Nie
znam nikogo kto jako dziecko nie byłby zaczarowany magicznym światem
baśni. Te proste historie, uczyły nas o
świecie, ludziach, zwierzętach, wyrabiały naszą świadomość, wrażliwość i
czułość. Rośliśmy wraz z nimi i ciągle pamiętamy bohaterów, ich dramaty,
problemy, ich magiczne sztuczki i cudowny kolorowy świat. Bajki od
wieków miały podwójne znaczenie. Nie służyły wyłącznie zabawianiu
gawiedzi, ale miały na celu krzewienie wiedzy, przekazywanie ważnych
informacji, mądrości ukrytych pod z pozoru lekką i miłą dla ucha
pierzynką historii.
pewnie znają bajkę o Brzydkim Kaczątku – Hansa Christiana Andersena.
Opowieść, w telegraficznym skrócie, to historia małego, nieszczęśliwego
stworzonka, które błądzi po świecie w poszukiwaniu właściwego dla siebie
miejsca. Poniewierane, wyśmiewane, zawsze nie takie jak powinno –
okazuje się być pięknym dostojnym łabędziem. Na końcu opowieści
odnajduje swoją prawdziwą naturę i przeznaczenie.
Czy Ty też?
bowiem, jeśli nie wyrzutkiem, outsiderem – jest brzydkie kaczątko z
bajki? Ilu z nas utożsamia się z tą postacią małego poszukiwacza, który
puka ciągle do niewłaściwych drzwi? Ilu z nas próbuje dostosować się
na siłę do zaistniałych okoliczności – mimo, że na pierwszy rzut oka
widać, że dostosowanie jest niemożliwe, a nawet więcej: groźne dla
zdrowia i życia?
kaczątko próbuje być kimś kim w rzeczywistości nie jest. Jakimś
złośliwym zrządzeniem losu narodziło się w niewłaściwym miejscu, w nie
tym co trzeba czasie i cierpi prześladowania ponieważ jest inne.
Najważniejsze, że się nie poddaje. Robi to co powinno się robić kiedy
całe otoczenie nas uwiera, boli i odpycha; szuka innego miejsca, szuka
swojej prawdziwe natury. Poszukiwania nie idą łatwo: kaczątko wypełnia
pustkę tym co akurat ma pod ręką. Wpada z jednej pułapki w drugą – aż do
czasu kiedy wycieńczone i zmartwione do granic swojego jestestwa,
odkrywa nad stawem, że jest jak te piękne ptaki, które obserwuje: że
jest łabędziem.
Clarissa Pinkola Estes, która porusza temat „wyrzutków” w „Biegnącej z wilkami”, pisze: „jeśli próbowałaś się wtłoczyć w jakiś szablon, ale ci się to nie udało, to masz prawdopodobnie duże szczęście. Może i jesteś wyrzutkiem, ale ocaliłaś duszę. (…) Bez porównania gorzej jest tkwić tam, gdzie nie mamy czego szukać, niż tułać się przez jakiś czas w poszukiwaniu psychicznego kontaktu jakiego nam trzeba. Szukanie swojego miejsca nigdy nie jest pomyłką. Nigdy”
wśród nas „brzydkich kaczątek” , które dopiero szukają swojej drogi do
stania się dumnym, białym łabędziem. Czasem nie mamy już siły dalej
błądzić i wydaje się nam, że najprościej i najlepiej będzie zacząć
przytakiwać otoczeniu: „tak to jest mój świat, tak, będę taki jak
chcecie, będę robił co w mojej mocy aby się nie wyróżniać, będę
transparentny, cichy, głośny, będę taki jak trzeba – byle tylko zyskać
waszą akceptację.”
z tego wynika? Nic – poza cierpieniem i kolejnym załamaniem. Wyobraźcie
sobie, że jesteście orłem, który urodził się w zagrodzie dla kur.
Wszystko was mierzi, przeszkadza, jest wam za ciasno, marzycie o
wysokich szczytach gór, pragniecie czuć zimny powiew wiatru na piórach, a
towarzysze każą Wam chodzić po ciasnej zagrodzie i grzebać łapą w ziemi
w poszukiwaniu robaków. Nie oznacza to, że orły są lepsze od kur- po
prostu ich natura jest całkiem odmienna i nie można być szczęśliwym
orłem latając z jednego kąta obejścia w drugi i gdacząc jak kura.
W kierunku przeznaczenia
z nas ma swoje przeznaczenie i swoje rozumienie szczęścia. Każdy ma
swoją naturę: swoje pragnienia, zalety, wady, cechy wrodzone i nabyte.
Najważniejszym pytaniem i egzaminem jaki stawia przed nami życie, jest
odkrycie prawdy o nas samych: zdobycie wiedzy o tym kim i dlaczego
jesteśmy. W tej drodze nie ma znaczenia ile razy zabłądzimy, pomylimy
się, wpadniemy jak ostatnia oferma do kadzi z mąką, pogubimy ścieżki,
doznamy ran i zniewag. Najważniejsze, to aby wreszcie się dowiedzieć
czym jest nasza natura, czym MY jesteśmy.
w tym poszukiwaniu są ludzie, których spotykamy na swojej drodze. Nasi
rodzice, rodzeństwo, nauczyciele, rówieśnicy – niby najbliżsi -ale
jednak czasami z “zupełnie innej bajki”. Często mają jak najlepsze zamiary. Chcieliby nam przychylić przysłowiowego nieba, ale bywa i tak, że nie
rozumieją naszych potrzeb i nie mogą nam pomóc w naszych poszukiwaniach.
Brzmi to obrazoburczo, ale nie należy ich słuchać, lub inaczej; słuchać
tylko wtedy kiedy nasz wewnętrzny głos i instynkt samozachowawczy mówi
nam mniej więcej to samo. Ci przewodnicy nie zaprowadzą nas tam gdzie
wiedzie nasza ścieżka, ponieważ instynktownie i może nawet z miłości i
pragnienia ochraniania nas; prowadzą nas swoja własną. Wydaje się im, że
wiedzą co będzie dla nas najlepsze; tymczasem tak jak kwoka z bajki:
mają swoją naturę i swój świat, który trzeba nam będzie czasami
porzucić aby znaleźć to co w naszym życiu najważniejsze.
trwanie dla trwania nie jest nigdy celem naszego życia. Nie jest
wątkiem głównym naszych dni i nie o to chodzi aby przetrwać, ale o to
aby żyć. Chodzi o to by czerpać i cieszyć się sobą, swoim światem, aby spełniać się
w tym co NASZE.
Chcesz opowiedzieć tą historię swoim znajomym? Podaj dalej!
8 komentarzy
Żałuję, że muszę sobie przerwać. Wrócę tu jutro. Jestem oczarowana tym blogiem, nic równie mądrego wyrażonego pięknym, sprawnym z lekka poetyckim językiem nie czytałam od dawna. Prosto tu i ciepło. Mądrze.
napisał: virgi_i 2012/01/29 02:28:22
Zapraszam Virgi:)))
napisał: 2012/01/29 09:13:36
Brzydkie kaczątko z "biegnącej…" to dla mnie najpiękniejsza interpretacja.
napisał: zyrafafa 2012/06/13 06:06:44
Dziękuję za słowa, które coś zostawiają w moim życiu, więcej rozumiem 🙂 za nieprzesłodzone spojrzenie, pozdrawiam cieplutko! 🙂
Dziękuję 🙂 Serdeczności!
Nikt nie powiedział, ze pójście własną drogą jest proste i latwe, ale warto to zrobić by być szczęśliwym ?. Pozdrawiam
每點擊付費
如何聯絡ALBION香港。關於ALBION和産品的常見問答。