Manufaktura Radości
  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt

Manufaktura Radości

  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt
Inspiracja

Pierścień – opowieść o tym, że wszystko minie

written by Manufaktura Radości 3 września 2013
Pierścień – opowieść o tym, że wszystko minie

Być może znacie już tę historię, ale ponieważ dobrze usłyszeć ją w potrzebie, dziś ją opowiem. Niech będzie jak plaster na rany i niech Was uskrzydli jeśli trzeba.  Przytacza ją między innymi Osho. To moja wersja. Posłuchajcie!

Razu pewnego, w krainie dalekiej chociaż w gruncie rzeczy bliskiej,  w czasach wcale nie takich odległych i wcale nie tak różnych od dzisiejszych, żył pewien król, który widząc, że śmierć zbliża się do niego powoli acz nieuchronnie, wezwał swojego jedynego syna i przekazał mu swój największy skarb: sygnet, w którym można było ukryć coś specjalnego:  pukiel włosów ukochanej, lub truciznę dla wroga. Nie miał żadnych życzeń poza jednym: prosił syna, aby ten otworzył sygnet tylko w największym kryzysie, w sytuacji, kiedy nie będzie widział żadnego innego wyjścia, kiedy poczuje, że jest on jedyną deską ratunku. Młody książę obiecał dotrzymać słowa i rzewnie płacząc żegnał swojego odchodzącego ojca. 
 

Minęło kilka lat, młody król rządził mądrze i rozsądnie, a królestwo opływało w łaski. Lada dzień miał mu narodzić się syn –  następca tronu, który jak wierzył, po latach będzie mógł przejąć to, co on sam i jego poprzednicy zbudowali. Los bywa jednak przewrotny i tym razem też pokazał swój czarci pazur. Królowa powiła syna, ale że poród był ciężki i trudny, sama zmarła nazajutrz po nim.Król zamknął się w swoich komnatach i pogrążył w bezmiernym smutku. Nic nie było w stanie ukoić jego bólu. Niemowlęcy płacz, ani śpiew ptaków, ani nawet najwymyślniejsze sztuczki pałacowych kuglarzy. Czarne chmury wisiały nad królestwem, a doradcy cierpliwie acz zasadniczo poganiali króla, aby ten zajął się sprawami wagi państwowej, a nie wyłącznie swoim bólem. Władcę kusiło, aby sięgnąć po pierścień. W końcu miał on być remedium na cierpienie i strach, w końcu miał przynieść rozwiązanie. Pamiętał jednak słowa swojego ojca, o tym, aby użyć go tylko w ostateczności i czując głęboko w środku, że poradzi sobie z tym kryzysem, pozostawiał klejnot nienaruszony. Czas nie wyleczył ran, ale je zabliźnił. Król nie był już ten sam, ale pomału odzyskał chęć do życia i zajął się na nowo królestwem. 

 

Mówią, że nieszczęścia chodzą parami, a szczęście bywa samotne. Tak było i tym razem. Po kilku latach, królewski syn, duma i pociecha ojca, zapadł na tajemnicza chorobę. Chłopiec marniał w oczach. Medycy robili co mogli, ale byli bezradni. Dziecko zmarło. Król rwał włosy z głowy, ciskał przedmiotami po pałacowych salach, wygrażał niebu i ziemi, targował się z Bogiem i Diabłem, byłby sprzedał własne życie, gdyby miało to wskrzesić chłopca. Ale nic nie odmieniło przeznaczenia. Dziecko odeszło i życie królewskie wraz z nim. Wszystko straciło sens. Dzień był jak noc, a noc czarna jak otchłań. Król podupadł na zdrowiu, a jak wiadomo na choroby, które rodzą się z ducha, nie ma lekarstwa. Uzdrowienie przychodzi z wnętrza, albo nie przychodzi nigdy. Król przypomniał sobie o pierścieniu i już, już miał go otworzyć, kiedy w głowie zabrzmiał mu głos ojca: “Obiecaj, że użyjesz go tylko wtedy kiedy poczujesz, że nie ma dla Ciebie żadnej nadziei. Obiecaj!”  Serce krwawiło, ale dni mijały. Król wyszedł i z tego. 

 
Kiedy był już stary i wydawało się czara nieszczęść przelała się dawno temu, doszło do rewolucji. Strącono go z tronu, umieszczono w więzieniu, śmierć była blisko. W ciemnościach ujrzał błysk swojego pierścienia. Zrozumiał, że to ten czas. Zrozumiał, że teraz może go otworzyć. Delikatnie ujął go w dłonie i uchylił lekko niebieskie wieczko. W środku nie było nic. Tylko napis. Kilka słów: “Nie martw się. Wszystko minie. To też. ” 

Cokolwiek Cię dziś spotyka, czegokolwiek się boisz, z czegokolwiek cieszysz, kimkolwiek jesteś: TO TEŻ minie. Ciesz się tą chwilą, bo drugi raz jej nie dostaniesz. Nie trać czasu na zmartwienia, bo być może jutro przyniesie rozwiązanie. Cokolwiek byś nie przedsięwziął: TO I TAK MINIE. Szanuj swój czas. Drugiego nie będzie. ****

Czujesz się wzbogacona tą historią?! Zabierz na jesień moc inspiracji ode mnie! Znajdziesz ją tutaj:

 

Bajki niekoniecznie dla dzieci
6 komentarzy
1
Facebook Twitter Google + Pinterest
wcześniejsze posty
Postanowienia
następne posty
A Ty?

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ...

New is coming! – już wkrótce nowa Manufaktura!

18 kwietnia 2018

Co NAPRAWDĘ Steve Jobs wiedział o życiu (a...

18 września 2015

5 rzeczy, które zyskałam dzięki praktyce wdzięczności. Co...

4 stycznia 2019

Czy Ty też (nie) lubisz Jakóbiaka?

24 lutego 2015

Przeżyć listopad

3 listopada 2021

Pamiętaj, czyli bajka o czasie

3 września 2012

Pasja rodzi jakość

13 maja 2015

Tak sobie – jak żyć w gorsze dni?

10 kwietnia 2014

Myślenie paraliżuje. Działanie wzmacnia!

11 kwietnia 2016

Weekend? Enjoy it!

6 września 2013

6 komentarzy

Anonimowy 29 marca 2015 - 18:52

Bardzo fajny wpis 🙂 Ja mam właśnie taki sposób na największe smutki, świadomość że to minie 🙂 Szczególnie noc bywa bardzo oczyszczająca, lubię rano zaczynać z czystą kartą, często się to udaje 🙂 A problemy? Rzeczywiście, jak wielkie by nie były zwykle z czasem się rozwiązują się w najlepszy dla nas sposób.

Reply
Anonimowy 29 marca 2015 - 19:43

Dziękuję. Słowa te trafiły prosto do mej głowy i serca.

Reply
Ania 30 marca 2015 - 07:22

Balsam…dziękuję

Reply
Gosia Sobczyk 27 września 2015 - 20:40

Piękne

Reply
Aurora 28 września 2015 - 06:11

Piękna opowieść 🙂

Reply
Anonimowy 18 listopada 2016 - 15:54

Obecnie przeżywam najgorszy ( jak dotąd ) okres swojego życia. Wiele straconych dni i spalonych mostów. Wiele ran. Wszystko zawdzięczam sobie. Zbyt dużej wrażliwości i czułemu sercu. Taki tekst bardzo mi pomaga. Gdy nie widzę światełka w tunelu…

Reply

Zostaw komentarz Cancel Reply

O mnie

O mnie

Witaj, nazywam się Małgosia Dawid, miło mi Cię u mnie gościć! Jestem pisarką, blogerką, a przede wszystkim kobietą, która... [Czytaj dalej]

Facebook

Facebook

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

KUP MOJĄ KSIĄŻKĘ:

sklep

Ostatnie Wpisy

  • Style przywiązania i o tym dlaczego warto znać swój (oraz partnera)

    30 stycznia 2023
  • Jak odzyskałam swoją kobiecość i radość z niej? ( I gdzie możesz szukać swojej?!)

    23 stycznia 2023
  • Pusta taczka

    20 stycznia 2023
  • Książki stycznia – moje polecenia: psychologia, inspiracja, życie

    18 stycznia 2023
  • 7 praw obfitości i dlaczego bardzo WARTO je znać!

    13 stycznia 2023

Mój Instagram

No images found!
Try some other hashtag or username

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

  • Facebook
  • Instagram

@2018 - Manufaktura Radości. Realizacja: RekLama Design


W górę
Strona wykorzystuje pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie, zapewniania funkcji społecznościowych oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?Zgadzam się