś Was zaskoczyło 🙂
Ps. Za dużo się śmieję, wiem 😉 Przepraszam!
Manufaktura Radości w radiowej Czwórce: KLIK. |
3 komentarze
Wcale nie śmiejesz się za dużo! Cudownie jest Cię usłyszeć, słuchać! Cieszę się że Cię poznałam Małgosiu! Swoją przygodę z samorozojem zaczęłam pół roku temu. Teraz zachwycam się światem, piszę, śmieję się częściej. Dzięki temu wiem,że za 6 i pół roku będę się śmiać bez przerwy 🙂
Kasiu, bardzo dziękuję 🙂
Wszystkiego dobrego!!!
M.
Co to znaczy, że za dużo się śmiejesz. Jesteś sobą i już. Fajnie jest usłyszeć i poznać Ciebie trochę z innej strony. Podoba mi się Twoja wypowiedź na temat banałów. Pozdrawiam:)