“Szczęście – którego wszyscy – na ogół po omacku – szukamy (…) to posiadanie największych wewnętrznych skarbów. Ci, którzy je osiągnęli, są jeszcze śmielsi w obietnicach niż twórcy, sloganu: “Szczęście jest na wyciągniecie ręki”. Poszukującym szczęścia i prawdy mówią wprost: “To czego szukasz, jest bliżej niż czubek twojego nosa, jesteś u celu, zanim uczynisz pierwszy krok. Wystarczy, że zatrzymasz na chwilę, swój rozgadany, rozintelektualizowany umysł. Nie ma znaczenia, czy jesteś biedny, czy bogaty, mądry czy głupi, wykształcony, czy niewykształcony, zdrowy czy chory, młody czy stary, piękny czy brzydki, twoje szczęście jest bliżej niż na wyciągnięcie ręki.” Ale mało kto wierzy tym dobrym, mądrym ludziom o uśmiechniętych, wszystkowiedzących oczach. Chętniej wierzymy w szczęście, które rzekomo mamy osiągnąć dzięki kredytowi na nowy samochód ” W. Eichelberger -“Życie w micie”
W drodze do szczęścia
W sobotę zaczynam z pierwszą grupą “Projekt szczęście”. Z wielką ciekawością, radością i nadzieją. W ramach przygotowań czytam więc Platona, Arystotelesa, i rzeszę innych, którzy mają dużo do powiedzenia w temacie. Słupek książek przy moim biurku i łóżku rośnie w zatrważającym tempie. Z wszystkim nie zdążę, choćbym miała przed sobą lata. Wnioski? Wszyscy piszą właściwie to samo. Pragnienie szczęścia jest czymś ogólnoludzkim. Poczucie bycia nieszczęśliwym, często ma wielu ojców, ale jedną istotną przyczynę. Zaczyna się wtedy, kiedy tracimy kontakt ze sobą. Kiedy zasłaniamy istotę swojej szczęśliwości zasłoną dymną, którą dostajemy od świata. Ubieramy się w “muszę, powinienem, trzeba, zawsze się tak robi”. Stajemy się zakładnikami pewnego określonego stylu życia, stylu postępowania, postrzegania świata i relacji z nim. Oddajemy odpowiedzialność za własne szczęście w ręce kogoś innego, odkładamy je w zarządzanie rzeczom, instytucjom i tym wszystkim skomplikowanym warunkom, które rzekomo stoją nam na drodze do tego, aby wreszcie stać się prawdziwie szczęśliwym.
“Nie ma drugiego obowiązku, który byśmy tak bardzo lekceważyli, jak obowiązek bycia szczęśliwym.” – pisał szkocki powieściopisarz i poeta, Robert Luis Stevanson. Sądząc po epidemii “nieszczęśliwości”, którą obserwuję naokoło, przez ostatnie sto lat, sprawa pogorszyła się diametralnie.
Nie ma jednej, jedynej rzeczy, która uczyniłaby nas szczęśliwym raz na zawsze. Żaden książę, żadna królewna, żadna praca, nagroda, sukces, nie mają tej mocy. Mogą być kroplą w oceanie naszego dobrego samopoczucia, ale nie zastąpią bezmiaru wód. Tal Ben Shahar, profesor Harvarda, pisze: “Szczęśliwe – czy też szczęśliwsze – życie rzadko kiedy rozpoczyna się od nadzwyczajnego zdarzenia o niebagatelnym znaczeniu, jest ono bowiem nieustannym stawaniem się, stawaniem się coraz szczęśliwszym – doświadczenie po doświadczeniu, chwila po chwili. Chcąc urzeczywistnić potencjał najwyżej wartości, jaki niesie ze sobą życie, musimy najpierw przyswoić sobie prawdę, że to już wszystko – że wszystko, czego możemy oczekiwać od życia, to codzienność, zwyczajność, fragmenty mozaiki. Jesteśmy szczęśliwi, gdy radość i sens życia potrafimy czerpać z towarzystwa bliskich nam osób, z nauki czegoś nowego, z pracy nad interesującym projektem. Im bardziej wypełniamy swoje dni takimi przeżyciami, tym szczęśliwi się stajemy. To wszystko, cała tajemnica.”
Proste? Proste! Cudowne? Cudowne! Ach! Nie mogę się doczekać! 🙂
wcześniejsze posty
24 komentarze
Bo szczęście nie czeka gdzieś daleko, za siódmą górą, za siódmą rzeką. Ono jest tu, w zasięgu myśli. Wschodzi i grzeje, gdy – zrozumiawszy, kim jestem – podążam spokojnie za sobą. Proste? Proste! Cudowne? Oj, naprawdę cudowne 🙂
Co prawda to prawda 🙂
A może Ci ladni ludzie, modnie ubrani jeżdżący swoimi wygodnymi i szybkimi samochodami, posiadające zlote karty płatnicze i zastanawiający się czy weekend spedzic w Barcelonie czy Paryżu są szczęśliwi? To że nie zauważają kwitnacych kwiatów, przekwitujacych roslin czy nie czują zapachu konwalii to nie znaczy że nie sa szczesliwi? Nie wiem, trochę pytam sama siebie, troche Ciebie? Mam wrażenie, że coraz częściej mówimy, (albo ja czytam takie artykuły) o zagubieniu i samotności ludzi pracujacych ponad normę, robiacych karierę, czyli przeważnie tych z większymi możliwościami na konsumpcje życia na lepszym, przynajmniej materialnie poziomie, niż inni. Nie sprowadzam życia do pieniędzy, ale z wiekszym portfelem latwiej ''zakupic'' sobie pomoc, jeśli takiej potrzebujemy, niż ktoś kto ma prace np w sklepie spożywczym. Albo poprawić sobie nastrój nowym tabletem czy zegarkiem. Zastanawiałam się dziś nad tym obserwujac ''sąsiadów'' w korkach. Może to co dla nas jest szczęściem, dla nich wcale by nie bylo i vice versa. Wiem, wiem każdy musi odnaleźć wlasne, ale mam dziś taki dzien filozofowania, pomimo że to rzadkosc u mnie….I caly szkopuł w tym, że tu nie o mnie mowa 🙂 Milego dnia Ania G
Howdy! I know this is kinda off topic however I’d figured I’d ask. Would you be interested in trading links or maybe guest writing a blog article or vice-versa? My website covers a lot of the same subjects as yours and I feel we could greatly benefit from each other. If you’re interested feel free to send me an e-mail. I look forward to hearing from you! Awesome blog by the way!
Link exchange is nothing else but it is simply placing the other person’s weblog link on your page at appropriate place and other person will also do similar in favor of you.
I don’t even know how I ended up here, but I believed this put up was good. I don’t realize who you might be but definitely you’re going to a well-known blogger when you aren’t already. Cheers!
You actually make it seem so easy with your presentation but I find this matter to be actually something which I think I would never understand. It seems too complicated and very broad for me. I am looking forward for your next post, I will try to get the hang of it!
This paragraph is really a fastidious one it helps new internet viewers, who are wishing for blogging.
Howdy would you mind letting me know which hosting company you’re working with? I’ve loaded your blog in 3 different internet browsers and I must say this blog loads a lot faster then most. Can you recommend a good web hosting provider at a reasonable price? Many thanks, I appreciate it!
I know this web site gives quality based content and extra data, is there any other site which provides these kinds of data in quality?
Its not my first time to pay a visit this web page, i am visiting this web page dailly and take pleasant data from here all the time.
Hello to every body, it’s my first pay a quick visit of this blog; this weblog consists of amazing and genuinely good material for visitors.
I’m curious to find out what blog platform you’re utilizing? I’m experiencing some small security issues with my latest website and I would like to find something more risk-free. Do you have any recommendations?
Sweet blog! I found it while browsing on Yahoo News. Do you have any suggestions on how to get listed in Yahoo News? I’ve been trying for a while but I never seem to get there! Cheers
Its not my first time to go to see this site, i am browsing this web page dailly and get fastidious data from here every day.
Very good information. Lucky me I ran across your website by accident (stumbleupon). I’ve bookmarked it for later!
Howdy would you mind sharing which blog platform you’re using? I’m looking to start my own blog soon but I’m having a hard time making a decision between BlogEngine/Wordpress/B2evolution and Drupal. The reason I ask is because your design seems different then most blogs and I’m looking for something unique. P.S Apologies for being off-topic but I had to ask!
We’re a group of volunteers and opening a new scheme in our community. Your web site provided us with helpful information to work on. You’ve performed a formidable process and our entire group shall be grateful to you.
Have you ever considered writing an e-book or guest authoring on other blogs? I have a blog based on the same topics you discuss and would love to have you share some stories/information. I know my readers would appreciate your work. If you’re even remotely interested, feel free to send me an e mail.
Yesterday, while I was at work, my cousin stole my iPad and tested to see if it can survive a twenty five foot drop, just so she can be a youtube sensation. My apple ipad is now destroyed and she has 83 views. I know this is completely off topic but I had to share it with someone!
I always emailed this web site post page to all my friends, for the reason that if like to read it afterward my friends will too.
Hi to every body, it’s my first visit of this web site; this web site consists of awesome and truly excellent information in support of visitors.
I am truly thankful to the holder of this web site who has shared
this fantastic post at here.
搜尋引擎行銷