Czy król może być jąkałą? Czy mężczyzna
ma prawo się bać? Czy następca tronu może płakać w rękaw swojej żony?
Czy niewykształcony samouk może być skuteczniejszy niż renomowani
medycy, a śpiewanie i turlanie po drewnianej podłodze posłużyć lepiej
niż terapeutyczne metody starożytne, wykładane na najlepszych
uniwersytetach?
ma prawo się bać? Czy następca tronu może płakać w rękaw swojej żony?
Czy niewykształcony samouk może być skuteczniejszy niż renomowani
medycy, a śpiewanie i turlanie po drewnianej podłodze posłużyć lepiej
niż terapeutyczne metody starożytne, wykładane na najlepszych
uniwersytetach?
Na te pytania odpowiada faworyt
tegorocznych Oskarów, film:” Jak zostać królem”, z fantastyczną rolą
Colina Firtha. Film oryginalny, wzruszający, ukazujący wcale nie proste
życie na angielskim świeczniku, dobrze opowiedziany i zagrany. Film o
słabości, o tym jak trudno czasami sprostać narzucanym nam przez życie
zadaniom, o wadach, które zatruwają nam życie i o tym, że wiarą i pracą
wiele z nich można pokonać.
tegorocznych Oskarów, film:” Jak zostać królem”, z fantastyczną rolą
Colina Firtha. Film oryginalny, wzruszający, ukazujący wcale nie proste
życie na angielskim świeczniku, dobrze opowiedziany i zagrany. Film o
słabości, o tym jak trudno czasami sprostać narzucanym nam przez życie
zadaniom, o wadach, które zatruwają nam życie i o tym, że wiarą i pracą
wiele z nich można pokonać.
Recenzenci „Jak zostać królem” zarzucają
scenarzystom fałszowanie historii i niedopowiedzenia, które spłaszczają
tę opowieść. Być może. Wydaje mi się jednak, że nie to jest w tym
filmie najważniejsze. Colinowi Firth, udało się zagrać człowieka, który
mimo, że jest „genetycznie obciążony” władzą i tytułami – dostaje w
spadku także zwykłe, niełatwe problemy – i pokonuje je dzięki pracy i
zaufaniu niezwykłym metodom zwykłego człowieka.
scenarzystom fałszowanie historii i niedopowiedzenia, które spłaszczają
tę opowieść. Być może. Wydaje mi się jednak, że nie to jest w tym
filmie najważniejsze. Colinowi Firth, udało się zagrać człowieka, który
mimo, że jest „genetycznie obciążony” władzą i tytułami – dostaje w
spadku także zwykłe, niełatwe problemy – i pokonuje je dzięki pracy i
zaufaniu niezwykłym metodom zwykłego człowieka.
Król ma prawo do błędów, do niedoskonałości, głupoty, wad i potknięć. Zwykły człowiek więc tym bardziej.
Obejrzyjcie koniecznie – bez względu na nagrody, które film otrzyma albo ich brak. Bez względu na recenzje. Warto.