Kiedy
powstawała akcja „Rodzić po ludzku” był początek lat 90 i czas
burzliwych zmian w Polsce. Porody wyglądały tak jak za czasów naszych
mam, kobiety oglądały swoje dzieci tylko przez kilka chwil karmienia,
nikomu nie śniły się takie fanaberie jak poród w wodzie, łagodzenie bólu
i obecność bliskiej osoby. Brak było nawet możliwości odwiedzin, nie
wspominając już nawet o decydowaniu o przebiegu porodu i zapewnieniu
intymności.
powstawała akcja „Rodzić po ludzku” był początek lat 90 i czas
burzliwych zmian w Polsce. Porody wyglądały tak jak za czasów naszych
mam, kobiety oglądały swoje dzieci tylko przez kilka chwil karmienia,
nikomu nie śniły się takie fanaberie jak poród w wodzie, łagodzenie bólu
i obecność bliskiej osoby. Brak było nawet możliwości odwiedzin, nie
wspominając już nawet o decydowaniu o przebiegu porodu i zapewnieniu
intymności.
Od
tego czasu upłynęło morze czasu i na szczęście bardzo wiele się
zmieniło. Niestety nadal większość szpitali, także tych odznaczonych w
kampanii „Rodzić po ludzku” – nie traktuje pacjentek właściwie, setki
jeśli nie tysiące kobiet, ma fatalne wspomnienia porodowo- szpitalne i
traumę, którą się później straszy koleżanki i przyszłe pokolenia.
tego czasu upłynęło morze czasu i na szczęście bardzo wiele się
zmieniło. Niestety nadal większość szpitali, także tych odznaczonych w
kampanii „Rodzić po ludzku” – nie traktuje pacjentek właściwie, setki
jeśli nie tysiące kobiet, ma fatalne wspomnienia porodowo- szpitalne i
traumę, którą się później straszy koleżanki i przyszłe pokolenia.
Wystarczy
wejść na fora ciążowe i poczytać opowieści kobiet. O tym jak bezduszne
potrafią być położne, jak oschli lekarze, jak słowa potrafią ranić w tym
tak intymnym momencie, jak trudno jest uzyskać pomoc i wsparcie,
którego potrzebuje młoda mama, jak bezcenne są dobre słowa i dobrzy
ludzie, których potem pamięta się i wspomina z wdzięcznością wiele lat.
wejść na fora ciążowe i poczytać opowieści kobiet. O tym jak bezduszne
potrafią być położne, jak oschli lekarze, jak słowa potrafią ranić w tym
tak intymnym momencie, jak trudno jest uzyskać pomoc i wsparcie,
którego potrzebuje młoda mama, jak bezcenne są dobre słowa i dobrzy
ludzie, których potem pamięta się i wspomina z wdzięcznością wiele lat.
Dostęp
do traktowania po ludzku niestety przeważnie kosztuje. Kobiety ze
strachu są w stanie zrobić bardzo wiele. Ze strachu także, moim zdaniem
wynika moda na rozwiązanie metodą cesarskiego cięcia. Bo jak uwierzyć,
że poród może być dobrym przeżyciem, jeśli większość relacji bliskich i
znajomych kobiet mówi o przerażającym bólu, samotności i braku
zrozumienia ze strony personelu medycznego? „Prosta” operacja wydaje się
wtedy wybawieniem, wszystko kontrolujemy, w dużym stopniu możemy
przewidzieć jak sprawy się potoczą.
do traktowania po ludzku niestety przeważnie kosztuje. Kobiety ze
strachu są w stanie zrobić bardzo wiele. Ze strachu także, moim zdaniem
wynika moda na rozwiązanie metodą cesarskiego cięcia. Bo jak uwierzyć,
że poród może być dobrym przeżyciem, jeśli większość relacji bliskich i
znajomych kobiet mówi o przerażającym bólu, samotności i braku
zrozumienia ze strony personelu medycznego? „Prosta” operacja wydaje się
wtedy wybawieniem, wszystko kontrolujemy, w dużym stopniu możemy
przewidzieć jak sprawy się potoczą.
To
czego nam najbardziej brakuje na polskich oddziałach położniczych, to
wcale nie są pieniądze. Przywykliśmy tłumaczyć wszystko brakiem
dofinansowania, niskimi płacami, brakami lokalowymi itp. Tymczasem całe
porodowe wyposażenie: drabinki, worki sako, wanna, intymny własny pokój
są bardzo ważne i potrzebne, ale jeśli zabraknie położnej i lekarza,
który rozumie fizjologię porodu, ma potrzebę niesienia ulgi i pomocy
rodzącej, potrafi empatycznie spojrzeć na cierpienie i radość – to ta
cała otoczka pięknego, funkcjonalnego otoczenia nic nam nie da.
czego nam najbardziej brakuje na polskich oddziałach położniczych, to
wcale nie są pieniądze. Przywykliśmy tłumaczyć wszystko brakiem
dofinansowania, niskimi płacami, brakami lokalowymi itp. Tymczasem całe
porodowe wyposażenie: drabinki, worki sako, wanna, intymny własny pokój
są bardzo ważne i potrzebne, ale jeśli zabraknie położnej i lekarza,
który rozumie fizjologię porodu, ma potrzebę niesienia ulgi i pomocy
rodzącej, potrafi empatycznie spojrzeć na cierpienie i radość – to ta
cała otoczka pięknego, funkcjonalnego otoczenia nic nam nie da.
Życzliwość
jest bezcenna, a nic nie kosztuje. Ciekawe czy panie położne, którym
zdarza się wydawać bezosobowe rozkazy: „nie drze się”, „nie przesadza ,
że tak ją boli”, „położy się będzie golenie”, „uważa bo zabrudzi
łóżko”; same chciałyby być tak traktowane? Czy bezduszni lekarze, o
zaspanych oczach, którzy patrzą na poród z zawodową rutyną zabijającą
wszelkie uczucia, chcieliby aby tak rodziły ich żony, siostry?
jest bezcenna, a nic nie kosztuje. Ciekawe czy panie położne, którym
zdarza się wydawać bezosobowe rozkazy: „nie drze się”, „nie przesadza ,
że tak ją boli”, „położy się będzie golenie”, „uważa bo zabrudzi
łóżko”; same chciałyby być tak traktowane? Czy bezduszni lekarze, o
zaspanych oczach, którzy patrzą na poród z zawodową rutyną zabijającą
wszelkie uczucia, chcieliby aby tak rodziły ich żony, siostry?
Z
perspektywy własnego – pozytywnego na szczęście doświadczenia wiem, że
poród nie jest mistycznym przeżyciem, ani lekką zabawą w oddychać
–przeć. Może są kobiety, które potrafią przeżyć go głębiej i świadomiej
– ale generalnie to ciężka fizyczna praca, ból, obawa – zakończona
piękną nagrodą. Jest to jednak coś co na prawdę można znieść, przetrwać
– bo takie jest prawo i siła natury.
perspektywy własnego – pozytywnego na szczęście doświadczenia wiem, że
poród nie jest mistycznym przeżyciem, ani lekką zabawą w oddychać
–przeć. Może są kobiety, które potrafią przeżyć go głębiej i świadomiej
– ale generalnie to ciężka fizyczna praca, ból, obawa – zakończona
piękną nagrodą. Jest to jednak coś co na prawdę można znieść, przetrwać
– bo takie jest prawo i siła natury.
Kobiety
rodziły i rodzą od milionów lat – najczęściej prawie bez pomocy-
instynktownie – wiedząc co, jak i kiedy powinny robić. Ostatnie
dziesięciolecia i medykalizacja porodu zabrały nam tą wiedzę i wiarę we
własne siły – a przecież żaden nawet najlepszy szpital i personel, nie
urodzi za nas- nie wyręczy nas w tym zadaniu.
rodziły i rodzą od milionów lat – najczęściej prawie bez pomocy-
instynktownie – wiedząc co, jak i kiedy powinny robić. Ostatnie
dziesięciolecia i medykalizacja porodu zabrały nam tą wiedzę i wiarę we
własne siły – a przecież żaden nawet najlepszy szpital i personel, nie
urodzi za nas- nie wyręczy nas w tym zadaniu.
Dzisiejsze
położnictwo główną rolę w spektaklu narodzin przypisuje nie kobiecie –
ale specjaliście – dając mu władzę i możliwość decydowania za nas i w
naszym imieniu o nas, naszym ciele i naszych dzieciach.
położnictwo główną rolę w spektaklu narodzin przypisuje nie kobiecie –
ale specjaliście – dając mu władzę i możliwość decydowania za nas i w
naszym imieniu o nas, naszym ciele i naszych dzieciach.
Jeśli
uda się zmienić to podejście i tą mentalność- a do tego wszystkiego
dodać życzliwość – to może wreszcie naprawdę Polska zacznie „ rodzić po
ludzku”.
uda się zmienić to podejście i tą mentalność- a do tego wszystkiego
dodać życzliwość – to może wreszcie naprawdę Polska zacznie „ rodzić po
ludzku”.
6 komentarzy
mądry tekst. Dobrze, że go napisałaś. Pozdrawiam.
napisał: chiara76 2010/08/22 09:38:33
a ja się boję porodu, chociaż nie jestem w ciąży, boję się nie bólu, nie niemiłego personelu, ale tego, że nie dam rady… to ponad moje siły, jestem drobna, chuda, szybko się męczę…
czy będzie mi dane rodzić po ludzku???
napisał: annataylor 2010/08/22 10:23:23
"Kobiety rodziły i rodzą od milionów lat najczęściej prawie bez pomocy- instynktownie wiedząc co, jak i kiedy powinny robić."
A jednak póki nie nadeszły szpitale i zarozumiali specjaliści, śmiertelność, zarówno matek jak i dzieci, była przy tym taka, że ho-ho.
Przykład z własnego podwórka: wody odeszły, skurcze idą raz za razem, a rozwarcie szyjki wciąż za małe. Ból nie do wytrzymania, każdy mięsień krzyczy, żeby "instynktownie" przeć z całej siły i mieć to już za sobą i powstrzymuje przed tym tylko obecność położnej, która powtarza: "Nie, jeszcze nie teraz". W końcu po trzech godzinach rozwarcie jest odpowiednie, ale… nie ma już sił żeby przeć, w dodatku dziecku gwałtownie skacze akcja serca. I co teraz? Instynkt, śliski drań, ograniczał swoje rady do "przeć! przeć!", nie mówił, co robić, jeśli pojawią się kłopoty. Do sali wbiega pięć osób, w tym jedyny lekarz w całym szpitalu, który potrafi przeprowadzić zabieg kleszczowy. Trudno opisać ulgę, gdy w końcu mówi: "Dziecko jest zdrowe, proszę się nie martwić, wszystko w porządku". I taka myśl, że jednak dobrze mieć pod ręką specjalistów, nawet jeśli czasem bywają szorstcy albo zmęczeni.
napisał: wredny_widelec 2010/08/22 14:17:19
wredy widelec,
nie napisalam nigdzie, że specjaliści czy szpitale są niepotrzebne. Ratują nam życie – i to jest wspaniale . Wiem jaka była śmiertelność i jak wygladały porody jeszcze 100 lat temu – obiektywnie rzeczywiscie wiele zmienilo się na wielki plus. Wiele porodów przebiega jednak bez komplikacji a i tak są medykalizowane podłączonym wiecznie KTG czy leżeniem płasko na wznak kiedy jest to ostatnia pozycja jaką się chce przyjąć.
Ratować życie można także z empatia – chyba nie jest domeną medycyny bezuczuciowość i szorstkość, bo o braku dobrego wychowania i zwykłym chamstwie, które też się często zdaża już nawet nie wspominam…
napisał: 2010/08/22 14:45:08
Bardzo mądrze i w samo sedno 🙂
napisał: ses-ame 2010/08/22 22:12:53
Bardzo mądry i potrzebny tekst.
napisał: morven 2010/08/23 09:53:40
Na szczęście zdarzaja sie jeszcze miejsca i ludzie, gdzie można być ze wszystkiego zadowolonym…
Ellanse洢蓮絲(依戀詩)是一款荷蘭與英國共同研發的的新型真皮填充劑,是由30的25-50微米(µm)的聚己內酯(polycaprolactone, PCL)完美微型正圓晶球,以及70的PBS-生物降解材料(carboxymethylcellulose, CMC)製成的凝膠體,這些成分都是通過FDA(美國食品藥品監督管理局)和歐洲CE認證的安全成分,在人體內水分和二氧化碳作用下可以完全被分解吸收和排出的安全物質,對人體不會產生過敏反應,因此治療前不需經過敏檢測,在使用上幾乎不產生副作用。