Sroki dreptały po parapecie i stukały
podeszwami w śniegowe krople, grały melodię poranka, zamiatały noc pod
ogon, przekręcały główki w prawo i w lewo, stroiły się na dobry dzień.
podeszwami w śniegowe krople, grały melodię poranka, zamiatały noc pod
ogon, przekręcały główki w prawo i w lewo, stroiły się na dobry dzień.
W kuchni podłoga chłodziła
rozgrzane snem stopy, srebrny młynek cicho mrucząc rozsiewał zapach kawy
, gwiazda betlejemska straciła jeden listek, a filiżanki świeciły
bielą.
rozgrzane snem stopy, srebrny młynek cicho mrucząc rozsiewał zapach kawy
, gwiazda betlejemska straciła jeden listek, a filiżanki świeciły
bielą.
Ubiłam mleko. Pianka stała się leciutka
jak piórko, wystarczyło otworzyć okno; zdmuchnąć z łyżeczki, a
pofrunęłaby w świat jako mała chmura. Usiadłaby słońcu na nosie;
dogoniła księżyc, igrała z wiatrem.
jak piórko, wystarczyło otworzyć okno; zdmuchnąć z łyżeczki, a
pofrunęłaby w świat jako mała chmura. Usiadłaby słońcu na nosie;
dogoniła księżyc, igrała z wiatrem.
Kot uśmiechał się nerwowo, domownicy spali; kawa hipnotyzowała czernią, a cynamon kręcił w nosie.
Ot taki poranek z pianką.
8 komentarzy
Tak to napisałaś, że wszystko mam przed oczami, jakbym tam była z Tobą:)
Nawet ten nerwowy uśmiech kota sobie wyobraziłam;P
napisał: sowa_nie_sowa 2012/01/15 10:10:34
to jest po prostu fantastyczne, Malgosiu! i ja to widzialam!! nawet nie wiedzialam, ze moja wyobraznia na takich poziomach dziala!!! Bardzo ci dziekuje, sprawiasz , ze czuje sie naprawde wyjatkowo:)
Haha,zapraszam, zrobię drugą, pogadamy:) Kot nerwowy bo jak to najpierw kawa, a gdzie jego śniadanie????
To wpadnę w następną niedzielę, bo dzisiaj już 2 kawy zaliczyłam;)
U mnie nie przejdzie kawa przed śniadaniem kota, nie ma mowy!
napisał: sowa_nie_sowa 2012/01/15 10:32:35
zapraszam:) a ze mnie taka egoistka;) jeszcze nogą przestawiam jak za bardzo natrętny;)
Piękny poranek 🙂 Miło czytać taką notkę. Aż chce się żyć!
Pozdrawiam!
napisał: Gość: monigra, 213-199-192-18.tktelekom.pl 2012/01/15 10:50:56
Uwielbiam zapach i smak kawy…ech…ale pić nie mogę:(…a dzięki Tobie właśnie sobie strzeliłam małą czarną z pianką;), bo czytając czułam jej Boski smak i aromat…Tak pięknie piszesz:)!
Żebym tylko usnęła:)Kawa wieczorową porą;)
napisał: Gość: AgnieCHA: , abiy4.neoplus.adsl.tpnet.pl 2012/01/15 21:22:25
🙂 również pozdrawiam, słonecznego dnia:)
Wyobraź sobie jeszcze, że bezkofeinowa;)))) Słodkich snów:)