Codziennie
rano przebieramy się za siebie. Zakładamy czyste ubranie, myjemy,
wyczesujemy z rozwichrzonych włosów sen, strząsamy z ramion resztki
marzeń, które przykleiły się do nas kiedy tuliliśmy poduszki i ruszamy
na podbój świata.
rano przebieramy się za siebie. Zakładamy czyste ubranie, myjemy,
wyczesujemy z rozwichrzonych włosów sen, strząsamy z ramion resztki
marzeń, które przykleiły się do nas kiedy tuliliśmy poduszki i ruszamy
na podbój świata.
Ugładzeni, wyprasowani, odświętni, schludni. Prości jak linijka w wersji do pokazania światu.
Znam
takie kobiety, które zanim spojrzą sobie w oczy, muszą je pociągnąć
tuszem do rzęs , albo przynajmniej rozczesać włosy. Nigdy nie wychodzą
bez makijażu do ludzi, nawet najbliższych. To odbicie, które pojawia się
w lustrze po przebudzeniu, ta śpiąca twarz – to tabu – coś czego
nie znoszą i przed czym uciekają; coś co drażni ich serce i wzrok.
Jeśli same nie akceptują siebie nagiej, obdartej z piękna nakładanego
warstwą co rano, to jak mogą się pokazać prawdziwie komukolwiek – w
miłości, w życiu – w rzeczywistości, która jak czarodziejskie
zwierciadło odbija i wyolbrzymia ich lęki?
takie kobiety, które zanim spojrzą sobie w oczy, muszą je pociągnąć
tuszem do rzęs , albo przynajmniej rozczesać włosy. Nigdy nie wychodzą
bez makijażu do ludzi, nawet najbliższych. To odbicie, które pojawia się
w lustrze po przebudzeniu, ta śpiąca twarz – to tabu – coś czego
nie znoszą i przed czym uciekają; coś co drażni ich serce i wzrok.
Jeśli same nie akceptują siebie nagiej, obdartej z piękna nakładanego
warstwą co rano, to jak mogą się pokazać prawdziwie komukolwiek – w
miłości, w życiu – w rzeczywistości, która jak czarodziejskie
zwierciadło odbija i wyolbrzymia ich lęki?
Nie
kochać siebie i nie akceptować tej białej karty, która pojawia się na
naszym obliczu zaraz po uchyleniu powiek to straszna, najdotkliwsza
samotność, na którą skazujemy się w głębi serca sami.
kochać siebie i nie akceptować tej białej karty, która pojawia się na
naszym obliczu zaraz po uchyleniu powiek to straszna, najdotkliwsza
samotność, na którą skazujemy się w głębi serca sami.
Dlatego
czasami dobrze wstać i nie robić nic aby tą własną pozorną brzydotę
zmyć. Pochodzić po domu w starym podkoszulku, z fryzurą na opak,
pouśmiechać się do cieni pod oczami, zaakceptować swoje proste,
zwyczajne ciało, pozwolić się tak zobaczyć i pokochać.
czasami dobrze wstać i nie robić nic aby tą własną pozorną brzydotę
zmyć. Pochodzić po domu w starym podkoszulku, z fryzurą na opak,
pouśmiechać się do cieni pod oczami, zaakceptować swoje proste,
zwyczajne ciało, pozwolić się tak zobaczyć i pokochać.
Doskonałość
niesie przerażającą pustkę. Za nią nie ma już nic – a przed nią cały
ocean do przepłynięcia. Czyha tam tyle pułapek, zapadni, potworów
morskich, że nie warto tam docierać. Wysiłek włożony w podróż ku
doskonałości nie opłaca się także dlatego, że na tą rajską wyspę dotrą
nieliczni. Warto więc zabijać się i pocić, aby na końcu drogi zostać
doskonałym, ale jednak.. rozbitkiem? Równie opuszczonym i samotnym jak
Robinson Cruzoe?
niesie przerażającą pustkę. Za nią nie ma już nic – a przed nią cały
ocean do przepłynięcia. Czyha tam tyle pułapek, zapadni, potworów
morskich, że nie warto tam docierać. Wysiłek włożony w podróż ku
doskonałości nie opłaca się także dlatego, że na tą rajską wyspę dotrą
nieliczni. Warto więc zabijać się i pocić, aby na końcu drogi zostać
doskonałym, ale jednak.. rozbitkiem? Równie opuszczonym i samotnym jak
Robinson Cruzoe?
Szkoda życia.
3 komentarze
Zabawne, ale dziś rano wstałam z łóżka późno i poczłapałam do łazienki. Umyłam twarz i zęby. Nawet się nie czesałam. Spojrzałam w lustro i stwierdziłam, że jest OK. Dawno tak isę nie czułam.
napisał: renniekarnacja 2010/05/30 16:02:34
Mi zbyt często zwaracają uwagę że powinnam sie malować bo wyglądam jak nastolatka .. ale czy to źle? ….
napisał: ses-ame 2010/05/31 22:02:01
關於雷射、極線音波提拉、電波提拉等一些似是而非或有爭議的事項的披露與討論。