Manufaktura Radości
  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt

Manufaktura Radości

  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt
Psychologia

Ludzkie gadanie – co zrobić z ocenianiem?

written by Manufaktura Radości 5 maja 2015
Ludzkie gadanie – co zrobić z ocenianiem?

Uwielbiamy etykietki. Przyklejamy je z lubością, a o ile możemy to robić bezkarnie, anonimowo, często także wrednie, złośliwie i ze sporą dozą okrucieństwa. Dlatego istnieje hejt, plotka, pomówienia, czy zwykła ludzka nieżyczliwość. Czy jest sens jednak brać do siebie ty etykietki? Czy sami powinniśmy iść w wieczne oceny? 

Pewnego razu, pewien człowiek wykopał studnię przy drodze. Ponieważ służyła wielu spragnionym podróżnym, nazwano ją Błogosławioną Studnią.
Którejś nocy, jakiś mężczyzna wpadł do niej i się utopił, na skutek czego studnia przestała być Błogosławioną, a stała się Przeklętą.
Kiedy po kilku dniach okazało się, że mężczyzna ten był zabijaką i złodziejem uciekającym przed patrolem policji, ludzie zaczęli mówić o Studni Sprawiedliwości. Co na to studnia? Zgadnijcie…

Ludzie mówią, że…

Ludzie mówią różne rzeczy i każdy ma swoją prawdę. Czy jest sens z nią dyskutować? Zawracać kijem Wisłę? Podstawowa zasada komunikacyjna, stosowana między innymi w dyplomacji mówi, że konflikty wartości między dorosłymi, nie są właściwie możliwe do rozstrzygnięcia. 
Wierzysz, że świat jest zły, a ludzie głupi? Masz rację! Uważasz, że jest dokładnie przeciwnie i żyjemy mimo wszystko w pięknym czasie i miejscu? Tak! Dokładnie. Świat jest i taki i taki. Każdy ma swoją prawdę. Czy jest sens, żebym przekonywała Cię do mojej? Jeśli mnie zapytasz, mogę Ci o niej opowiedzieć, ale nie mam żadnego wpływu na to, co z nią zrobisz.

Aby cokolwiek przyjąć, potrzebujemy odrobiny otwartości. Jeśli jej nie ma, nie ma też o czym dyskutować.

Podobie jest z ocenianiem nas samych, z ocenianiem dzieci. Te etykietki nieraz przywierają do nas na wiele lat i zamiast nam służyć, blokują nasz rozwój.

 

Wykorzystaj siłę przeciwnika

We wschodnich sztukach walki istnieje zasada mówiąca, że nie warto opierać się ogromnej sile, która na nas napiera. Lepiej zrobić unik i wykorzystać siłę natarcia przeciwko przeciwnikowi. To wcale nie jest tchórzostwo, to inteligencja. Jeśli ktoś na Ciebie biegnie, a Ty odsuniesz się i napastnik z całym impetem uderzy nie w Ciebie, ale w ścianę, z pewnością uderzy się boleśniej, niżbyś użył całej siły swoich mięśni.

Podobnie jest z dyskusją, etykietowaniem i przekonaniami. Nie zajmuj się tym, co mówią Ci inni, nie walcz z tym, nie przekonuj za wszelką cenę.  Zastanów się jakie są twoje wartości i przekonania i czy aby na pewno Ci służą?

Ludzie bardzo często tracą godziny, miesiące i lata na przekonywanie kogoś do swoich racji. Najczęściej to zupełnie daremne, a czasu nikt nam nie odda.

Czy Twoja racja jest tego warta? 

 

Rób swoje

Wolność od zabiegania o akceptację wszystkich naokoło jest naprawdę fantastyczna. Spróbuj, a zobaczysz.

Robić swoje i nie czekać na poklask, fanfary albo gwizdy szyderstwa, to najlepsza metoda przekonania nieprzekonanych. Nie myśl jednak o tym, że utrzesz im nosa, skup się raczej na tym co chcesz osiągnąć.

Ludzie najbardziej wrażliwi na ocenę, to przeważnie osoby z niskim poczuciem własnej wartości . Dla nich kluczowym jest, aby pracować nad tym, by czuć się ze sobą dobrze, bez względu na to co mówią inni. I pamiętać, że chociaż każdy może wyrazić swoje zdanie, to nie z każdym zdaniem musimy się liczyć i od razu brać je sobie do serca.

Im bardziej utwierdzamy się w tym, że jesteśmy wartościowi, że nasze starania przynoszą efekty, im łagodniej podchodzimy do własnych potknięć, tym łatwiej nam uniezależnić się od słuchania opinii innych ludzi. Tym bardziej, że najczęściej wcale o nią nie prosimy!

Zastanów się dziś, gdzie opinia innych Cię blokuje i co możesz z tym zrobić. Za tą granicą zaczyna się wolność i rozwój ! Warto!

 

A na wiosnę zabierz moje książki! 

Akademia Dobrego Życia
16 komentarzy
2
Facebook Twitter Google + Pinterest
wcześniejsze posty
3 recepty na to jak (znów) nie zmarnować długiego weekendu?
następne posty
Wytresowani. Czy Ciebie też to dotyczy?

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ...

Ludzie, których lepiej unikać

16 września 2018

5 bardzo kobiecych mitów, w które wierzymy (...

19 stycznia 2016

Zosie Samosie kończą z depresją

18 sierpnia 2017

“Miłość w czasach fast foodu” – zapowiedź książki...

30 maja 2019

Co robisz idiotko?! Czyli o empatii dla siebie!

21 października 2016

Frustracja: UWAGA! Niebezpieczne! Czy Ty też jesteś sfrustrowany?

6 maja 2016

12 sposobów, żeby siebie pokochać (albo chociaż przybliżyć...

3 marca 2023

Pomoc, która szkodzi – czyli prawdziwy altruizm i...

30 marca 2015

Nie czekaj aż będzie za późno!

9 marca 2016

Człowiek, to jest kruchy towar

9 grudnia 2017

16 komentarzy

Anonimowy 5 maja 2015 - 09:40

Tak tak – odwoływanie się do opinii innych ludzi to ogromny potencjał manipulacyjny.
Doświadczałam go w małżeństwie. Mąż ranił mnie zawsze, gdy chcąc na mnie wpłynąć wskazywał na niepochlebne opinie osób trzecich o mnie. Tak długo w to szłam. Bo dziewczynkę z dobrego domu lubić mają wszyscy, wszystkim też dogodzić ona ma, bo przecież jest grzeczna.
Kiedy poczęłam się wyzwalać z potrzeby odwoływania się do zdania innych, zabiegania o dobrą opinię, na początku czułam się źle i wina wobec wszystkich była bagażem nie do udźwignięcia.
Aż kiedyś usłyszałam, by zwizualizować sobie siebie jako dziecko. I zobaczyłam grzeczną dziewczynkę, która gra na pianinie, bo ciocia chce posłuchać, która nie spóźnia się, bo babcia nie będzie czekać z obiadem, która stoi na środku pokoju i śpiewa….. i nikt nie słucha, ale jak przestaje, chwyta karcące spojrzenie mamy. I dziewczynka zaczęła krzyczeć, nikt nie słuchał, rozczochrała się, zaczęła tupać, nikt nie słuchał, wybiegła z pokoju i wpadła na …… samą siebie w korytarzu domu rodziców – to ja, złapała dziewczynkę za ramiona, przytuliłam ją, wzięłam na ręce i poszłam stamtąd. Szłam długo i doszłam na wzgórze, gdzie rósł kasztan, usiadłam posadziłam ją na kolanach i głaskałam, przytulałam, nuciłam, czesałam jej włosy. To, jak się czułam w tamtej chwili stało się cenne. Wiedziałam, że mam tylko siebie, jestem sobą, sama siebie tylko ochronię. Jestem ładna, mądra, wcale nie muszę być taka, jak inni mnie widzą lub chcą.
A potem przeżyłam wielką kłótnię z mamą. Mam nadzieję, że zrozumiała to, o czym jej powiedziałam, ale zauważyłam, że jeśli nie – trudno, nie gryzę paznokci do łokcia i nie boję się odmówić. Potem rozwiodłam się z mężem. Wiem, że go kocham, ale wiem, że prawie mnie udusił i zdeptał na trociny. Ta miłość to czułość i tęsknota za relacją. Trzeba było ją uciąć.
A teraz stoję nad przepaścią zawodową. I nie martwię się. Mam pozycję, z której ktoś mnie pomału wygryzał, więc odejdę – nieważne. Odpocznę i potem pomyślę, co dalej. Alternatywy na razie brak.
Ale póki co – zajmę się małą dziewczynką w kraciastej sukience. Niedługo kwitną kasztany. Będziemy znowu siedzieć pod drzewem, śpiewać, pisać, nucić, tulić się do siebie i wąchać powiewy wiatru, który przywiewa nam nadzieję. Będziemy tulić się w miłości. Do samej siebie.
A ludzie niech gadają. Coś tam zawsze powiedzą, a ja sobie wybiorę, co mi pasuje.

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Manufaktura Radości 5 maja 2015 - 09:44

Kochana,
dziękuję Ci za ten osobisty i piękny komentarz.
Ściskam Ciebie i Twoją dziewczynkę. Bardzo Wam serdecznie życzę wszystkiego dobrego. I bardzo mi się podoba ostatnie zdanie:) Wybierać to co mi pasuje, to czego potrzebuję, co mnie wspiera w rozwoju, a nie wdeptuje w ziemię, to klucz 🙂 Obyśmy umieli nim otwierać potrzebne drzwi 🙂
Serdeczności!

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Monika 6 maja 2015 - 03:15

Piękne to, co napisalas, lzy cisną sie do oczu. Ciesze sie, ze odnalazlas siebie I zaopiekowalas się sobą. Duzo milosci posylam.

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Magdalena Górecka 5 maja 2015 - 17:48

Dziękuję. Pani, Pani Małgosiu i Dziewczynce w Kraciastej Sukience. Piękne, mądre. Takie moje…

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Dorothea 5 maja 2015 - 19:28

Kiedyś cierpiałam bardzo – właśnie z powodu oceniania.
Byłam samotna, wierzyłam w to, co do mnie o mnie docierało.
Powoli weszłam w proces docierania do tego,kim jestem, jaka jestem.
Zaczęłam poznawać siebie z zupełnie innej perspektywy.
Zobaczyłam dobre i złe strony, uczyłam się z nimi żyć akceptując siebie.
Gdzie jestem dziś?
Ludzki osąd spływa po mnie jak po kaczce – najczęściej:)
Wiem, kiedy dyskutować, wiem, kiedy odpuścić, wiem, kiedy się uchylić i wiem, jak podejść potencjalnie niebezpiecznego człowieka, żeby osiągnąć to, co dla mnie ważne.
Tych naprawdę niebezpiecznych omijam szerokim łukiem.

Mam też kilka osób, które mogłyby mieć na mnie niebezpieczny wpływ – nie umiem doprecyzować, o co mi chodzi. Od nich odcięłam się totalnie.
Jeśli człowiek mówi "nie chcę" – wszystko jest jasne:)

Oczywiście bywa trudno, ale w większości sobie radzę.
I jest to dla mnie źródłem ogromnej radości, której każdemu życzę 🙂

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Hafija 5 maja 2015 - 20:21

O, jakie to ładne 🙂

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Manufaktura Radości 6 maja 2015 - 06:04

Hafija,
myślałam także o Tobie pisząc. Absolutnie pięknie poradziłaś sobie z ostatnim gradem 🙂

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Hafija 13 maja 2015 - 08:44

<3

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 5 maja 2015 - 20:22

"wybiegła z pokoju i wpadła na …… samą siebie w korytarzu domu rodziców – to ja, złapała dziewczynkę za ramiona, przytuliłam ją, wzięłam na ręce i poszłam stamtąd." Anonimowa Dziewczyno! JAK JA CI DZIĘKUJĘ ZA TEN PIĘKNY OPIS! Chcę żeby s wiedziała,że siedzę i płaczę z wdzięczności. W jednej chwili zobaczyłam samą siebie w koszmarnej chwili mojego życia , cztery lata temu kiedy doszłam do ściany i nie widziałam innego wyjścia jak tylko skończyć ze sobą. Bóg nie pozwolił, ale ja dotąd nie przytuliłam tej zrozpaczonej biednej kobiety – siebie. I właśnie "usiadłam" naprzeciwko niej zapłakałam razem z nią i otarłam jej łzy. dziwne uczucie." choć biedactwo, wszystko będzie dobrze. damy radę. zobaczysz. wszystko będzie dobrze" Dziękuję Ci jeszcze raz Anonimowa – kimkolwiek jesteś. dobrze że jesteś.. Goś.

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 6 maja 2015 - 08:38

Ja też wiecznie starałam się wszystkim dogodzić. Bolało mnie jeśli ktoś mówił o mnie źle , martwiło jeśli nie udawało mi się sprostać oczekiwaniom innych. Robiłam wszystko ,żeby tylko zasłużyć na miłość. W związkach robiłam wszystko żeby mój partner był szczęśliwy. Niestety takie postępowanie z biegiem czasu okazywało się błędem, bo im bardziej ja starałam się być idealna tym mniej szacunku okazywał mi partner. Godziłam się na to do momentu ,aż nie byłam już w stanie wytrzymać i dopiero wtedy po wielu cierpieniach odchodziłam. Teraz jest trochę lepiej . Zrozumiałam że moje zdanie też się liczy i że nie muszę nikogo zadowalać. To ja decyduję o moim życiu i tylko ode mnie zależy jak je przeżyję . Nie martwią mnie już opinie innych na mój temat. Sama wiem jaka jestem .Stare przyzwyczajenia jeszcze czasem się odzywają ale staram się je przeganiać . W pewnym filmie usłyszałam taką wypowiedź ,że trzeba tak przeżyć każdy dzień ,żeby nie mieć potrzeby zmiany w nim niczego. Dziękuję za Manufakturę Radości i pozdrawiam.

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 7 maja 2015 - 10:15

Jak dobrze móc usiąść i poczytać takie wartościowe teksty i komentarze. Myślę, że każda z nas jest taką małą dziewczynką, niestety często nieszczęśliwą. Bądźmy silne dziś, miejmy wiarę w siebie i opiekujmy się przede wszystkim sobą. Tego życzę Wam i Sobie. Elżbieta.

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 8 maja 2015 - 07:08

Bardzo dobry i potrzebny tekst. Szczególnie dziś kiedy jesteśmy cały czas oceniani. I to niestety najczęściej na podstawie tego jak wyglądamy a nie co mówimy. Ważne jest aby potrafić się przestawić. Poszukać w sobie tego czego chcemy, pragniemy co nas motywuje do działania. I podążać za tym wewnętrznym głosem. Ludzie i tak będą gadać, najważniejsze żeby być wiernym sobie. Mnie codziennie do takiego postępowania motywują moje dzieci ( wiek żłobkowo – przedszkolny). Mam świadomość że muszę i bardzo chciałabym przekazać im dobre wzorce. Pozdrawiam gorąco. Kasia

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Buba Bajdocja 8 maja 2015 - 09:56

Ech, natychmiast widzę przed sobą tych wszystkich rodziców, ciocie, babcie, wujków, którzy mówią: "bądź grzeczna" lub pytają: "czy byłaś grzeczna?". Do licha, co to znaczy "grzeczna"? Czy grzeczna to właśnie taka licząca się z opinią innych? Czy grzeczna to posłuszna, bez własnego zdania? Takie dzieci byście chcieli mieć? Czasem wybucham i na "bądź grzeczna" skierowane do mojej córki pytam: "grzeczna, czyli jaka?". Zwykle następuje konsternacja drugiej strony! nie czuje satysfakcji, raczej smutek, bo jedno pytanie niewiele zmieni w świadomości cioć, babć, wujków i pań z przedszkola. A mąż potem mówi, że jestem zbyt surowa, że zbyt oschła, że nie mieli nic złego na myśli. A co mieli na myśli?

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Buba Bajdocja 8 maja 2015 - 09:57

Teraz jestem prawie wolna od przejmowania się opinią innych, ale pamiętam siebie jako uczennicę…

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 10 czerwca 2016 - 19:44

Moja młodsza siostra jest oczkiem Babci ( urodziła się w Babci urodziny i jest podobna do mojej mamy)i Mamy. Ze mnie zawsze była ofiara losu i cokolwiek bym nie robiła, to rzadko kiedy usłyszę jakieś dobre słowo. Teraz po czasie domyśliłam się, że Babcia tak na prawdę mnie nie lubi i nie ma sensu się starać bo i tak tego nie doceni…

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
礦物質 6 października 2018 - 15:50

介紹ALBION明星產品-草本凝萃精華油。

Zaloguj się, aby odpowiedzieć

Zostaw komentarz Cancel Reply

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

O mnie

O mnie

Witaj, nazywam się Małgosia Dawid, miło mi Cię u mnie gościć! Jestem pisarką, blogerką, a przede wszystkim kobietą, która... [Czytaj dalej]

Facebook

Facebook

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

Ostatnie Wpisy

  • Świetlik, który nie mógł świecić – opowieść o tym, że czasem nasze prawdziwe światło ukazuje się w ciemności

    2 grudnia 2025
  • Nie możesz rozkazywać swoim siłom witalnym – jak przeżyć końcówkę roku?

    28 listopada 2025
  • “Tam, gdzie kończy się czas” – nowa książka już dostępna

    13 listopada 2025
  • 10 sposobów na zdrowe zamknięcie trudnego rozdziału w życiu

    7 listopada 2025
  • Wrzesień jak Nowy Rok – cykle życia, plany, plony i co tam masz w koszyku?

    30 sierpnia 2025

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

  • Facebook
  • Instagram

@2018 - Manufaktura Radości. Realizacja: RekLama Design


W górę
Strona wykorzystuje pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie, zapewniania funkcji społecznościowych oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?Zgadzam się