Manufaktura Radości
  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt

Manufaktura Radości

  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt
Życie

5 powodów, dla których świat nam mówi, że nic dobrego nas nie czeka po 40-tce, a dojrzałość jest smutna, oraz czemu NIE WARTO w to wierzyć

written by Manufaktura Radości 25 stycznia 2024
5 powodów, dla których świat nam mówi, że nic dobrego nas nie czeka po 40-tce, a dojrzałość jest smutna, oraz czemu NIE WARTO w to wierzyć

Nigdy nie bałam się dojrzałości i nigdy nie kojarzyła mi się źle. Nigdy też nie miałam w sobie strachu, że młodość ucieka, nie chciałam wrócić do momentu, kiedy miałam 18 czy 20 lat, ale też zawsze z uwagą obserwowałam te ruchy w nas, w społeczeństwie, które każą żałować młodości jako czegoś, co jest warte najwięcej, co szczególnie dla kobiet staje się jedyną monetą przetargową, jakbyśmy składały się tylko z urody i z tego, co mamy do zaoferowania na rynku matrymonialnym.

 

Świat przez ostatnie 20-30 lat bardzo się zmienił, ale wiele przekonań, o których tu mowa jest ciagle żywych. Oczywiście biologia ma swoje ograniczenia i jestem ostatnią osobą, która by tutaj im zaprzeczała –  dotyczą one płodności, procesów starzenia się, ale odkąd nie żyjemy już 50 czy 60 lat a średnia wieku przesunęła się bliżej 80-tki, 40-tka jest zaledwie najwyżej półmetkiem życia, za którym dzieje się wiele wspaniałych rzeczy –  często o jakości znacznie przekraczającej to, czego doświadczyliśmy we wczesnej młodości.

A jednak świat nas straszy. Każe nam się bać tego co będzie potem. Walczyć na siłę z upływającym czasem. I chociaż ten świat się zmienia, to te strachy na lachy o wiele bardziej dotyczą kobiet, a nie mężczyzn, chociaż to my żyjemy dłużej,  statystycznie w lepszym zdrowiu i jesteśmy, jak wynika z badań w dojrzałości często szczęśliwsze niż panowie!

Czemu więc świat nam wciska ten kit? Proszę bardzo, ma dobre (opłacalne) powody.

  1. Bo to dobry interes

 Zapamiętałam takie zdanie, które mówi Glennon Doyle o cierpieniu: „Jeśli ktoś mówi Ci, że możliwe jest życie bez cierpienia, to najpewniej chce Ci coś sprzedać.”. Dokładnie tak samo jest z naszą wiarą w to, że nasza „gwarancja” i „data przydatności” wygasa i trzeba ją za grube pieniądze przesuwać w dół tak długo jak tylko się da.

 Rynek powstrzymywania dojrzałości, czy jak kto woli starości, chociaż nie wiem o jakiej starości w okolicy 40-tki mówimy jest wart miliardy. Kreuje on potrzeby, które jeszcze 20 czy 30 lat temu nie istniały. Na tej bazie tworzy usługi, które potem marketingowo sprzedaje się jako niezbędne. Często dochodzimy do kompletnych absurdów i kiedy próbowałam o tym opowiedzieć mojej 80- letniej dawnej sąsiadce, ta myślała, że ja sobie z niej robię żarty.

Małgosia chcesz mi powiedzieć, że sobie chłopy jajka ostrzykują, a baby pochwę w środku?  – powiedziała pani Ada, kiedy opowiedziałam jej o nowej modzie w zabiegach ( wyskoczyła mi na fejsie reklama „odmładzania moszny i rewitalizacji pochwy oraz wybielania okolic intymnych”. )

 I oczywiście zanim mnie ktoś zaatakuje: tak nie ma nic złego w dbaniu o siebie, w zabiegach, które podnoszą nasz komfort, czasem są wyraźne wskazania medyczne do takich zabiegów, ale każdorazowo warto siebie zapytać: co stoi za moją potrzebą zmiany w tym obszarze? Skąd to wzięłam, jak to się stało że to do mnie przyszło?

Większość rynku zmian, które dziś wydają się nam niezbędne nie istniała jeszcze 20 lat temu i czy wtedy naprawdę nasze życie było w tych obszarach gorsze? Pewnie bywały takie wypadki, ale najczęściej dotyczyły one tych przypadków stricte medycznych, a nie estetycznych.

Wiele z tych proponowanych przez rynek usług ma jako podstawę swojej egzystencji i marketingu  nasze niezadowolenie z siebie, wzbudzanie niskiego poczucia własnej wartości ze względu na wiek, niedopasowanie do wymyślonego najcześciej również marketingowo “kanonu”  czy próbę rozwiązywania naszych innych problemów przez interwencję w ciało.

Naprawdę warto to rozważyć.

  1. Bo łatwiej nas kontrolować

 Jeśli ludzie wierzą w kłamstwo o bezcennej młodości i o tym, że potem to już tylko z górki, to nie tylko są łatwiejszymi do kontrolowania konsumentami ( a wiec znów pieniądze), ale i łatwiej jest przewidywać nasze potrzeby i nimi sterować.

 Nie jestem wyznawczynią żadnej teorii spiskowej i daleko mi do mało racjonalnych nurtów, ale na strachu, lęku i wierze w różne, czasem absurdalne dogmaty, zbudowano nie jeden biznes, system polityczny, czy nawet religię.

 To są mechanizmy kontroli naszego zachowania, naszych wyborów. Często niekoniecznie takich, które nam osobiście służą.

 

  1. Bo mamy mniejsze wymagania 

Dotyczy to właśnie szczególnie kobiet –  jeśli wierzą, że ich wartość z wiekiem spada. Wtedy faktycznie obniżają wymagania, godzą się na rzeczy, na które w innych warunkach nigdy by się nie zgodziły, czy akceptują zachowania, które od progu powinny być nieakceptowane.

Oczywiście jasnym jest, że zaraz ktoś napisze, że kobieca młodość była, jest i będzie pożądana, a na krzywych preferencji wiekowych mężczyzn, kobiece  35 lat to jest już czas gwałtownego spadku atrakcyjności partnerki. Tylko że podobne krzywe mówią o myśleniu życzeniowym, najczęściej w kontekście samej seksualnej atrakcyjności, a ta z szansami na stworzenie trwałej, dobrej relacji nie ma wbrew pozorom wcale tak wiele wspólnego.

Dojrzali mężczyźni preferujący dużo młodsze partnerki preferują je najczęściej z pewnych powodów, których tutaj nie będziemy rozwijać. Ta grupa nie będzie zwykle w ogóle interesująca dla dojrzałych kobiet, bo człowiek 40 czy 50 letni gustujący w 20 czy 25 -latkach, raczej nie znajdzie wspólnego języka ze swoją równieśniczką.

 Kobietom mówi się, żeby nie fikały, nie wymagały za dużo, bo kto je zechce, kto się nimi zainteresuje, jeśli konkurencja jest tak duża, jeśli ciągle pojawiają się te, które są młodsze, piękniejsze, ale takie myślenie, to kompletna pomyłka. Taka zazdrość o młodość nigdzie nie prowadzi. Dojrzałość ma do zaoferowania coś innego niż młodość. Nie jest gorsza, ani lepsza, najczęściej jest po prostu inna, a na tworzeniu tej atmosfery wiecznej rywalizacji między kobietami znów ktoś zarabia.

Warto to zobaczyć…

Powieść o dojrzałości i o tym, że życie po 40-tce, po rozwodzie, może przynieść wiele niespodzianek! Zapraszam Cię do lektury!

 

  1. Bo całe wieki bano się kobiecej dojrzałości

Dojrzała kobieta, a potem starucha, to był w obiegowej opinii idealny materiał na wiedźmę –  czyli tą, która wie –  która pokazuje prawdę, nie daje się mamić, oszukiwać czy zwodzić.

Doświadczenie, nauka, które przychodziły z dojrzałością kobiecą często były postrzegane jako zagrażające i chociaż oczywiście świat się zmienia, to dalej w wielu obszarach takie  dla tego świata są.

Jeśli ktoś korzysta z kobiecej naiwności czy z niej czerpie takie czy inne profity, zawsze będzie się strzegł kobiecej La QUE SABE, czyli tej która wie, bo ona może otworzyć oczy także innym kobietom. A jeśli tak się stanie to cóż… Może nie tak łatwo będzie nas kontrolować, rządzić nami, mówić nam co powinnyśmy, a czego nam nie wolno?

  

  1. Bo jeśli w to uwierzymy, to przestaniemy korzystać z naszej rosnącej z wiekiem mocy i siły

 I wreszcie na koniec –  bo dojrzałość naprawdę może przynieść wiele darów, które rozwijają się i kwitną z każdym rokiem, chyba że uwierzymy już na wstępie, u progu dojrzałości, że to tylko balast i chwasty.

Moje dojrzałe życie jest o wiele lepsze niż to młodzieńcze. Jestem bardziej świadoma, bardziej pewna siebie, lepiej wybieram, wiem czego chcę, a czego nie, odważam się sięgać po więcej, spełniać marzenia i oczekiwać najlepszego. To są wszystko dary dojrzałości i wierzę, że będzie tego jeszcze więcej.

Kiedy jesienią napisałam Wam, że piszę romans o dojrzałej miłości, wiele osób gratulowało mi odwagi. Trochę tego nie rozumiałam, ale dziś widzę, że potrzebujemy w życiu społecznym bardzo wiele odwagi, aby mówić, że dojrzałość jest i może być fajna. Że nie musimy robić sobie z wieku klatki, w której się zamykamy i że warto cieszyć się życiem nie tyko wtedy, kiedy ma się 25 lat.

Z perspektywy całego życia młodość to jest tylko niewielki wycinek pomiędzy 17 a może 33 rokiem życia. Dlatego potraktujmy to jako preludium, a nie jak całą opowieść !

 A Ty –  lubisz swoją dojrzałość?

 

 

Dziękuję, że mnie czytasz!

Małgosia

0 komentarz
11
Facebook Twitter Google + Pinterest
wcześniejsze posty
Jaki będzie NOWY ROK 2024 – horoskop chiński i numerologia
następne posty
Co jeszcze zrobisz dla miłości, dla której nie powinnaś / nie powinieneś robić NIC?

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ...

Pokaż mi jak mieszkasz, a powiem Ci jak...

13 marca 2019

Uniwersalne i DOBRE zasady, które ułatwią Ci życie....

26 listopada 2017

10 sposobów na zdrowe zamknięcie trudnego rozdziału w...

7 listopada 2024

Wszyscy mamy boże (boskie) ciało

31 maja 2018

O poczuciu niedoskonałości i tym, jak sobie z...

18 listopada 2015

5 typów wspaniałych ludzi, których warto w życiu...

27 maja 2015

Dlaczego dajemy się wykorzystywać?!

24 sierpnia 2017

Mity na temat sukcesu: Wczoraj student, dziś milioner...

2 października 2017

Toksyczni w pracy – jak się nie dać?

15 marca 2019

7 sposobów na odzyskanie siły

16 marca 2016

O mnie

O mnie

Witaj, nazywam się Małgosia Dawid, miło mi Cię u mnie gościć! Jestem pisarką, blogerką, a przede wszystkim kobietą, która... [Czytaj dalej]

Facebook

Facebook

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

Ostatnie Wpisy

  • Nikt nie przyjdzie cię uratować – o odpowiedzialności za siebie

    16 maja 2025
  • Gdzie ciało przechowuje emocje? Na co warto zwrócić uwagę gdy boli?

    29 kwietnia 2025
  • Po co nam święta? O sensie świętowania. Nie tylko Wielkanocy.

    16 kwietnia 2025
  • Dziennik Terapii – start przedsprzedaży! Wyjątkowy dziennik, stworzony z serca!

    3 kwietnia 2025
  • Marzec – czas siania – czyli z czym warto wejść w przedwiośnie?

    28 lutego 2025

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

  • Facebook
  • Instagram

@2018 - Manufaktura Radości. Realizacja: RekLama Design


W górę
Strona wykorzystuje pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie, zapewniania funkcji społecznościowych oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?Zgadzam się