Manufaktura Radości
  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt

Manufaktura Radości

  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt
Życie

Pieniądze, dawanie i branie – jak pogodzić i skąd się bierze w życiu obfitość?

written by Manufaktura Radości 3 grudnia 2017
Pieniądze, dawanie i branie –  jak pogodzić i skąd się bierze w życiu obfitość?

Marta uważa, że branie to konieczność i wstydzi się brać. Nawet pieniądze za swoją pracę przyjmuje z jakimś wyrzutem sumienia. Z drugiej strony twierdzi, że ludzie są niewdzięczni i że prawdziwej wdzięczności rzadko doświadcza. Oraz ciągle zmaga się z problemami finansowymi. Jak to jest z tym dawaniem i braniem i skąd się w nas i wokół nas bierze poczucie obfitości?! 

 
 
Ludzie w Polsce mają dziś w dużej mierze finansową schizofrenię. Widać ją nie tylko przed świętami. Z jednej strony większość narzeka, że ma za ciężko i że nie daje sobie finansowo rady, z drugiej gardzi ludźmi, którym wiedzie się lepiej.
“Nie można się uczciwie dorobić”, “wybił się na kombinatorstwie”, “odziedziczył po rodzicach co handlowali badziewiem z polowego łóżka”, “miał plecy”, “na pewno ukradł”, “głupi ma szczęście”.
Znacie?! Na pewno.
Tymczasem pieniądze to energia i zwykle nie przychodzą do tych, co ich nie lubią, oraz do ludzi, którzy z dawaniem i braniem są wiecznie na bakier. Bo żeby w życiu nam rosło i obradzało, to ta energia musi krążyć oraz nieść przynajmniej dobre skojarzenia.
Nigdy nie przyjdzie do Ciebie i nie zostanie z Tobą coś, czym w głębi duszy gardzisz.

Co jest nie tak z dawaniem i braniem? 

A co to ma do rzeczy zapytacie?! Co dawanie, branie, ma wspólnego z obfitością, z pieniędzmi? Ma i to całkiem sporo.
Ludzie, którzy nie mają równowagi w dawaniu i braniu: którzy albo wszystko ściskają i ściubią, bo przecież im zabraknie, albo rozpieprzają bez rozmysłu i rozdają z mniejszą lub większą szczodrobliwością, nie mają wielkiej szansy na to, aby doświadczyć poczucia obfitości i takiego momentu, w którym czują, że naprawdę jest tyle ile trzeba i można się obejść bez poczucia pretensji.
Dawanie ma sens, jeśli jest z prawdziwego serca. Inaczej nie jest darem, ale ciężarem: DLA WSZYSTKICH.
Branie z poczuciem winy, z poczuciem, że muszę ODDAĆ – też nie jest braniem. Jest zaciąganiem długu. Dług oddaje się z odsetkami, a te bywają wyższe niż w providencie. 

Najpierw dawaj sobie! 

 
Ach, już widzę jak co wrażliwsza i bardziej oświecona część publiki przewraca tutaj oczami! Bo jak to najpierw sobie?! Jak można myśleć o sobie, kiedy świat w niedosycie i wszyscy wyciągają ręce?
Jeśli nie nauczysz się sobie dawać  –  tyle ile trzeba- tyle ile potrzebujesz –  tak żeby poczuć przyjemną sytość, a nie przejedzenie czy przesyt, nie będziesz umiał dawać innym.
Dawanie z poczuciem “sam mam mało, a tu jeszcze ktoś mi każe się dzielić”, prowadzi nie do szczodrości, a do ściskania.

Dawanie z wdzięcznością i poczuciem, że wszystkim, także mnie, wystarczy, to zupełnie inna bajka.Tu pojawia się także kwestia płacenia, wydawania i pewnej finansowej uczciwości. Jak z tym jest u Ciebie? Czy wiesz i czujesz, że za pewne rzeczy trzeba płacić? Jeśli nie, to nie dziw się, że ktoś inny nie chce płacić Tobie.

Ciągle spotykam takich “finansowych dusigroszy”, którzy narzekają, że szef to wyzyskiwacz, a sami podkradają z firmowej kuchni herbatę, a muzykę czy filmy ściągają z “chomika”. BO ZA DARMO. 

To tak nie działa. Póki Ty okradasz świat, nie licz na to, że on przyniesie Ci coś absolutnie przeciwnego.

Manufaktura Radości na święta  –  KLIK.

 

Jak dogadać się z pieniędzmi? Zasady!

Jak mieć poczucie, że przychodzą, że nam służą, że czynią przez nas dobro w świecie?
1. Przede wszystkim szanuj je. Jeśli nimi gardzisz, jeśli uważasz za podejrzanych ludzi, którzy je mają, wróć do początku tego tekstu i rozpraw się z tym. Pieniądze nie są ani dobre, ani złe. Można za nie wykarmić głodnych, albo kupić truciznę. To nie w nich tkwi siła, a w tym co się z nimi zrobi.
2. Spójrz na swoją finansową historię. Co za nią stoi? Jakie błędy popełniasz? Co możesz poprawić?

3. Przyjrzyj się swoim przekonaniom, np. na temat pracy. Co o niej sądzisz? Czy ją lubisz? Czy to co robisz, jest w zgodzie z Tobą, z Twoimi wartościami? Jeśli nie, to prawdopodobnie na drodze do finansowej obfitości i spełnienia, stoi Ci pewien ważny konflikt.4. Zobacz generacyjne przekonania na temat pieniędzy. Jaki stosunek do nich mieli, mają, twoi rodzicie, dziadkowie, inni członkowie rodziny? Sporo z tego odziedziczyłeś, czy chcesz czy nie.

5. Zobacz jak wygląda w Twoim życiu kwestia poczucia bezpieczeństwa. Czy czujesz się bezpiecznie, czy wręcz przeciwnie, w kółko wypatrujesz zagrożeń?

 

Pieniądze lubią ludzi, którzy lubią pieniądze

Tak samo jak ludzie lubią ludzi, którzy lubią ludzi. Nie ma to nic wspólnego z niewolnictwem, ani gonieniem za kasą, której boją się ludzie, którzy… pieniędzy nie lubią, albo mają z nimi jakiś problem.

Większość wynaturzeń związanych z tym tematem wiąże się właśnie z sytuacją, w której nie bardzo “ogarniamy” temat i dlatego idziemy w przesadę.

Prawdziwa obfitość, to poczucie, że przychodzi tyle ile trzeba i że nie muszę ani przesadnie ściskać, ani szastać, bo zawsze przyjdzie do mnie tyle ile trzeba, bo mam kompetencje, zdolności i możliwości aby o to zadbać.

Wielka szkoda, że nikt nie uczy tego w szkole. Może czas zacząć?!

Nie róbmy z niedostatku religii

Ostatnia rzecz o jakiej warto powiedzieć mówiąc o obfitości i pieniądzach, to aspekt cierpiętnictwa i gloryfikowania niedostatku, który się u nas pojawia.
W krajach, w których większe znaczenie miało nie średniowieczne, chrześcijańskie chłostanie się w imię umartwiania, a protestanckie podejście do życia, szanuje się ludzi, którzy doszli w życiu do bogactwa i najczęściej wcale się z nim nie obnoszą. Uważa się, że są “błogosławienie”, warci naśladowania, nie ma tak wyraźnej zazdrości, rozmawia się wprost o pieniądzach, nie robi się z nich tabu.
W naszym katolickim kraju – pisze ksiądz Jacek Stryczek, który jako jeden z niewielu przedstawicieli tego środowiska, próbuje w rozsądny sposób temat pieniędzy odczarować, – jeśli ktoś kupi sobie nowy samochód, z którego jest dumny, to koniecznie musi zacząć od opowieści o przybrudzonej tapicerce, że auto wcale nie jest aż takie dobre, na jakie wygląda. Jeśli ktoś był na wycieczce, to koniecznie taniej, a ciuchy kupuje na wyprzedaży. Gdy Polak to mówi, to sam w to nie wierzy, a gdy tego słucha, to wie, że jest robiony w balona. Zdaje sobie jednak sprawę, że czułby się jeszcze gorzej, gdyby samochód naprawdę był piękny, wycieczka ekskluzywna, a ciuch z najnowszej kolekcji. Nawet jeśli takie myślenie odchodzi już powoli do lamusa, to opinia publiczna i tak wie lepiej. Wciąż stara się utrzymać obowiązującą normę podejrzliwości”. 

To nie jest postawa, która sprzyja życiu w obfitości i poczuciu, że mogę dawać sobie i brać dobre rzeczy.

Nie ma nic nobilitującego w byciu biednym, tak samo jak w byciu bogatym. Różnica jest w czymś zupełnie innym.
Co byś wybrał, gdybyś miał wybór? No właśnie.Reszta to całkiem inna historia.Jaka będzie Twoja? Czym za nią zapłacisz?

Akademia Dobrego ŻyciaCodzienne
8 komentarzy
0
Facebook Twitter Google + Pinterest
wcześniejsze posty
Uniwersalne i DOBRE zasady, które ułatwią Ci życie. BARDZO!
następne posty
Człowiek, to jest kruchy towar

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ...

6 skutecznych sposobów na to, jak czuć się...

28 kwietnia 2015

Już mi z Tobą nie po drodze: Kiedy...

28 czerwca 2017

Odstaję od innych. I wiesz co? Jestem z...

29 czerwca 2016

Wszystko przychodzi wtedy kiedy ma przyjść

18 listopada 2019

Jedyne muzeum, do którego nie warto chodzić. Polacy...

11 sierpnia 2017

Sztuka wyboru: o tym, że nie można mieć...

3 marca 2015

Uważaj co mówisz do dzieci! Słowa bolą!

13 października 2015

Po co nam święta? O sensie świętowania. Nie...

3 kwietnia 2015

Morze. Gdynia. Spokój.

26 stycznia 2015

Pierwszy sekret szczęścia to emocjonalna niezależność

8 maja 2019

8 komentarzy

PP 3 grudnia 2017 - 19:37

Fajny i trafny wpis. Podoba mi się. Zacznę może od tego, że wydaje mi się, że prawie nikt z nas tak do końca nie jest uczciwy. Nawet mi, z natury uczciwej osobie, zdarzają się potknięcia. Natomiast nie zgadzam się co do "chomika"- sama nie używam, ale korzystam. Za to też się płaci, grosze, ale płaci. I tutaj nie widzę naprawdę w tym niczego złego. Natomiast, zgodzę się- trzeba mieć zdrowe podejście do pieniędzy i lubić je. Nie okradać państwa, korzystać jak się da ze swoich talentów i umiejętności, dzielić się z radością, nie być zbyt rozrzutnym.
I przede wszystkim dać spokój tym, co się dorobili. Widocznie mają głowę na karku albo jakiś mega talent. Boli nas to, oj boli. Mnie nie, bo zrozumiałam, że jeśli ktoś to ma to albo ciężko pracował na sukces albo po prostu miał na siebie jakiś pomysł, którzy inni kupili- mówię o celebrytach.
Znam osoby, które nie potrafią się kompletnie dzielić. Zawsze tylko biorą, a nie potrafią na innych wydać ani grosza czy dać dobrego słowa. A później marudzą wszystkim, że nie mogą nigdy wygrać w lotto. Moim zdaniem nie wygrają, bo po prostu pieniądze do nich nie przyjdą przez tamto. Ale może się mylę.
Dla mnie posiadanie pieniędzy jest fajne ze względu na to, że masz wtedy wybór. Możesz nadal mieszkać w kawalerce albo przenieść się do fajnego, dużego domu. Możesz wybrać sobie lekarza czy klasę w samolocie. Możesz wybrać, czy dzisiaj chcesz iść do Maka czy do super eleganckiej restauracji.

Reply
Manufaktura Radości 4 grudnia 2017 - 08:18

Jeśli chodzi o chomika to zależy jak używasz. Jeśli pobierasz stamtąd ksiązki, które ktoś zeskanował, albo filmy – to jest to piractwo i nazywajmy rzeczy po imieniu. Płaci się serwisowi za pobranie danych, a nie twórcy, za to, że stworzył dzieło..

Co do reszty: tak wybór jest wspaniały :).

Reply
Beata Barlak 4 grudnia 2017 - 14:16

Super tekst, który łączy się z moimi ostatnimi przemyśleniami(trochę związana z psychologią dawania i brania). Chętnie usłyszę opinię innych. Mianowicie sama żyję w miarę oszczędnie, staram się nie wydawać na głupoty i kolejne zbędne rzeczy, ponieważ bardzo zależy mi na corocznej podróży (najlepiej jakiś daleki zakątek), na którą zawsze odkładam pieniądze, zamiast kupowania trzeciej bluzki w danym miesiącu. Prezenty zawsze wybieram od serca (uwielbiam dawać rzeczy spersonalizowane) i ostatnio spotkałam się z przykrą sytuacją, że prezent bardzo się nie spodobał (był to drobiazg, ale właśnie spersonalizowany i wydawało mi się, że w rozsądnej cenie – rozsądna cena dla mnie zanczy dla mnie: stać mnie, jest to przydatne drugiej osobie i sama również bym się cieszyła gdybym coś takiego otrzymała). W wyrzutach ze strony obdarowanej miałam wrażenie, że słyszę dzwięczne: "tylko na tyle Cię stać", poza tym usłyszałam, że mogłabym się lepiej (eleganciej) ubierać. I teraz zastanawiam się czy wynika to z braku kultury drugiej strony, czy właśnie z zarzyłości, że przecież masz na wyjazdy to i powinnaś mieć na drogie ubrania. Mnie bardzo zabolała ta sytuacja, ale teraz juz się z niej śmieję i zbieram opinię innych 🙂

Reply
Manufaktura Radości 4 grudnia 2017 - 15:47

Myślę, że robienie wyrzutów jest z zasady nieeleganckie, a ocenianie po wyglądzie, o ile nie jest on jakoś totalnie niechlujny czy odbiegający od warunków ( szorty w grudniu, cekiny w pracy w pracy banku) jest słabe.

Reply
Chuda 5 grudnia 2017 - 05:40

Nigdy nie myślałam o pieniądzach jako o energii. Inspirujący wpis, dziękuję!

Reply
Karolina 30 września 2018 - 12:07

Ja tu widzę jeszcze czynnik społeczny, wielopokoleniowy. Żyliśmy w ustroju komunistycznym, gdzie średnio robotnik otrzymywał pensję 20 dolarów, a wykształcony (powiedzmy niefortunnie- zdolniejszy, ambitniejszy) – 30 dolarów. Mała rozbieżność, nie było to jakieś wielkie rozwarstwienie. Utarło się zatem, że uczciwie nie da się dorobić. Trzeba być towarzyszem, działać w strukturach, być tym nieuczniwym, sprzedajnym i nielojalnym kombinatorem bez zasad – wtedy ma się dobrze. Przeciętnie ludzie widzieli więc wokół siebie, że jakakolwiek inicjatywa, działanie przynosi mierne korzyści. Stąd wziął się sen o bilecie do Berlina Zachodniego “na początek, a potem się zobaczy”. To są rzeczy, które dzieją się w dłuższym czasie i takie mają owoce. Ludzie obecnie nie potrafią nawet powiedzieć, czemu tak reagują na bogatych czy też tych, którym powodzi się powyżej przeciętnej. Stąd też uznaniem cieszą się programy socjalne. Historia odbija nam się czkawką;-)

Reply
醫學美容 Ellanse洢蓮絲(依戀詩) 少女針療程 cosmedicbook 5 października 2018 - 21:47

ORION是一部擁有三重長脈衝 755nm/1064nm/532nm的激光儀,提供專業和最新的技術,強調其穩定性和便利性的能力。另外,最佳的參數是基於各種臨床結果提供的。三長脈衝激光系統 -Long pulsed Nd:YAG (1064nm) -Long pulsed Alexandrite (755nm) -Long Pulsed KTP (532nm) 先進技術 – 氣冷卻系統(ACD) – 智能面板 – 三波長 – 高電源 應用 -Long pulsed Nd:YAG (1064nm)●脫毛●嫩膚●血管病變●腿部靜脈曲張●痤瘡●灰指甲●疣-Long pulsed Alexandrite (755nm)●脫毛●美白肌膚●色素性病變●黑頭●黃褐斑●疤-Long Pulsed KTP (532nm)●血管病變●酒渣鼻●色素性病變●太陽雀斑●美白肌膚●鮮紅斑痣●血管瘤

Reply
手製 6 października 2018 - 13:38

黃金曲線、下巴整形術、截骨手術、下巴後縮或過短、下巴太長、下巴歪斜、下巴義骨、人工骨Medpor、矽膠Silicone、微晶瓷、玻尿酸的 討論

Reply

Zostaw komentarz Cancel Reply

O mnie

O mnie

Witaj, nazywam się Małgosia Dawid - Mróz, miło mi Cię u mnie gościć! Jestem pisarką, blogerką, a przede wszystkim kobietą, która... [Czytaj dalej]

Facebook

Facebook

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

KUP MOJĄ KSIĄŻKĘ:

sklep

Ostatnie Wpisy

  • Marzec – czas siania – czyli z czym warto wejść w przedwiośnie?

    28 lutego 2021
  • Z tęsknoty za NIĄ ( bajka dla kobiet w połogu, po ciąży)

    22 lutego 2021
  • Jak się nie dać dołkowi?

    16 lutego 2021
  • Dziś Chiński Nowy Rok – jaki będzie Rok Bawoła?

    12 lutego 2021
  • Ranny uzdrowiciel – czyli o tym, że przeszłości nie da się zapomnieć

    11 lutego 2021

Mój Instagram

No images found!
Try some other hashtag or username

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

  • Facebook
  • Instagram

@2018 - Manufaktura Radości. Realizacja: RekLama Design


W górę
Strona wykorzystuje pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie, zapewniania funkcji społecznościowych oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?Zgadzam się