Manufaktura Radości
  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt

Manufaktura Radości

  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt
Bez kategorii

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie

written by Manufaktura Radości 22 lutego 2011
Odeszła pewnej nocy, kiedy na progu
dziewiątego miesiąca ciąży składałam obły brzuch na udach, ciężko
przewracałam się na bok i  tuliłam dłonią baraszkujące w środku dziecko.
Spakowała sukienki, spinki,  finezyjne miny, erotyczne myśli, paczkę
hormonów jak cukierków i wyszła.
Nie powiedziała „do widzenia”.
Stałam się naczyniem na dwóch nogach: 
istotą złożoną z emocji, termoforem dla Istoty pod Sercem, czułym
barometrem chwili, w której powiem TO JUŻ.
Zniknęła.
Zobaczyłam ją chwilę po porodzie –
zajrzała chyba z ciekawości; zamiotła wzrokiem porodową salę, zawinęła
spódnicę i spod wpółprzymkniętych powiek spojrzała na Dziecko.
Uśmiechnęła się do mnie –  tym uśmiechem w którym mieszka sama esencja
kobiecości, lekko mrugnęła i zawinęła się na pięcie.   Czule pogłaskała
moją córkę. Uważnie spojrzała jej w oczy. 
Przymknęłam powieki; kiedy je
otworzyłam  już jej nie było.
Zapomniałam o niej na kilka miesięcy.
Elastyczna jak plastelina ulepiłam się w miłości w nową Ja. Stałam się
Matką. Barometrem humorów i uśmiechów, karmicielką, pocieszycielką,
pępowiną łącząca Dziecko ze Światem.
Teraz wieczorami zaczynam tęsknić.
Podchodzę do okna; źrenicami umazanymi nocą wyglądam za róg –  może
idzie, może zobaczę jej cień za zakrętem?  Wyjmuję letnie ubrania,
sukienki które lubiła, buty na obcasie – teraz tak niepraktyczne,
bezsensowne; kolczyki i korale. Przeglądam się w lustrze, badam kawałek
po kawałku. Myślę o niej –  nie przestaję.
Niedawno, we śnie – przyniosła mi parę
czerwonych butów –  boskich jak pożądanie, gorących jak ogień.   Takich,
w których tańczy się dla ukochanego, w których czuje się, że życie jest
miłością. Buty do naprawy; uszkodzone, zranione –  niegotowe.
Siedzę więc i myślę. Może dlatego nie wraca?  
Czekam na nią i gładzę kolana. Źle mi bez niej. Ktokolwiek ją
widział, ktokolwiek wie, niech da znać, niech powtórzy; niech wraca.
Potrzebuję jej tutaj: tej mojej Wewnętrznej Kobiety.
Macierzyństwo
12 komentarzy
0
Facebook Twitter Google + Pinterest
wcześniejsze posty
Dobra zima
następne posty
Weekendowe medytacje

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ...

Docenić zwykłego człowieka

10 stycznia 2011

O działaniu i o Tao

8 maja 2012

Kiedy nie ma miłości…

8 maja 2013

Przestać się bać

18 grudnia 2013

Dokochać siebie

19 maja 2010

Trzeba mi wielkiej wody, czyli magia podróży

20 lipca 2010

Dwa ważne pytania

15 sierpnia 2010

Paradoks stosu

12 lipca 2011

7 najważniejszych tekstów 2016! Zainspiruj się na 2017!

1 stycznia 2017

Jeden rodzaj porażki

16 września 2013

12 komentarzy

Anonimowy 27 sierpnia 2012 - 17:00

wraca właśnie, pytała o siebie:) sam słyszałem:)

napisał: ojciec.karmiacy 2011/02/22 23:57:36

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 27 sierpnia 2012 - 17:01

Piękne i do głębi prawdziwe, przynajmniej dla mnie 🙂 Też jestem mamą i każdym synominem wymienionym w tej historii. Moja wewnętrzna Kobieta też gdzieś zniknęła, podejrzewam że wygrzewa się w gorącym słoncu, czyta to, na co ma ochotę i bezgranicznie się wysypia. Czasem wraca na chwilę – w spojrzeniu, gdy nikt nie patrzy, w nowej fryzurze, w egoistycznych pięciu minutach z kawą a potem znów… jakby ją porywał wielki świat. Czekam aż wróci, choć wiem, że nigdy nie będzie taka sama.

napisał: dieszka 2011/02/26 17:25:12

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Manufaktura Radości 27 sierpnia 2012 - 17:01

Mam nadzieję, że wrócą -i moja i Twoja. Szukam jej i zachęcam do powrotu – może na wiosnę:) Wielki świat wciąga, ale może się jej znudzi i zawita w nasze domowe pielesze:) Taka jak wcześniej, inna, trochę mniej szalona – byle była:) Pozdrawiam!

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 27 sierpnia 2012 - 17:01

Wróci, wróci:)
Może nawet w tych ogniście czerwonych butach…? A dlaczego nie?
Świetnie to napisałaś, jestem pod wrażeniem:)

napisał: sowa_nie_sowa 2011/02/27 08:31:06

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Manufaktura Radości 27 sierpnia 2012 - 17:02

Dziękuję Sowo, Twoja opinia wynikająca z doświadczenia trochę starszej mamy szczególnie cenna:)

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 27 sierpnia 2012 - 17:02

Wróci, ja czekalłam długo, bo aż rok, ale to nie musi aż tyle trwać

napisał: lomea 2011/02/27 15:45:39

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 27 sierpnia 2012 - 17:02

U mnie pojawia się i znika, to dopiero kilkanaście dni po porodzie, ale o dziwo już ją widuję, szczególnie w spojrzeniu męża, jego komplementach, na spacerze. Obym tylko jej nie straciła, by się nie oddaliła, gdy zostanę z Synkiem sama w ciągu zbliżających się dni. Mam nadzieję, że jej nie pozwolę. pozdrawiam

napisał: kahlan84 2011/02/27 17:39:15

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Manufaktura Radości 27 sierpnia 2012 - 17:02

Kahlan trzymam za Ciebie kciuki:) i za NIĄ:) niech Moc będzie z Tobą:)

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 27 sierpnia 2012 - 17:02

Łza mi się w oku zakręciła…
Cudnie to napisałaś! Jestem pod wrażeniem… Moja też tylko bywa, choć to już ponad rok…;-)

napisał: mammasta 2011/03/04 13:05:55

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 27 sierpnia 2012 - 17:03

popłakałam się, dziękuję Małgosiu

napisał: janegallery 2011/04/12 13:00:01

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
ambiguity 27 sierpnia 2012 - 19:07

cudownie napisane!

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
滿足客戶 6 października 2018 - 03:32

數據發掘

Zaloguj się, aby odpowiedzieć

Zostaw komentarz Cancel Reply

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

O mnie

O mnie

Witaj, nazywam się Małgosia Dawid, miło mi Cię u mnie gościć! Jestem pisarką, blogerką, a przede wszystkim kobietą, która... [Czytaj dalej]

Facebook

Facebook

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

Ostatnie Wpisy

  • Wrzesień jak Nowy Rok – cykle życia, plany, plony i co tam masz w koszyku?

    30 sierpnia 2025
  • “Po burzy” – nowa książka i start przedsprzedaży!

    12 czerwca 2025
  • Nikt nie przyjdzie cię uratować – o odpowiedzialności za siebie

    16 maja 2025
  • Gdzie ciało przechowuje emocje? Na co warto zwrócić uwagę gdy boli?

    29 kwietnia 2025
  • Po co nam święta? O sensie świętowania. Nie tylko Wielkanocy.

    16 kwietnia 2025

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

  • Facebook
  • Instagram

@2018 - Manufaktura Radości. Realizacja: RekLama Design


W górę
Strona wykorzystuje pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie, zapewniania funkcji społecznościowych oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?Zgadzam się