Manufaktura Radości
  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt

Manufaktura Radości

  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt
Bez kategorii

Bez granic: historia Stephena Hawkinga

written by Manufaktura Radości 7 stycznia 2015
Bez granic: historia Stephena Hawkinga

Lubimy generalizować. Oceniać. Pokazywać życie w jednostajnej tonacji, której daleko do pełnej palety barw. Tymczasem to co nas spotyka, nie jest jednoznacznie dobre, ani złe. Czasem wpisuje się w jakiś głębszy plan i nawet jeśli z początku wydaje nam się bezsensowne, to gdzieś nas w życiu prowadzi. Nie sztuka z tym walczyć, zresztą nie zawsze się da. Sztuka znaleźć odpowiedzieć na to, co mogę z tym zrobić?
Mimo wszystko.  

Historia fizyka, Stephena Hawkinga jest gotowym materiałem na film lub powieść. Zdolny, dobrze zapowiadający się naukowiec, w wieku 21 lat zaczyna być nieco niezdarny, słaby, zupełnie jakby właśnie kończył dorosłe życie, a nie je zaczynał. Okazuje się, że ma ALS, czyli stwardnienie zanikowe boczne. Lekarze dają mu 2 – 3 lata życia, perspektywy na przyszłość są druzgocące. 
Hawking początkowo reaguje depresją, załamuje się. W 1965 roku, czyli w dwa lata po diagnozie, wcale nie wybiera się na tamten świat. Jest zupełnie przeciwnie, mimo że jego stan się pogarsza. Bierze ślub. Pracuje, robi doktorat, zostaje profesorem. 
Mimo, że od 1974 roku Hawking nie jest w stanie samodzielnie wstać z łóżka i pozostaje od wielu lat całkowicie sparaliżowany,  jest aktualnie najbardziej znanym i najmocniej rozpoznawalnym naukowcem na świecie. Jego książki sprzedały się w milionowych nakładach i miesiącami okupowały pierwsze miejsca na listach bestsellerów.

On sam, o sobie i swoim życiu mówi tak:

“Kiedy miałem dwadzieścia jeden lat i zachorowałem na ALS, uważałem, że to strasznie niesprawiedliwe. Dlaczego coś takiego zdarzyło się akurat mnie? Myślałem, że moje życie się skończyło i że nigdy nie zrealizuję potencjału, który – jak czułem – we mnie drzemał. Jednak teraz, pięćdziesiąt lat później, mogę być po cichu zadowolony z życia. Byłem dwukrotnie żonaty i mam troje pięknych, zdolnych dzieci. Odniosłem sukcesy w karierze naukowej, (…) chociaż na razie nie dostałem Nagrody Nobla. (…) Niepełnosprawność nie stanowiła dla mnie poważnej przeszkody w pracy naukowej. Właściwie pod pewnymi względami była wręcz zaletą: nie musiałem prowadzić wykładów i zajęć ze studentami ani zasiadać w nudnych komisjach. (…)”

S. Hawking – “Moja krótka historia” WAB, 2013 

Historia Hawkinga porusza wyobraźnię i serce. Zapytaj sam siebie: Jakie Ty masz przeszkody? Co Tobie stoi na drodze? 
Tysiące zdrowych, w pełni sprawnych ludzi narzeka na brak szczęścia i układy. Czym one są, wobec tego, z czym mierzył się codziennie Hawking i jemu podobni? 
Co zrobisz ze swoim życiem? Mimo wszystko?

Akademia Dobrego ŻyciaInspiracja
5 komentarzy
0
Facebook Twitter Google + Pinterest
wcześniejsze posty
Fotograficzne podsumowanie roku
następne posty
3 rzeczy, które poprawią twoje samopoczucie

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ...

O działaniu i o Tao

8 maja 2012

Robert Misrahi o wyborach i szczęściu

5 lutego 2010

Rodzic na baterie

14 stycznia 2011

Przepraszam

11 września 2013

Rzeka życia

2 czerwca 2012

Pod tym niebem

4 grudnia 2012

Odpowiedzialność

27 sierpnia 2012

Radości (nie) codzienności: Podróże

20 marca 2014

Góra lodowa

2 sierpnia 2012

Babie lato

25 sierpnia 2014

5 komentarzy

Anonimowy 7 stycznia 2015 - 10:26

Taaaak. Ten przykład wali w pysk, że tak powiem.
Ja lubię odnośnie odwagi życiowej trochę z przymrużeniem oka przypominać sobie Nikodema Dyzmę, który powiadał ( brawurowo na ekranie pokazał nam to Roman Wilhelmi), że życie trzeba łapać mocno z grzywę i prać po … pysku właśnie.
Ot co!

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 7 stycznia 2015 - 16:28

Elizabeth: Małgosiu, wiem coś na ten temat. W takich trudnych sytuacjach nie sztuka umrzeć, sztuką jest żyć. Moje koleżanki czasem ubolewają nad złamanym paznokciem…nie zważając na innych. A życie jest piękne, ma tyle smaków i barw.. Dziękuję za dzisiejszy wpis.W tym temacie polecam też książkę "Ołówek" K.Rosińskiej-Jaczyńskiej

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Manufaktura Radości 7 stycznia 2015 - 16:40

Elizabeth, znam książkę, bardzo mnie poruszyła…

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 8 stycznia 2015 - 22:58

Chciałabym mniej narzekać, pracuję nad tym i bardzo cieszę, że trafiłam na Twój blog. Dzięki.
Elżbieta.

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
一般網店 5 października 2018 - 21:43

關鍵字廣告

Zaloguj się, aby odpowiedzieć

Zostaw komentarz Cancel Reply

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

O mnie

O mnie

Witaj, nazywam się Małgosia Dawid, miło mi Cię u mnie gościć! Jestem pisarką, blogerką, a przede wszystkim kobietą, która... [Czytaj dalej]

Facebook

Facebook

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

Ostatnie Wpisy

  • Wrzesień jak Nowy Rok – cykle życia, plany, plony i co tam masz w koszyku?

    30 sierpnia 2025
  • “Po burzy” – nowa książka i start przedsprzedaży!

    12 czerwca 2025
  • Nikt nie przyjdzie cię uratować – o odpowiedzialności za siebie

    16 maja 2025
  • Gdzie ciało przechowuje emocje? Na co warto zwrócić uwagę gdy boli?

    29 kwietnia 2025
  • Po co nam święta? O sensie świętowania. Nie tylko Wielkanocy.

    16 kwietnia 2025

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

  • Facebook
  • Instagram

@2018 - Manufaktura Radości. Realizacja: RekLama Design


W górę
Strona wykorzystuje pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie, zapewniania funkcji społecznościowych oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?Zgadzam się