“Żeby coś się zdarzyło, żeby mogło się zdarzyć ( …) trzeba marzyć” – pisał Jonasz Kofta i miał rację. Bo marzenia, jakiekolwiek by one nie były, są siłą napędową życia i tym, co zmienia je nie do poznania. To co szare i oczywiste nabiera kolorów, to co jeszcze wczoraj wydawało się być mrzonką dla szaleńców, dostaje materialne ciało i krwiobieg, w którym tętni purpurowe życie.
Kiedy zaczynałam pisać tego bloga, to co zdarzyło się wczoraj było zaledwie mglistym mirażem. Było nim nawet miesiąc temu, kiedy po namowach Gosi, autorki bloga “Zdrowa Kuchnia Sowy”, zdecydowałam się jednak zgłosić do konkursu.
Bez mojego marzenia o pisaniu, bez pierwszego kroku, nic by się nie stało. Bez wiary, nie – wiary, w to że warto w życiu zaczynać, iść za tym co jest istotą nas samych, nawet jeśli na początku zdaje się być niedorzeczne, nie byłoby mojego sukcesu i sukcesów tysięcy innych ludzi, którzy mierzą się ze swoją słabością, zwątpieniem i wbrew wszystkiemu próbują i robią to najlepiej jak potrafią.
W życiu naprawdę nie chodzi o to, by się nigdy nie mylić, ani o to by wiecznie wygrywać. Chodzi o to, by próbować. To samo w sobie, bez względu na wynik, już jest zwycięstwo.
Dziękuję Wam Drodzy za Wasze głosy, gratulacje i zaangażowanie. Kłaniam się nisko wszystkim Jurorom Konkursu, a przede wszystkim Panu Krzysztofowi Hołowczycowi.
To prawda – mój blog nie jest najpopularniejszy w sieci. Nie notuję milionowych odsłon, nie mam społeczności kilkunastu tysięcy fanów. Ale mam coś równie cennego. Autentyczność i wiarę w to, że warto tu z Wami być, że warto inspirować i wspierać tych, którzy gotowi są brać odpowiedzialność za swoje dobre życie.
Ten sukces Manufaktury – bloga zdecydowanie niemainstreamowego, w topowym konkursie, to także dowód na to, że świat się zmienia i że wszyscy tęsknimy za tym co najważniejsze: za życiem, które ma sens, które wypełnia radość i dobra energia.
Życie jest krótkie Kochani, życie jest kruche. Miałam na to dowód, w środę wieczorem, kiedy moja córka, nagle, bez żadnej przyczyny, zesztywniała na moich rękach. Ostatnie 48 godzin to dla mnie pasmo niepewności i radości, strachu i wiary – jak w życiu. Wygląda na to, że najgorsze udało się wykluczyć, bardzo prawdopodobne, że był to nagły, trudny do wytłumaczenia incydent, który z dużym prawdopodobieństwem nie będzie miał już miejsca.
Nie warto czekać z życiem na dobry moment. Nie warto odkładać marzeń, miłości, nie warto marnować czasu. Mamy to, co mamy. Bezcenny skarb, którym jest nasze życie. Kochajmy, cieszmy się, bądźmy tam gdzie nas potrzeba.
Steve Jobs, mawiał, że ludzie wystarczająco szaleni, aby wierzyć w to, że mogą zmienić świat są w istocie tymi, którzy go zmieniają.
Tak, ja też czuję się czasem taką wariatką. Czuję też że to moja droga. Nie zawsze z prądem, czasem pod prąd, niekoniecznie głównym szlakiem.
Ta nagroda jest dowodem na to, że coś w tym jest. Że warto. Nawet jeśli nie od razu się udaje, nawet jeśli sukces nie spada na nas, jak grom z jasnego nieba.
Dziękuję Wam raz jeszcze. Z całego serca.
Jeśli nie wierzycie, że warto marzyć, spójrzcie na tych, którzy wygrali wczoraj, spójrzcie na mnie.
Warto. Zawsze. Mimo wszystko. Póki życie, póty nadzieja.
Dziękuję.
Zdjęcia za onet.pl
Film z pierwszej części gali, z nagrodą dla Manufaktury, do zobaczenia Tutaj
Wywiad ze mną: Tutaj
30 komentarzy
Do wczoraj nie znałem Cię. Teraz poznaję. Może pokocham.
😉
Gratulacje!
dziękuję:)
Wzruszyłaś mnie szczerze…
Aha, i może to niezbyt istotne, ale nie mogę się powstrzymać: fantastycznie wyglądasz..!
Tobie i nam wielu, wielu dalej tak inspirujących wpisów życzę!
Iza, kłaniam się, tylu komplementów dawno nie słyszałam, to chyba znak, że czas zacząć się malować;) Buziaki, dziękuję 🙂
Mówiłam Ci to już przy naszym spotkaniu, ale Ty starszych nie słuchasz;)
Gosia przyjadę na instruktaż, ktoś mnie w końcu musi nauczyć;)
No i miało być jeszcze o tym, że niekoniecznie trzeba wszystko planować, bo czasem (a może częściej, jeśli sobie na to tylko pozwolimy) bez planu wydarzają się takie właśnie rzeczy:)
Jeszcze raz: uściski i gratulacje, bardzo, bardzo się cieszę i z tego, że z Amelką już wszystko dobrze:)
Jeszcze napiszę, daj mi chwilę 😉 Nie wszystko na raz;)))))))
Buziaki!
Dzisiaj, w czasach w których modne jest zamienianie marzeń na cele – dzięki za ten post.
I szczere gratulacje!:)
Buźka!!:)
Bardzo w Ciebie wierzyłam od początku, bo Twój blog jest dla mnie jak czekolada 🙂 GRATULACJE 🙂
Dzięki!!!
Elizabeth: Małgosiu podoba mi się twój piękny uśmiech, taki z głębi duszy. Kłaniam Ci się nisko i gratuluję:)
🙂
Cudowne słowa.
Wielkie gratulacje! Właśnie trafiłam na Twój blog, więc zabieram się za jego lekturę 🙂
:))) miłej lektury więc 🙂
Gratuluję zasłużonego wyróżnienia!
Bardzo lubię ten blog i dużo z niego wynoszę 🙂
Moje gratulacje! Niech w świat idzie głoszona przez Ciebie radość życia 😉 Pozdrawiam, Kasia
Ogromne gratulacje 🙂
Gratuluję i życzę wielu dalszych inspiracji do pisania tekstów, które baaardzo lubię czytać 🙂 Pozdrawiam
Dziękuję wszystkim!
Anita: Trzymałam kciuki, a teraz cieszę się z Tobą.
Gratulacje, Gosiu. Bardzo, bardzo, bardzo się cieszę.
Serdeczne gratulacje!
Serdecznie gratuluję:-)
Autorko, treść Twojego bloga podoba mi się już od pierwszych przeczytanych słów, a zaczęłam od końca. Bardzo lubię zwłaszcza te posty, w których podajesz mądre myśli z książek obcojęzycznych ( dobrze, że mój mąż zna biegle j. angielski i j. francuski, więc może uda się nam sięgnąć do proponowanych lektur). Bardzo lubię, kiedy piszesz o ważności marzeń i o sposobach pracy z nimi, a także o zachowaniach, które pomagają żyć. Dziękuję za właśnie za to i czekam na więcej .
Pozdrawiam serdecznie, życząc kolejnych sukcesów.
Bardzo gratuluję 🙂 W pełni zasłużona nagroda 🙂
Gratuluję wyróżnienia i życzę kolejnych sukcesów:)
除皺特點 純度高,效果好 見效迅速,無創無痛 安全精準,表情自然 唯一在臨床有20多年的注射材料,全球超過11000000人使用 適用範圍 魚尾紋、額頭紋、眉間紋、鼻紋和頸部皺紋都可以祛除; 最適合於早期的、不太明顯的皺紋 不須使用任何的鎮靜劑或局部麻醉劑,且Botox除皺治療後可立即繼續進行正常的活動。 Botox除皺可以利用午休時間約診即可,完全不影響工作的安排。BOTOX肉毒桿菌素是一種高度純化的蛋白質,經過注射之後,能夠使導致動態皺紋的肌肉得到放鬆,它能夠阻斷導致肌肉收縮的神經細胞,使面部線條變得平滑並防止新皺紋形成。全球銷量第一品牌 在中國唯一獲得SFDA、FDA批准用於醫療美容的肉毒桿菌素 唯一一個擁有40年安全記錄的肉毒桿菌素 在70個國家獲得批准使用 BOTOX肉毒杆菌素
響應式網頁設計