Rodzina jest jednostką społeczną, z
której czerpiemy najwięcej radości, spełnienia, ale także źródłem
cierpienia i największej bodaj frustracji. Rodziców nie wybieramy,
rodzimy się w określonym miejscu i zdefiniowanej wcześniej konstelacji, z
bagażem genów wymieszanym przez przodków, z określoną z góry historią,
która nam towarzyszy od dziecka. Nie mamy wpływu na to co zdarzyło się
przed nami, a przecież każde doświadczenie rodziców, dziadków, dalekich z
pozoru krewnych, gdzieś w nas głęboko mieszka i czasami odzywa się
nieproszone, nie pytając nawet czy chcemy, czy potrzebujemy, czy w ogóle
warto.
której czerpiemy najwięcej radości, spełnienia, ale także źródłem
cierpienia i największej bodaj frustracji. Rodziców nie wybieramy,
rodzimy się w określonym miejscu i zdefiniowanej wcześniej konstelacji, z
bagażem genów wymieszanym przez przodków, z określoną z góry historią,
która nam towarzyszy od dziecka. Nie mamy wpływu na to co zdarzyło się
przed nami, a przecież każde doświadczenie rodziców, dziadków, dalekich z
pozoru krewnych, gdzieś w nas głęboko mieszka i czasami odzywa się
nieproszone, nie pytając nawet czy chcemy, czy potrzebujemy, czy w ogóle
warto.
Bert Hellinger, niemiecki eks zakonnik,
psycholog, twórca metody ustawień rodzinnych uważa, że większość naszych
życiowych traum, kłopotów, z którymi nie możemy sobie poradzić, ma
źródło w pogmatwanych, pełnych bólu i tajemnicy więzach z bliskimi.
Hellinger określa pewne zasady, których łamanie doprowadza do rodzinnych
zaburzeń; do trwających latami powtórzeń w historii rodziny, do
tworzenia schematów działania ( lub zaniechania działania), które nas
niszczą i nieświadomie czynią nieszczęśliwymi.
psycholog, twórca metody ustawień rodzinnych uważa, że większość naszych
życiowych traum, kłopotów, z którymi nie możemy sobie poradzić, ma
źródło w pogmatwanych, pełnych bólu i tajemnicy więzach z bliskimi.
Hellinger określa pewne zasady, których łamanie doprowadza do rodzinnych
zaburzeń; do trwających latami powtórzeń w historii rodziny, do
tworzenia schematów działania ( lub zaniechania działania), które nas
niszczą i nieświadomie czynią nieszczęśliwymi.
Pierwsza, najistotniejsza zasada
Hellingera opiera się na szacunku dla rodziców. Podkreśla on znaczenie
tego swoistego hołdu względem nich, nawet w sytuacji, kiedy niewiele,
poza samym życiem im zawdzięczamy. Terapeuta tłumaczy, że wykluczenie,
zepchnięcie w odmęt nieświadomości, nawet tych, którzy logicznie nie
zasługują na pamięć, robi nam krzywdę, spłyca nasze aktualne relacje i
zbliża w kierunku ciemnej, człowieczej natury, od której pozornie
uciekamy. Zdaniem Hellingera – człowiek nie ma prawa osądzać i wydawać
wyroków. Przynajmniej nie w swoim sercu, przynajmniej nie wobec tych,
którzy powołali go na świat. Teoria ta wzbudza wiele kontrowersji, bo
czym innym jest wybaczenie, które uzdrawia i z którym nie dyskutujemy; a
czym innym szacunek wobec mordercy, rodzinnego kata, czy członka
rodziny, dopuszczającego się seksualnych nadużyć.
Hellingera opiera się na szacunku dla rodziców. Podkreśla on znaczenie
tego swoistego hołdu względem nich, nawet w sytuacji, kiedy niewiele,
poza samym życiem im zawdzięczamy. Terapeuta tłumaczy, że wykluczenie,
zepchnięcie w odmęt nieświadomości, nawet tych, którzy logicznie nie
zasługują na pamięć, robi nam krzywdę, spłyca nasze aktualne relacje i
zbliża w kierunku ciemnej, człowieczej natury, od której pozornie
uciekamy. Zdaniem Hellingera – człowiek nie ma prawa osądzać i wydawać
wyroków. Przynajmniej nie w swoim sercu, przynajmniej nie wobec tych,
którzy powołali go na świat. Teoria ta wzbudza wiele kontrowersji, bo
czym innym jest wybaczenie, które uzdrawia i z którym nie dyskutujemy; a
czym innym szacunek wobec mordercy, rodzinnego kata, czy członka
rodziny, dopuszczającego się seksualnych nadużyć.
Hellinger pisze również o bardzo
istotnym porządkowaniu rodzinnych relacji, które można określić zdaniem:
„następny opiera się na poprzednim”. Uważa, że rodzinne uwikłania, w
których dochodzi do zmiany miejsc: dziecko wchodzi na miejsce rodzica,
rodzic zamienia się w dziecko, krzywdzą jednostki i wywracają ich
relacje.
istotnym porządkowaniu rodzinnych relacji, które można określić zdaniem:
„następny opiera się na poprzednim”. Uważa, że rodzinne uwikłania, w
których dochodzi do zmiany miejsc: dziecko wchodzi na miejsce rodzica,
rodzic zamienia się w dziecko, krzywdzą jednostki i wywracają ich
relacje.
We współczesnych rodzinach, wiele spraw
jest postawionych na głowie. Ojcowie są słabi, albo despotyczni, matki
nieobecne, albo nadopiekuńcze. Sens naszego życia, sens pochodu pokoleń
nie mierzy się miarą czasu i pieniądza: nie rozlicza w poczuciu winy,
które jedni fundują drugim – pierwsi; rodzice; dają życie; drudzy –
dzieci je biorą, długi spłaca się nie wobec poprzedników, ale względem
kolejnych pokoleń.
jest postawionych na głowie. Ojcowie są słabi, albo despotyczni, matki
nieobecne, albo nadopiekuńcze. Sens naszego życia, sens pochodu pokoleń
nie mierzy się miarą czasu i pieniądza: nie rozlicza w poczuciu winy,
które jedni fundują drugim – pierwsi; rodzice; dają życie; drudzy –
dzieci je biorą, długi spłaca się nie wobec poprzedników, ale względem
kolejnych pokoleń.
Alicja Bednarska, terapeutka, pracująca
metodą ustawień rodzinnych zachęca do powrotu do pierwotnych, właściwych
naturze ról: niesienie losu rodzica na swoich barkach, bo ten zmaga
się z nałogiem, trudnym losem, życiową niezaradnością, obraca nas w
przeciwną do zamierzonej stronę: „Jeśli dziecko niesie za matkę jej
ciężar – bo ona choruje, ojciec był dla niej niedobry, pił, bił – to
bierze na swoje barki jej los. To dotyczy zresztą obojga rodziców –
trzeba być ich dziećmi – nie partnerami czy opiekunami.” Ciągłe
odwracanie się w kierunku przeszłości i przodków, oznacza stanie tyłem
do swojego życia – a to nigdy nie wychodzi nam na zdrowie.
metodą ustawień rodzinnych zachęca do powrotu do pierwotnych, właściwych
naturze ról: niesienie losu rodzica na swoich barkach, bo ten zmaga
się z nałogiem, trudnym losem, życiową niezaradnością, obraca nas w
przeciwną do zamierzonej stronę: „Jeśli dziecko niesie za matkę jej
ciężar – bo ona choruje, ojciec był dla niej niedobry, pił, bił – to
bierze na swoje barki jej los. To dotyczy zresztą obojga rodziców –
trzeba być ich dziećmi – nie partnerami czy opiekunami.” Ciągłe
odwracanie się w kierunku przeszłości i przodków, oznacza stanie tyłem
do swojego życia – a to nigdy nie wychodzi nam na zdrowie.
Porządkownie rodzinnych traum,
spojrzenie na swoją historię z lotu ptaka, z właściwym dla oddalenia
dystansem, zaakceptowanie pewnych pierwotnych porządków, może być dla
nas naprawdę uzdrawiające.
spojrzenie na swoją historię z lotu ptaka, z właściwym dla oddalenia
dystansem, zaakceptowanie pewnych pierwotnych porządków, może być dla
nas naprawdę uzdrawiające.
Czy jednak to o czym pisze Hellinger
działa, czy ustawienia rodzinne są metodą leczenia zaburzeń, czy bliżej
im raczej do pierwotnych rytuałów plemiennych; czarów, złudzeń, które na
dłuższą metę niczego nie załatwiają? Autorka tych słów, ma pewne
wątpliwości, ale zgodzi się z apelem samego Hellingera: „O jednym
pamiętajcie w swojej pracy: o szacunku wobec tajemnicy, która istnieje
wszędzie i o zgodzie na własną miarę. Uczymy się, patrząc. Patrzenie ma
na względzie skutki i koniec, nie dba o to, co przekazały nam teorie”.
działa, czy ustawienia rodzinne są metodą leczenia zaburzeń, czy bliżej
im raczej do pierwotnych rytuałów plemiennych; czarów, złudzeń, które na
dłuższą metę niczego nie załatwiają? Autorka tych słów, ma pewne
wątpliwości, ale zgodzi się z apelem samego Hellingera: „O jednym
pamiętajcie w swojej pracy: o szacunku wobec tajemnicy, która istnieje
wszędzie i o zgodzie na własną miarę. Uczymy się, patrząc. Patrzenie ma
na względzie skutki i koniec, nie dba o to, co przekazały nam teorie”.
Dziękuję Sowie i Kasi, za podzielenie się ich doświadczeniami w temacie Hellingera.
6 komentarzy
Piszesz: "czy bliżej im raczej do pierwotnych rytuałów plemiennych; czarów, złudzeń, które na dłuższą metę niczego nie załatwiają?"
Te czary i rytuały czasami bardziej "załatwiają" niż nasze zachodnie, naukowo sprawdzone metody. Tak uważam, choć akurat w tym momencie nie mam na myśli Hellingera.
I jeszcze jedno: "Rodziców nie wybieramy" – jest teoria, że jednak tak, że nie rodzimy się w przypadkowej rodzinie…
Niech każdy wierzy w to, co mu pomaga i z czym mu się lepiej żyje:)
napisał: sowa_nie_sowa 2011/10/18 17:31:01
Bardzo ładny, inspirujący, wstęp, ale… tylko wstęp. O Hellingerze pozwoliłam sobie nie czytać, bo to dla mnie postać bardzo wątpliwa, bez paradygmatu teoretycznego i mało wiarygodna.
napisał: wildfemale 2011/10/18 23:18:17
trochę szkoda Wild, bo nie piszę z pozycji zachwytu nad Hellingerem, ale z poziomu dyskusji. Jego osoba jest rzeczywiscie kontrowersyjna, sama do końca nie wiem, co o tym myśleć, ale kilka jego spostrzeżeń mnie zainteresowała i dlatego o tym piszę.
Mądra maksyma mówi – że zadaniem rodziców jest wychowanie szczęśliwego dziecka. Zgadzam się z Bert Hellingerem, że całość naszej psyche-zależy od koligacji rodzinnych. Uważam, że pewne cechy dziedziczymy, ale tyle samo nabywamy, a może i więcej, wszak przyzwyczajenie jest również naszą naturą. A te zależą od rodziców i rodziny.
napisał: kultekiewiczanka 2011/10/19 12:58:23
全「身」趨勢!LSD真空無痛技術,無需使用冷凍啫喱,比傳統激光脫毛更安全,更舒適,更快捷。腿部背部永久脫毛,只需15分鐘!最快激光脫毛科技 配以22x35mm 及 9x9mm 治療機頭,比其他品牌之24mm為大,覆蓋肌膚範圍更廣。 因而更能縮短療程時間及次數。專為亞洲皮膚而設 因應不同膚色設定不同能量,無論膚色較深或較白均適用 最舒適及最有效的激光脫毛體驗 (與755nm及1064nm作比較) 設真空脫毛技術 LUMENIS LightSheer® Desire 激光脫毛儀備有真空脫毛技術,令激光能量更集中聚焦,達至更快及更有效之療程效果。
電子郵件行銷