Gdy przychodzimy na świat jesteśmy wolni
w wyrażaniu swoich uczuć i potrzeb. Niemowlę dysponujące niewielkim
zasobem środków wyrazu, płacze kiedy chce jeść, kiedy czuje się samotne,
opuszczone, kiedy mu za ciepło lub za zimno, kiedy chce usłyszeć głos
mamy, albo zwyczajnie zasnąć w jej ciepłych, kojących wszystkie lęki
ramionach.
w wyrażaniu swoich uczuć i potrzeb. Niemowlę dysponujące niewielkim
zasobem środków wyrazu, płacze kiedy chce jeść, kiedy czuje się samotne,
opuszczone, kiedy mu za ciepło lub za zimno, kiedy chce usłyszeć głos
mamy, albo zwyczajnie zasnąć w jej ciepłych, kojących wszystkie lęki
ramionach.
Dorośli mają trudniej: często nie wiemy
co tak naprawdę czujemy, nie wiemy jak to wyrazić, jak zadbać o siebie w
zimnym świecie i mimo, że posiadamy narzędzia w postaci kilku tysięcy
dostępnych słów, gesty, miny, ręce i nogi – to wydaje się , że to
wszystko jest nie dosyć – wiecznie za mało.
co tak naprawdę czujemy, nie wiemy jak to wyrazić, jak zadbać o siebie w
zimnym świecie i mimo, że posiadamy narzędzia w postaci kilku tysięcy
dostępnych słów, gesty, miny, ręce i nogi – to wydaje się , że to
wszystko jest nie dosyć – wiecznie za mało.
Często nasze uczucia maskujemy z wprawą
komandosa. Mówimy „tak” gdy myślimy „nie”; uśmiechamy się w odpowiedzi
na słowa, które nas bolą – chowamy się za maską obojętności kiedy
wszystko w środku kipi od złości. Robimy rzeczy, których nie znosimy,
latami żyjemy w związkach, które wywołują u nas ścisk żołądka, pracujemy
w miejscach, których szczerze nie znosimy i wmawiamy sobie, że to
wszystko dlatego, że takie jest życie.
komandosa. Mówimy „tak” gdy myślimy „nie”; uśmiechamy się w odpowiedzi
na słowa, które nas bolą – chowamy się za maską obojętności kiedy
wszystko w środku kipi od złości. Robimy rzeczy, których nie znosimy,
latami żyjemy w związkach, które wywołują u nas ścisk żołądka, pracujemy
w miejscach, których szczerze nie znosimy i wmawiamy sobie, że to
wszystko dlatego, że takie jest życie.
Wiele osób tak żyje. Po pewnym czasie,
zwykle po miesiącach i latach takiego oszukiwania, ciało i dusza czują
się złapane w pułapkę i zaczynają chorować. Choroby psychosomatyczne,
problemy emocjonalne, zaburzenia odżywiania; wszystko to z pozoru nie ma
związku z zakłamanym życiem; ale wychodzi na wierzch jak śmieci na
wiosnę po śnieżnej zimie.
zwykle po miesiącach i latach takiego oszukiwania, ciało i dusza czują
się złapane w pułapkę i zaczynają chorować. Choroby psychosomatyczne,
problemy emocjonalne, zaburzenia odżywiania; wszystko to z pozoru nie ma
związku z zakłamanym życiem; ale wychodzi na wierzch jak śmieci na
wiosnę po śnieżnej zimie.
To kłamstwo i niewiedza na temat tego co
czujemy i czego chcemy zaczyna się zwykle w dzieciństwie. Maluch słyszy
od rodziców, że wiedzą lepiej ile warstw odzieży powinien nosić, ile
łyżek kaszy musi zjeść, kto jest miły a kto nie, kogo powinien lubić,
jak powinien się zachowywać i rośnie w poczuciu tej powinności wobec
świata, zamiast nauczyć się co znaczy ciepło i zimno, głód i sytość,
sympatia i antypatia. Oczywiści nie chodzi o to, aby dziecku pozwalać
decydować i rządzić we wszystkich kwestiach, a bardziej o fakt
respektowania jego uczuć i strachów, apetytów, doznań i pragnień. Co
innego zachęcanie niejadka do jedzenia, a co innego karmienie na siłę;
mimo wyraźnych bodźców ze strony dziecka, które manifestuje, że ma
dosyć.
czujemy i czego chcemy zaczyna się zwykle w dzieciństwie. Maluch słyszy
od rodziców, że wiedzą lepiej ile warstw odzieży powinien nosić, ile
łyżek kaszy musi zjeść, kto jest miły a kto nie, kogo powinien lubić,
jak powinien się zachowywać i rośnie w poczuciu tej powinności wobec
świata, zamiast nauczyć się co znaczy ciepło i zimno, głód i sytość,
sympatia i antypatia. Oczywiści nie chodzi o to, aby dziecku pozwalać
decydować i rządzić we wszystkich kwestiach, a bardziej o fakt
respektowania jego uczuć i strachów, apetytów, doznań i pragnień. Co
innego zachęcanie niejadka do jedzenia, a co innego karmienie na siłę;
mimo wyraźnych bodźców ze strony dziecka, które manifestuje, że ma
dosyć.
Alice Miller, psycholożka polskiego pochodzenia, specjalizująca się w tematyce dziecięcej pisze: „Jeżeli
wolno mi czuć, co sprawia mi ból, co mnie cieszy, co mnie denerwuje, a
nawet doprowadza do wściekłości i dlaczego; gdy wiem czego potrzebuję i
czego w żadnym wypadku sobie nie życzę, wtedy znam siebie na tyle
dobrze, że mogę swoje życie kochać i uważać za interesujące, niezależnie
od wieku i mojego społecznego statusu.”
wolno mi czuć, co sprawia mi ból, co mnie cieszy, co mnie denerwuje, a
nawet doprowadza do wściekłości i dlaczego; gdy wiem czego potrzebuję i
czego w żadnym wypadku sobie nie życzę, wtedy znam siebie na tyle
dobrze, że mogę swoje życie kochać i uważać za interesujące, niezależnie
od wieku i mojego społecznego statusu.”
Pozwólmy sobie na luksus respektowania
tego co mówi i czuje nasze ciało. Pozwólmy sobie na radość, złość, miny
piękne i krzywe, smutek kiedy coś nie idzie po naszej myśli i refleksje
wbrew przymusowi robienia dobrej miny do złej gry.
tego co mówi i czuje nasze ciało. Pozwólmy sobie na radość, złość, miny
piękne i krzywe, smutek kiedy coś nie idzie po naszej myśli i refleksje
wbrew przymusowi robienia dobrej miny do złej gry.
Życie jest za krótkie na udawanie, a świat ma dosyć sztucznych ludzi. Bądźmy prawdziwi.
5 komentarzy
Puenta bardzo fajna, tylko gdyby tak chcieć z żelazną konsekwencją realizować zalecenia dotyczące wychowania dziecka, które zalecać w niniejszym wpisie, to trzeba by było przed zajściem w ciążę przejść gruntowną psychoterapię 😉
napisał: wildfemale 2011/03/02 21:54:23
Wild,
ja się boję żelaznej konsekwencji, nie jestem żelazną mamą, raczej elastyczną:) a co do psychoterapii: myślę, że jeśli jest rzeczywiście potrzebna to dobrze ją przejść nie tylko przed dzieckiem, ale w ogóle przed szeroko pojętym "życiem":)
pozdrawiam!
Pięknie piszesz, tak kojąco, kołysz mnie, kołysz mnie… – jak śpiewała Martyna Jakubowicz…
napisał: mammasta 2011/03/04 13:00:17
SEO網站優化
有關醫美、注射美容、肉毒、玻尿酸、雷射、極線音波提拉、電波提拉等一些詳細敘述或似是而非或有爭議的事項。