foto by Regan Smith |
Co ludzi trzyma razem, w kupie? Jak to się dzieje, że wiele znajomości o jawnie toksycznych rysach, trwa w najlepsze, zamiast dawno rozpaść się w proch? Co sprawia, że narzekanie i smętek rozplenia się jak dziki bluszcz przy murze?
Co jest tym klejem, który to scala, który wiąże na lata, trwalej i mocniej niż wszystkie wypowiadane na głos zaklęcia i przysięgi? Wspólnota. Wspólnota cierpienia. Poczucie, że mamy tak samo źle. Że wszyscy siedzimy w tym samym bagnie, więc dobrze jest mieć obok partnera w nieszczęściu. Partnera co to, co prawda nie pomoże wyjść, ale jakoś tak z nim raźniej. Tylko… tylko czy na pewno? Czy o to chodzi?
Są takie relacje, które metaforycznie rzecz ujmując dodają nam skrzydeł. Są też takie, które ciągną za nogę i nie pozwalają ruszyć z miejsca. Jeśli w błocie przestało nam być wygodnie, jeśli wspólnota cierpienia, to zdaje się być jednak trochę za mało, dobrze jest przyjrzeć się towarzystwu. I poszukać innej wspólnoty. Takiej która wspiera, takiej, która daje nadzieję, wiarę, która pomoże się podnieść, kiedy życie podstawi nogę, która poda herbatę z malinami na przeziębienie i postawi do pionu, kiedy wątpliwości zabiorą nam wzrok i słuch.
Wspólnota radości. Wspólnota spełniania marzeń, wiary w lepsze jutro, w świat, który da się zmienić, w odwagę bycia sobą, w poszukiwania, które mają sens. Nazwijcie ją jak chcecie. I stwórzcie wokół siebie. Bez niej nie łatwo wyjść z błota. Bez niej prosto do niego wrócić. Wsparcie przydaje się każdemu. Służę moim:)
9 komentarzy
Pani blog jest wsparciem:-) prowadzi Pani wspaniały blog, który rozswietla moja codzienność optymizmem. Dziekuje
I.
To niesamowite, bo właśnie dzisiaj o Tym myślała, że ciężko znaleźć takiego kogoś obok. Ja też po prostu jestem tym, kto woli kroczyć w radości. No to blogi nasze kroczą razem, choć w innym kolorycie. Serdecznie pozdrawiam.
Aż dziw mnie bierze, gdy sobie przypominam, że kiedyś tkwiłam w wspólnocie pesymistycznych smutasów… Ale ocknęłam się w porę ;)) To radość buduje prawdziwe więzi 😀
Zdecydowanie wolę wspólnotę radości!
Serdeczności.
Ah, czasem jednak to nie takie łatwe. Bo np kiedy mamy przyjaciela, dobrego człowieka, któremu coś się przydarza raz i drugi, i który popada w tą szarość, w to znudzenie i zniechęcenie i nic już innego nie widzi, o niczym innym nie mówi, ściąga na swoje "dno" ciemne i nieprzyjemne. To czy mamy takiego cżłowieka porzucić? Bo mimo swoich problemów dźwigamy jeszcze jego!? Oh, to trudne sytuacje bardzo…
Pozdrawiam!
Porzucić nie, ale czy koniecznie dźwigać? Wspierać można różnie, ale niekoniecznie chodzi o to, aby czynić ofiarę ze swojego życia, w imię cudzego nieszczęścia. To nie jest empatia. To coś innego:) Pozdrawiam!
Może zabrzmi to brutalnie, ale czasami trzeba dokonać ''selekcji'' znajomych. Są osoby, które raz na jakiś czas porządkują kontakty w telefonie i usuwają te z którymi od kilku lat nie miały sposobności porozmawiać. Są osoby które regularnie porządkują szafy tworząc przestrzeń. W podobny sposób można podejść do relacji międzyludzkich. Oczywiście, że ludzi traktujemy podmiotowo a nie przedmiotowo i przy zachowaniu tych zasad, warto czasami zastanowić się czy jest sens utrzymywania relacji z osobami, z którymi mamy kontakt przez ''zasiedzenie'' i wcale nie pałamy entuzjazmem na myśl o spotkaniu z nimi. Bardziej traktujemy to, jako ''odhaczyć'' i mieć spokój na kolejne kilka miesięcy. A to już znak, że niewiele nas łączy. Oczywiście, nie chodzi o częstotliwość, ale o jakość tych spotkań, gdzie przyjemność powinna być przyjemnością obu stron. Ania G
關鍵字廣告
韓國膠原蛋白提拉線,在韓國又稱作FTL(Fine Thread Lifting細線埋入拉提術)」,可達到最新趨勢V臉回春效果。它是運用獲得韓國食品藥品管理局KFDA最高安全等級認證的可吸收縫線PDO (polydioxanone)的Fine Thread(細螺紋) 埋入皮膚真皮層裡作用,利用異物反應原理,促進皮膚真皮膠原的增生、刺激局部微循環、從而提拉皮膚和肌肉,增強皮膚彈性,達到提升、除皺,美白、嫩膚等多重回春效果。