Jestem
już po zajęciach w szkole rodzenia. Zawsze chciałam pójść i mimo, że
nie dowiedziałam się wiele nowego – trudno o to, po przestudiowaniu co
najmniej kilku poradników dla ciężarnych – to gorąco wszystkim
przyszłym mamom i ojcom polecam. Wydaje mi się, że kobiety – o dziwo –
czasami nawet mniej jej potrzebują niż mężczyźni. W końcu to my
jesteśmy w ciąży i to my przez dziewięć miesięcy fundujemy sobie własną
szkołę, która jeśli jest złożona z mądrych lektur, dobrego kontaktu z
lekarzem i położną – może w razie potrzeby zastąpić udział w normalnej
szkole rodzenia. Co innego mężczyźni: nie sprzyja im ani fizjologia,
ani medycyna, która odsuwa ich na boczny tor, ani w końcu ciekawość
własna, którą blokuje strach przed tą wiedzą – nie zawsze w końcu
łatwą, miłą i pachnącą fiołkami. Dlatego namówcie dziewczyny swoich
sceptycznych czasami partnerów do pójścia z wami – do wysłuchania
historii o narodzinach – niech nie czują się odseparowani i
niepotrzebni – niech wiedzą , że ich obecność jest ważna i istotna.
już po zajęciach w szkole rodzenia. Zawsze chciałam pójść i mimo, że
nie dowiedziałam się wiele nowego – trudno o to, po przestudiowaniu co
najmniej kilku poradników dla ciężarnych – to gorąco wszystkim
przyszłym mamom i ojcom polecam. Wydaje mi się, że kobiety – o dziwo –
czasami nawet mniej jej potrzebują niż mężczyźni. W końcu to my
jesteśmy w ciąży i to my przez dziewięć miesięcy fundujemy sobie własną
szkołę, która jeśli jest złożona z mądrych lektur, dobrego kontaktu z
lekarzem i położną – może w razie potrzeby zastąpić udział w normalnej
szkole rodzenia. Co innego mężczyźni: nie sprzyja im ani fizjologia,
ani medycyna, która odsuwa ich na boczny tor, ani w końcu ciekawość
własna, którą blokuje strach przed tą wiedzą – nie zawsze w końcu
łatwą, miłą i pachnącą fiołkami. Dlatego namówcie dziewczyny swoich
sceptycznych czasami partnerów do pójścia z wami – do wysłuchania
historii o narodzinach – niech nie czują się odseparowani i
niepotrzebni – niech wiedzą , że ich obecność jest ważna i istotna.
W
mojej szkole rodzenia wiele mówiło się o znaczeniu obecności bliskiej
osoby przy porodzie. Nie zawsze musi to być mąż, partner – ale chyba
dobrze jeśli to jest on. W ostatnich „Wysokich Obcasach” ukazał się
artykuł o tym, że dziś to „obciach” nie być przy narodzinach swojego
dziecka i że mężczyźni są niejako zmuszani do udziału w porodzie mimo
swojego jawnego sprzeciwu i niechęci. To prawda, że ktoś postawiony przy
łóżku rodzącej na siłę, kto czuje strach, panikuje, nie wie co robić,
jak pomóc, nie wesprze kobiety, ale nawet wywoła niepotrzebny dodatkowy
stres. Uważam jednak, że ten strach mężczyzn wiąże się właśnie z
brakiem wiedzy i przygotowania: z obawą, że nie jest się właściwą osobą
we właściwym miejscu – a z tym można sobie łatwo poradzić – właśnie za
pomocą wiedzy, którą można zdobyć w szkole rodzenia.
mojej szkole rodzenia wiele mówiło się o znaczeniu obecności bliskiej
osoby przy porodzie. Nie zawsze musi to być mąż, partner – ale chyba
dobrze jeśli to jest on. W ostatnich „Wysokich Obcasach” ukazał się
artykuł o tym, że dziś to „obciach” nie być przy narodzinach swojego
dziecka i że mężczyźni są niejako zmuszani do udziału w porodzie mimo
swojego jawnego sprzeciwu i niechęci. To prawda, że ktoś postawiony przy
łóżku rodzącej na siłę, kto czuje strach, panikuje, nie wie co robić,
jak pomóc, nie wesprze kobiety, ale nawet wywoła niepotrzebny dodatkowy
stres. Uważam jednak, że ten strach mężczyzn wiąże się właśnie z
brakiem wiedzy i przygotowania: z obawą, że nie jest się właściwą osobą
we właściwym miejscu – a z tym można sobie łatwo poradzić – właśnie za
pomocą wiedzy, którą można zdobyć w szkole rodzenia.
Dla
mnie najważniejsze w całej tej nauce jaką mi przekazano jest rzecz,
która zawiera się w słowach Elizabeth Nobel znalezionych wcześniej w
książce Preeti Agraval:
mnie najważniejsze w całej tej nauce jaką mi przekazano jest rzecz,
która zawiera się w słowach Elizabeth Nobel znalezionych wcześniej w
książce Preeti Agraval:
„Większość
metod przygotowawczych do porodu zakłada opanowanie umiejętności
kontroli, która w istocie jest niemożliwa do osiągnięcia, ponieważ taka
jest natura porodu.. Im bardziej staramy się zasnąć, zapamiętać imię,
przeżyć orgazm lub zajść w ciążę, tym bardziej cel zdaje się nam umykać.
Kiedy natomiast się poddajemy, to czego pragniemy przychodzi samo. Akt
narodzin wymaga odwagi, by sobie „odpuścić”, wyzbyć się wszelkich
utrwalonych nawyków i polegać na jednej rzeczy- na mocy własnej
świadomości, własnego reagowania, czyli na własnej kreatywności”
metod przygotowawczych do porodu zakłada opanowanie umiejętności
kontroli, która w istocie jest niemożliwa do osiągnięcia, ponieważ taka
jest natura porodu.. Im bardziej staramy się zasnąć, zapamiętać imię,
przeżyć orgazm lub zajść w ciążę, tym bardziej cel zdaje się nam umykać.
Kiedy natomiast się poddajemy, to czego pragniemy przychodzi samo. Akt
narodzin wymaga odwagi, by sobie „odpuścić”, wyzbyć się wszelkich
utrwalonych nawyków i polegać na jednej rzeczy- na mocy własnej
świadomości, własnego reagowania, czyli na własnej kreatywności”
W
gruncie rzeczy – gdzieś głęboko pod skórą – wiemy czego nam potrzeba
do tego aby urodzić. Jeśli pozwolimy tej wiedzy wydobyć się na światło
dzienne, pozwolimy aby nas olśniła – to poród może być – głęboko w to
wierzę – mistycznym i pięknym przeżyciem. Czasami jednak lekarze i cały
świat medyczny zamiast nas w tym wspierać, staje na drodze do tej
świadomości i piękna. Ale to już inna historia..
gruncie rzeczy – gdzieś głęboko pod skórą – wiemy czego nam potrzeba
do tego aby urodzić. Jeśli pozwolimy tej wiedzy wydobyć się na światło
dzienne, pozwolimy aby nas olśniła – to poród może być – głęboko w to
wierzę – mistycznym i pięknym przeżyciem. Czasami jednak lekarze i cały
świat medyczny zamiast nas w tym wspierać, staje na drodze do tej
świadomości i piękna. Ale to już inna historia..
1 komentarz
No właśnie. Szcególnie w naszym państwie to utrudnianie jest jaskrawe:( A co do zajęć dla tatusiów … mój tak samo jak ja wertował książki o porodzie i co po nim. I świetnie sobie poradził! 🙂 Jakoś nie przemówiły do nas pierwsze zajęcia w takiej szkole i zrezygnowaliśmy z niej i porodziliśmy dwójkę:) Razem:) Pozdrawiam.
napisał: ses-ame 2010/06/23 14:02:57