Jedziemy
autem; w zależności od trasy mijamy
pociąg, tramwaj, balon na Powiślu, rzekę, ptaki, konia na pustym polu. Amelka
siedzi z tyłu i wita się z całym światem:
– Cieść balon, cieść, cieść, tu Ami, cieść
– przesyła buziaka.
– przesyła buziaka.
– OOOO
ciuchcia, ciuch, ciuch, – Ami tutaj –
cieść, cieść!
ciuchcia, ciuch, ciuch, – Ami tutaj –
cieść, cieść!
– Choć Ami, Ija ( koń;) ! Choć, choć, Ami, tutaj!
– Mamisiu, ciuchcia Ami, halllo ciuchcia! Ami
chce!
chce!
Cały
świat należy do niej, dla niej trwa i działa. Cały świat powinien wiedzieć, że
ona jest tutaj, właśnie go mija i obdarza swoim zachwytem.
świat należy do niej, dla niej trwa i działa. Cały świat powinien wiedzieć, że
ona jest tutaj, właśnie go mija i obdarza swoim zachwytem.
Tak,
rodzimy się kompletni i zachwycający; z bagażem umiejętności, które
doskonalimy, z wiarą w świat i ludzi; z ciekawością tego co nas otacza. A potem się wszystko psuje. Zaczynamy
wierzyć, że świat jest nudny, cudowności szukamy gdzie indziej, przestajemy
wykrzykiwać te wszystkie ochy i achy, i popadamy w marazm.
rodzimy się kompletni i zachwycający; z bagażem umiejętności, które
doskonalimy, z wiarą w świat i ludzi; z ciekawością tego co nas otacza. A potem się wszystko psuje. Zaczynamy
wierzyć, że świat jest nudny, cudowności szukamy gdzie indziej, przestajemy
wykrzykiwać te wszystkie ochy i achy, i popadamy w marazm.
Wychowanie
według mnie to pielęgnowanie w dziecku tej cudownej radości światem, wzmacnianie
ciekawości, pozwalanie na eksplorowanie, doświadczenie, próbowanie.
według mnie to pielęgnowanie w dziecku tej cudownej radości światem, wzmacnianie
ciekawości, pozwalanie na eksplorowanie, doświadczenie, próbowanie.
Boję
się o dzieci, które są zbyt grzeczne; które nie mają w sobie tej pasji, których
świat nie wciąga; chodzą zwykle po liniach prostych i mają czyste butki.
się o dzieci, które są zbyt grzeczne; które nie mają w sobie tej pasji, których
świat nie wciąga; chodzą zwykle po liniach prostych i mają czyste butki.
Oczywiście,
że rzeczywistość nam się opatrzy.
Pewne, że nie pozostaniemy na zawsze dziećmi. Sztuka jednak w tym, aby przynajmniej iskierkę tej cudowności ocalić w sobie i swoich dzieciach. I umieć się cieszyć tym, co nas otacza. Bo bez tego nudno jest żyć.
że rzeczywistość nam się opatrzy.
Pewne, że nie pozostaniemy na zawsze dziećmi. Sztuka jednak w tym, aby przynajmniej iskierkę tej cudowności ocalić w sobie i swoich dzieciach. I umieć się cieszyć tym, co nas otacza. Bo bez tego nudno jest żyć.
3 komentarze
Ja też uważam, że dzieci są najlepszymi nauczycielami 🙂 Zwłaszcza życia tu i teraz i doceniania cudów codzienności.
Cudnie to ujęłaś. Nasz Lulek, robi podobnie, tylko używa swojskiego "Heja!". Przy tym muszę się pilnować, żeby za każdym razem odpowiadać "Heja Lulku, co słychać?". W przeciwnym razie czeka mnie reprymenda, powtarzana z dużym naciskiem "Mamo, Ty jesteś samochód!", "Mamo, Ty jesteś gołąb!".
Świat jest ich. I świat ma o tym wiedzieć!
Hihihi, u nas reprymenda też już istnieje i brzmi: "Mama idź! Mama nie! – krótko i na temat;)
pozdrawiam dziewczyny:)