Stało się! Zapowiadane przeze mnie zmiany stały się faktem. Wracam z nową, mocno odświeżoną wersją bloga i z solenną obietnicą pisania dla Was dwa razy w tygodniu. A tymczasem: kawa, ciasteczka, rozgośćcie się, rozejrzyjcie i przeczytajcie co szykuje nowa Manufaktura Radości!
Manufaktura Radości jak wielu z Was wie, to moje pierworodne dziecko, urodzone na jesieni 2009 roku. Powstało z potrzeby zmiany, gorącej jak lawa chęci robienia czegoś sensownego i pójścia za tym co budzi emocje, pragnienia. Kiedy zaczynałam pisać, odkopałam moje dziecięce marzenia. Najpierw z pewnym zawstydzeniem i zmieszaniem. Potem trochę śmielej. Jestem żywym przykładem na to, że “skrzydła naprawdę rosną po drodze”. Moje pisanie dla WAS, wiele mi dało i otworzyło wiele dróg, o których wcześniej nie śniłam.
Manufaktura Radości funkcjonowała najpierw na bloxie – ostatnio na blogspocie, od dawna nosiłam się z myślą przeniesienia na własną domenę i wreszcie z pomocą dwóch przemiłych panów – Patryka z Opiekun Bloga i Łukasza z Reklama Design udało się cały proces w miarę bezboleśnie przeprowadzić.
Po co ta zmiana? Z wielu względów. Podstawowy, najważniejszy, to ten, że kto się nie rozwija, ten się zwija, a ja wiąże przyszłość z moim pisaniem dla WAS. W planach mam 2 kolejne książki, wiele artykułów, chcę aby moje treści były dobrze widoczne w internecie i aby były też przy okazji piękne, bo to gdzie się spotykamy, w jakim otoczeniu, też ma przecież znaczenie.
Zmiany, zmiany, zmiany
Zanim przejdę do zmian na blogu, jestem Wam winna w skrócie kilka informacji o sobie, ponieważ one nigdzie oficjalnie nie padły, a mają znaczenie dla całego procesu, dla bloga, pewnie także dla tematów, które będę tu poruszać.
Jeśli jesteś ze mną od dawna, pewnie wiesz, że nigdy nie dzieliłam się tu przesadnie szczegółami mojego życia osobistego i to się raczej nie zmieni, nie to jest treścią tego miejsca, chociaż autor w tym co tworzy odbija się przecież i pokazuje.
Wiesz, że jestem mamą Amelki, która w tym roku kończy 8 lat i która jako młodsza siostra Manufaktury jest dzieckiem cudownym, charakternym i pięknym (choć bywa, że niełatwym;).
Jesienią, a właściwie jeszcze wcześniej, chociaż finalne kroki miały miejsce wtedy, podjęliśmy z moim mężem decyzję o rozstaniu. Od tego czasu jestem sama, ale nie samotna. Wszystko układa się super, chociaż jak wiadomo, czasem bywa ciężko, wyczerpująco i fizycznie brakuje pary. Nie zmienia to jednak faktu, że wstaję z radością, lubię to co robię i mam nadzieję robić tego więcej i bardziej.
Jesienią także, przyjęłam propozycję bycia redaktor naczelną największego serwisu ubezpieczeniowego, należącego do porównywarki mfind. Jeśli więc potrzebujesz taniego OC, ubezpieczenia turystycznego czy mieszkaniowego, to z czystym sumieniem polecam i zapraszam TUTAJ.
Nadal także piszę, konsultuję, tworzę treści content marketingowe i czekam na kolejne wyzwania.
Nadal także uważam, że pomimo trudności, które czy to nam się podoba czy nie, są nieodłączną częścią życia, jest ono piękne, fajne i warto je żyć z radością i pasją, bo inaczej to się naprawdę nie opłaca 🙂 .
Zmiany na blogu
Zmiany na blogu to nie tylko adres i strona wizualna. To także, mam nadzieję, większa regularność i więcej ciekawych, różnorodnych treści. Mój plan, to dwa wpisy w tygodniu: w poniedziałki i piątki. Mam wielką nadzieję wytrwać i poza wyjątkowymi sytuacjami publikować dla Was z regularnością i zapałem 🙂 Trzymajcie mnie za słowo!
Manufaktura Radości jest blogiem psychologicznym bez zadęcia i skomplikowanych terminów, inspirującym do zmiany i takim pozostanie, bo moim zdaniem nie ma drugiego takiego miejsca w internecie. Chciałabym jednak, aby było tu jednak więcej życia – a więc codzienności, rozrywki i pasji -ponieważ sztywne ramy pisania wyłącznie o psychologii i rozwoju zaczęły mnie uwierać niczym ciasne portki 😉 .
Codzienność jest czymś absolutnie cudownym, jedynym w swoim rodzaju, czymś co mamy, a czego nie doceniamy. Wyławianie z niej tego co dobre, wyciąganie na wierzch i pokazywanie: “zobacz, jakie to piękne!” uznaję za swoją misję i ważne zadanie i będę to robić, czy się to komuś podoba czy nie;).
Jak Ci się podoba?
UFF, mamy za sobą wstępy, możemy więc przejść do tworzenia tego miejsca od nowa. Wszystkie stare wpisy oczywiście tu znajdziesz. Część z nich może być jeszcze niepoprawiona ( formatowanie), ale ponowna edycja ponad 1000 tekstów, które tu wyprodukowałam. wymaga czasu, a nie chciałam dłużej czekać.
Czekam na Twoje opinie, dobre życzenia powodzenia na tej nowej manufakturowej drodze:). Zawsze możesz też zostawić uśmiech i swoje pomysły na tematy.
Aby obejrzeć całość, wróć na stronę główną: www.manufaktura-radosci.pl
16 komentarzy
Małgosiu, odwaga, optymizm, nadzieja i ufność z jaką tworzysz i przejmujesz “na klatę” zmiany w życiu są dla mnie nieustanną inspiracją. Nieregularnie i po cichu, ale od początku wiernie ? podziwiam, kibicuję, uczę się i Ci dziękuję. Manufakturo Radości trwaj?
Małgosiu, pięknie tu! Życzę Ci dużo pary do pisania 🙂
Trzymam kciuki, powodzenia:-)
Witaj Małgosiu.
Gratuluję pięknie odmienionego bloga. ☺ Wygląda bardzo przyjemnie w nowej “sukience”. Jestem niezmiernie ciekawa nowych treści z codzienności, które zapowiadasz. Myślę, że to doda jeszcze więcej radości i lekkości. Świetny pomysł. ☺
Trzymam kciuki i życzę powodzenia “na nowej drodze”. Pozdrawiam cieplutko w słoneczny niedzielny poranek. ?
Super renowacja 😀 blog wygląda o wiele lepie niż poprzednio 😀
zmiany czasem są naprawdę dobre
Kawę mam, ciasteczek brak – powodzenia w pisaniu:)
Super zmiana 🙂 Bardzo cieszy mnie, że będą nowe wpisy 😀
Pieknie! Wielka to dla przyjemnosc to zaglądać 🙂
Pozdrawiam!
sama prawda :)))
Małgosiu. Ja czekam na twoje nowe książki. Kasia
Kasiu,
dziękuję że czekasz :).
Będę robić co w mojej mocy 🙂
Gosiu, gratuluję zmiany! Bardzo mi się podoba ta nowa odsłona manufaktury 🙂
Buziaki z Wrocławia
Powodzenia Małgosiu, trzymam kciuki za Twoje plany! Cieszę się, że wróciłaś. Brakowało Ciebie.
網站地圖
高係數的防曬隔離霜的配方,質地清透無負擔,可單擦或於底妝前使用。結合物理及化學性防曬成份,打造提供SPF 40高係數防曬護理。