Rzeczy nie są dobre czy złe same w sobie. Są takie, jakimi nam się wydają;
pisał w „Hamlecie” Szekspir. Ta ambiwalencja wszystkiego, towarzyszy
nam każdego dnia i skłania do refleksji nad tym, jak na nasze życie
wpływa nasze postrzeganie – nasz sposób widzenia. Czy rzeczywiście świat
w jakim przyszło nam żyć, jest zawsze powleczony filtrem, który zakłada
oglądający? Czy można pójść, aż tak daleko w tej teorii?
pisał w „Hamlecie” Szekspir. Ta ambiwalencja wszystkiego, towarzyszy
nam każdego dnia i skłania do refleksji nad tym, jak na nasze życie
wpływa nasze postrzeganie – nasz sposób widzenia. Czy rzeczywiście świat
w jakim przyszło nam żyć, jest zawsze powleczony filtrem, który zakłada
oglądający? Czy można pójść, aż tak daleko w tej teorii?
Jeśli przyjrzeć się życiu z bliska, to
zawsze dostrzeżemy światła i cienie. Miłość za jaką tęsknimy i która
jest naszym zbawieniem, bywa także więzieniem. Bycie szczęśliwym w
związku, nie wyklucza nostalgii za czasami samotności. Rodzicielstwo
jest rajem i daje miliony cudownych uniesień, ale nie ma chyba rodzica,
który w głębi serca nie wspominał z rozrzewnieniem czasów błogiej
wolności, w której odpowiedzialność brało się wyłącznie za siebie. Nawet
pogoda jest ambiwalentna: jednemu potrzebny deszcz, innemu słońce,
każdy obraz zdaje się mieć dwie, często zupełnie różne strony.
zawsze dostrzeżemy światła i cienie. Miłość za jaką tęsknimy i która
jest naszym zbawieniem, bywa także więzieniem. Bycie szczęśliwym w
związku, nie wyklucza nostalgii za czasami samotności. Rodzicielstwo
jest rajem i daje miliony cudownych uniesień, ale nie ma chyba rodzica,
który w głębi serca nie wspominał z rozrzewnieniem czasów błogiej
wolności, w której odpowiedzialność brało się wyłącznie za siebie. Nawet
pogoda jest ambiwalentna: jednemu potrzebny deszcz, innemu słońce,
każdy obraz zdaje się mieć dwie, często zupełnie różne strony.
Czy więc Szekspir miał rację? Wiedział
dużo o ludzkiej psychice, o człowieczej małości i skłonności do złego.
Był uważnym obserwatorem, czarodziejem słowa, stworzycielem postaci nie z
papieru, ale z krwi i emocji.
dużo o ludzkiej psychice, o człowieczej małości i skłonności do złego.
Był uważnym obserwatorem, czarodziejem słowa, stworzycielem postaci nie z
papieru, ale z krwi i emocji.
Myślę, że wiedział co mówi. Prawda o
naszym widzeniu świata nie jest czarno –biała. Tak jak on buzuje
kolorami i zachwyca różnorodnością. Nasz umysł jest lustrem, w którym
odbija się nasze życie – zdarzenia z pozoru błahe i marne potrafią
rosnąć w nim do niebotycznych rozmiarów, a tragedie maleją czasem jak
suszone na słońcu grzyby. Bywają momenty, kiedy wszystko widzimy
dobrze, potrafimy podchodzić do siebie i innych z dystansem: lustrujemy
emocje z wprawą sędziego, układamy się w życiu jak w wygodnej kołysce i
śnimy nasz dobry sen. Są jednak także chwile, kiedy wszystko
czegokolwiek się dotkniemy zdaje się zamieniać w proch, kiedy kolory
blakną, proste sprawy przerastają nasze zdolności a złoty sen zamienia
się w koszmar o wielu aktach.
naszym widzeniu świata nie jest czarno –biała. Tak jak on buzuje
kolorami i zachwyca różnorodnością. Nasz umysł jest lustrem, w którym
odbija się nasze życie – zdarzenia z pozoru błahe i marne potrafią
rosnąć w nim do niebotycznych rozmiarów, a tragedie maleją czasem jak
suszone na słońcu grzyby. Bywają momenty, kiedy wszystko widzimy
dobrze, potrafimy podchodzić do siebie i innych z dystansem: lustrujemy
emocje z wprawą sędziego, układamy się w życiu jak w wygodnej kołysce i
śnimy nasz dobry sen. Są jednak także chwile, kiedy wszystko
czegokolwiek się dotkniemy zdaje się zamieniać w proch, kiedy kolory
blakną, proste sprawy przerastają nasze zdolności a złoty sen zamienia
się w koszmar o wielu aktach.
Najważniejsze w tym wszystkim jest
wiedzieć, że to nie kto inny, ale my sami zakładamy nasze okulary, przez
które widzimy nasz świat. Permanentny róż może zemdlić, ciągła czerń
załamać, dysponujemy jednak cała paletą kolorów, które możemy stosować
zamiennie: w zależności od stanu naszego ciała i umysłu.
wiedzieć, że to nie kto inny, ale my sami zakładamy nasze okulary, przez
które widzimy nasz świat. Permanentny róż może zemdlić, ciągła czerń
załamać, dysponujemy jednak cała paletą kolorów, które możemy stosować
zamiennie: w zależności od stanu naszego ciała i umysłu.
Rzeczy nie są dobre albo złe; albo
inaczej: nie są tylko dobre albo tylko złe. Dlatego nie szarpmy się za
bardzo z życiem. Nie wypominajmy mu potknięć i błędów. Spójrzmy na nie
czasem przez palce: wybaczmy. Łatwiej będzie nam śnić nasz
egzystencjonalny sen, jeśli okulary, które mamy na nosie nie czynią z
tego co widzimy karykatury. Nie muszą być koniecznie pastelowe.
4 komentarze
O widzisz:) Czyli to Szekspir wynalazł Proces Opcji:) "Szczęście jest wyborem":) Oczywiście ma to ogromny sens, choć są sytuacje w których trudno się z czymś pogodzić i wtedy wydają się jednoznacznie złe (na przykład ciężka, śmiertelna choroba kogoś nam bliskiego). Pozdrawiam:)
napisał: ojciec.karmiacy 2011/05/10 10:27:31
hahaha, coż widać już wszystko wynaleziono:) tylko czasem nazywa się inaczej:)
sloneczne pozdrowienia!
來自瑞士的Teosyal®透明質酸,是由世界第三大以透明質酸為基礎的TEOXANE藥廠研發。Teosyal ®Redensity II® 是專門為眼部肌膚而設計的透明質酸。屬於半鏈結透明質酸的Redensity II® ,輕微吸濕力可減少水腫。 半鏈結透明質酸的柔軟度較高,於注射之後不會產主粒狀問題。可撫平中度皺紋,主要用於淚溝、額紋、手部填充、木偶紋、豐唇、耳珠、太陽穴、人中、面頰填充、虎紋
互動性影片