Manufaktura Radości
  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt

Manufaktura Radości

  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt
Bez kategorii

Wewnętrzny krytyk

written by Manufaktura Radości 1 lipca 2010
Zaczyna
się niewinnie – pisze w ostatnim „Psychologies” Sally Brampton. 
Wchodzisz do przymierzalni; stajesz przed dużym lustrem – światła
uwypuklają każdy dodatkowy dekagram, z bliska cellulit wydaje się wręcz
monstrualny,  a zmarszczki na czole nabierają wypukłości i wyrazu.
Każda
kobieta to zna. Patrzy wtedy na siebie i mówi:  „rany, jesteś straszna,
te wałeczki, ten wylewający się za paska tłuszcz, te niezgrabne nogi,
to straszne!!!!” Gdyby ktoś inny wszedł do przymierzalni i powiedział
coś podobnego do  nas, to pewnie zostałby co najmniej wykrzyczany, jeśli
nie zaatakowany parą właśnie zdejmowanych spodni.
Wewnętrzny
krytyk nie przebiera w słowach –  i jest bezlitosny – ale o dziwo tylko
dla nas samych. Nawet jeśli widzimy w przymierzalni przyjaciółkę, która
nie wygląda zbyt korzystnie, staramy się użyć uczciwych – ale
grzecznych i niesprawiających bólu słów. Tymczasem do siebie przemawiamy
bez pardonu, nie szczypiemy się z własnymi uczuciami i nie patrzymy na
siebie z pobłażaniem.
Terapeuci
wiążą takie zachowanie z niskim poczuciem własnej wartości – ale jest
ono tak powszechne, że trzeba by je nazwać raczej normą –  a nie
wpisywać do kanonu objawów problemów z samym sobą.
Wewnętrzny
krytyk mieszka w każdym z nas. I dobrze. Bycie bezkrytycznie
zachwyconym sobą i innymi nikomu jeszcze nie wyszło na zdrowie. Trzeba
by tylko utemperować mu język, pokazać  swoją niewzruszoną złym słowem
twarz i powtarzać do znudzenia zdanie:  „nikt z nas nie jest doskonały”.
Korzystałam z “The inner critic” Sally Brampton / Psychologies UK / 06/2010
Akademia Dobrego Życia
1 komentarz
0
Facebook Twitter Google + Pinterest
wcześniejsze posty
Kościotrup w szafie
następne posty
Biedna mała syrenka

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ...

Koraliki

13 grudnia 2011

Otwarte drzwi

3 kwietnia 2012

Nauczyć się… starzeć part. 3 – czyli kilka...

28 listopada 2009

Zmiana, czyli człowiek i słoń. Jak zmieniać, żeby...

4 czerwca 2012

Czasem słońce, czasem..

12 maja 2011

10 sposobów aby odzyskać weekend

25 października 2009

Wróg nie śpi

19 lutego 2011

Projekt MATKA

21 września 2014

O sztuce przez małe „s” i odprężeniu przez...

20 maja 2012

Zaczaruj weekend!

19 lipca 2013

1 komentarz

Anonimowy 23 sierpnia 2012 - 13:03

hm, wiem coś o tym. Ostatnio szukałam po sklepach spodni:/

napisał: basiastar 2010/07/01 20:45:09

Reply

Zostaw komentarz Cancel Reply

O mnie

O mnie

Witaj, nazywam się Małgosia Dawid, miło mi Cię u mnie gościć! Jestem pisarką, blogerką, a przede wszystkim kobietą, która... [Czytaj dalej]

Facebook

Facebook

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

KUP MOJĄ KSIĄŻKĘ:

sklep

Ostatnie Wpisy

  • Rumunia – czy warto? Podróż, informacje praktyczne, wrażenia bardzo subiektywne!

    9 sierpnia 2022
  • Jakie jest Twoje lekarstwo?

    31 lipca 2022
  • Lipiec – docenić zwyczajność + LISTA przyjemności na ten miesiąc!

    30 czerwca 2022
  • Czerwiec – na półmetku!

    1 czerwca 2022
  • Maj – aby wejść w światło, uznaj ciemność

    29 kwietnia 2022

Mój Instagram

No images found!
Try some other hashtag or username

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

  • Facebook
  • Instagram

@2018 - Manufaktura Radości. Realizacja: RekLama Design


W górę
Strona wykorzystuje pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie, zapewniania funkcji społecznościowych oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?Zgadzam się