Istnieje
coś takiego jak zbiorowa świadomość, inaczej mówiąc poczucie, sumienie
publiczne, które każe być dobrym dla innych. Większość z nas odczuwa
zażenowanie i smutek jeśli umyślnie lub nie, sprawi komuś przykrość.
Generalnie, żyjemy i mówimy do bliźnich tak, aby nikogo bez potrzeby nie
urazić. Niestety, inaczej sprawa ma się ze stosunkiem do samych
siebie.
coś takiego jak zbiorowa świadomość, inaczej mówiąc poczucie, sumienie
publiczne, które każe być dobrym dla innych. Większość z nas odczuwa
zażenowanie i smutek jeśli umyślnie lub nie, sprawi komuś przykrość.
Generalnie, żyjemy i mówimy do bliźnich tak, aby nikogo bez potrzeby nie
urazić. Niestety, inaczej sprawa ma się ze stosunkiem do samych
siebie.
Jak
często zdarza się Wam mówić komplement komuś obojętnemu, koleżance z
pracy, pani w sklepie, dziecku w piaskownicy? Pocieszać życiowego
“losera”, zachęcać do kolejnej próby upadającego po raz wtóry?
często zdarza się Wam mówić komplement komuś obojętnemu, koleżance z
pracy, pani w sklepie, dziecku w piaskownicy? Pocieszać życiowego
“losera”, zachęcać do kolejnej próby upadającego po raz wtóry?
A
ile razy – tak dla kontrastu – zdarza się powiedzieć sobie dobre słowo,
pochwalić się i pogratulować sukcesu, pięknego promiennego uśmiechu,
udanego dnia, zaangażowania czy po prostu dobrych chęci?
ile razy – tak dla kontrastu – zdarza się powiedzieć sobie dobre słowo,
pochwalić się i pogratulować sukcesu, pięknego promiennego uśmiechu,
udanego dnia, zaangażowania czy po prostu dobrych chęci?
Tak,
dla siebie nie jesteśmy mili i dobrzy. Dla siebie jesteśmy bezlitośni.
Krzywimy się przed lustrem i wytykamy sobie każdą niedoskonałość. Jestem
prawie pewna, że takich słów wyrzutu, takich obelg, jakie mówimy czasem
sami sobie nie usłyszeliśmy nigdy z żadnych obcych ust – a to dlatego,
że sobie samym nie szczędzimy tego co wolimy oszczędzić innym.
dla siebie nie jesteśmy mili i dobrzy. Dla siebie jesteśmy bezlitośni.
Krzywimy się przed lustrem i wytykamy sobie każdą niedoskonałość. Jestem
prawie pewna, że takich słów wyrzutu, takich obelg, jakie mówimy czasem
sami sobie nie usłyszeliśmy nigdy z żadnych obcych ust – a to dlatego,
że sobie samym nie szczędzimy tego co wolimy oszczędzić innym.
Siebie samych nie lubimy.
Jest
tylko jedna konkluzja w tym zapętleniu: czy my sami – dla siebie nie
jesteśmy najważniejsi? Czy mamy coś cenniejszego i bliższego niż własne
ciało i własne “Ja”? Czy to czego potrzebuję mogę dostać od kogoś
bliskiego czy obcego, kto przecież nigdy nie pozna mnie do końca, tak
jak ja siebie znam? Czy ktoś inny może dać mi coś co będzie porównywalne
z tym czym ja sam siebie mogę obdarować?
tylko jedna konkluzja w tym zapętleniu: czy my sami – dla siebie nie
jesteśmy najważniejsi? Czy mamy coś cenniejszego i bliższego niż własne
ciało i własne “Ja”? Czy to czego potrzebuję mogę dostać od kogoś
bliskiego czy obcego, kto przecież nigdy nie pozna mnie do końca, tak
jak ja siebie znam? Czy ktoś inny może dać mi coś co będzie porównywalne
z tym czym ja sam siebie mogę obdarować?
Moja
imienniczka p. Małgosia Domagalik napisała w “Siostrzanych Uczuciach”
: “To czego nie zrobię dla siebie sama, tego nie zrobi za mnie i dla
mnie nikt inny”.
imienniczka p. Małgosia Domagalik napisała w “Siostrzanych Uczuciach”
: “To czego nie zrobię dla siebie sama, tego nie zrobi za mnie i dla
mnie nikt inny”.
Nie
zrobi. Nie da rady. Jeśli nie będziemy kochać siebie , to chociażby
cały świat chodził wokół nas na palcach i nas hołubił to do końca życia
pozostaniemy “niedokochani”. Nieszczęśliwi i niezadowoleni – w końcu
zgorzkniali i zamknięci za opadającymi wiecznie kącikami ust.
zrobi. Nie da rady. Jeśli nie będziemy kochać siebie , to chociażby
cały świat chodził wokół nas na palcach i nas hołubił to do końca życia
pozostaniemy “niedokochani”. Nieszczęśliwi i niezadowoleni – w końcu
zgorzkniali i zamknięci za opadającymi wiecznie kącikami ust.
Tak
jak umiemy tłumaczyć i wybaczać innym, tak samo musimy nauczyć się
wyrozumiałości względem nas samych. Niezbędnie nam to potrzebne: do
szczęścia, do pogodnego życia, do miłości, wreszcie do zdrowia
psychicznego.
jak umiemy tłumaczyć i wybaczać innym, tak samo musimy nauczyć się
wyrozumiałości względem nas samych. Niezbędnie nam to potrzebne: do
szczęścia, do pogodnego życia, do miłości, wreszcie do zdrowia
psychicznego.
Spójrzcie w lustro i uśmiechnijcie się do siebie. Prawda, że od razu lepiej?
6 komentarzy
Wiesz ze nigdy tak na to nie spojrzalam, ale tak faktycznie jest! Znam ten problem z autopsji – staram sie zawsze wszystkich pocieszac, ale dla siebie jestem strasznie surowa i wymagajaca i nigdy nie rozumialam dlaczego nie potrafie sie cieszyc ot tak bez powodu, ale dalas mi do myslenia tym wpisem.
Pozdrawiam
napisał: martica 2010/02/26 14:21:33
Nasza niska samoocena wynika ze sposobu wychowania, bo rodzice byli z nas nieustannie niezadowoleni. Wychodząc pozytywnie do innych, podświadomie liczymy na pochwały ze strony innych. Z poczucia winy trzeba się wyzwolić emocjonalnie, co nie jest łatwe ale możliwe. Nie można mieć do siebie pretensji za własne życie. Zawsze mogło przebiec gorzej niż przebiegło.
Randalk blog
napisał: randalkk 2010/02/26 16:50:33
Dziękuję za wizytę na moim blogu.
I chciałabym zwrócić uwagę na to, że surowość wobec siebie, a (nadmierna nawet) pobłażliwość wobec innych – to może być również przejawem poczucia własnej mocy. Dlatego najlepszy jest przepis "kochaj bliźniego swego jak siebie samego". (Uwaga, kolejność obiektów do kochania nie jest przypadkowa)
napisał: dumdumdum 2010/02/27 13:00:16
電子郵件行銷
一天兩次,早晚使用三步驟倩碧保濕潔膚水,加強水分防護屏,重現容光煥發。
IELLIOS是由歐盟資助倫敦大學細胞重建研究所研究. 採用諾貝爾生理醫學獎科技 , 透過”納米能量電流” 以最親膚與迅速導入的方式 , 利用電腦化系統去令皮膚再生 , 令皮膚組織在無創傷的情況下自然更新及收緊 . 這治療是無創無痛的 . 完成治療後亦沒有傷口 . 我們是香港第一引入IELLIOS的機構 , 醫生會根據客人不同情況去為你設計不同的組合 .在外國IELLIOS受到很多荷里活明星, 歌手以至政客的追棒 , Madonna的facialist kate somer -field就常用IELLIOS為她護理肌膚 , 令52歲的她肌膚輪廓均保持於30歲的狀態. IELLIOS的訊號技術,採用心臟起博起原理,活躍無法正常運作的心臟細胞。訊號技術可活化及修復愛損皮膚,透過傳送訊號,激活靜止的細胞。IELLIOS的訊號技術給予細胞指令,引發細胞再次生長,令肌膚重回年輕。