Czy cudze spełnione marzenia mogą być tak samo inspirujące jak własne? Czy można się z nich tak samo cieszyć? Można! Podczas tegorocznej gali Bloga Roku przeżyłam nie mniej wzruszeń i radości, niż rok temu, kiedy sama odbierałam statuetkę. Cudownie widzieć i słyszeć, że marzenia po prostu się spełniają.
Wszyscy Ci, których wczoraj spotkałam, którzy wyszli na scenę, jeszcze nie tak dawno temu byli w zupełnie innym miejscu. Każdy z nich kiedyś zaczynał.
Pomyślcie o tym, jeśli latami zwlekacie z realizacją własnych, upragnionych projektów.
Karol Lewandowski, z “Busem przez świat” , powiedział ze sceny, że usłyszał chyba tysiąc razy, że nie da się przejechać starym busem dalej niż za rogatki miasta. A jednak zjechał nim świat.
Agata, znana szerzej jako Hafija, Matka Karmiąca, jeszcze kilka lat temu pracowała jako urzędniczka i pewnie nie wyobrażała sobie nawet, że dojdzie do miejsca, w którym wczoraj stanęła. A jednak się udało!
Zrobiła to, a właściwie zrobili, bo tych spełnionych marzycieli było więcej!
Agata: Hafija i ja. Agata, dobra robota! Piersi górą 🙂 |
Ania, z Czosnek w Pomidorach, mówiła mi wczoraj w czasie warsztatów, że tak marzyła o wyjeździe do Londynu, do szkoły Jamiego Oliwiera i wiecie co? Wieczorem okazało się, że pojedzie.
Kolejna Ania, z Fashionable, popłynie z mężem w rejs, o którym też mówili wcześniej i który był ich wielkim marzeniem.
Z Agnieszką Durską, która również spełniła swoje marzenie. Nie wiem czy już mogę o tym mówić, może sama powie:) |
Nagrody dostały także dziewczyny z My pink plum i Haart, którym bardzo kibicowałam i wielu innych, których znajdziecie na stronie Bloga Roku.
Najbardziej pozytywna dziewczyna w sieci 🙂 A właściwie to dwie;) Z My pink plum:) |
Blogerki i telefony 😉 Nie róbcie tego w domu:) fot. K. Mirkowicz / nawlasneoczy.pl |
Cokolwiek chodzi Wam po głowie, jakiekolwiek nie byłyby wasze plany i marzenia, droga do nich zawsze wiedzie od pierwszego kroku.
Od Ciebie zależy czy go zrobisz, czy znajdziesz w sobie wiarę i odwagę.
Czasami nie trzeba wielkich rzeczy, wystarczy tylko powiedzieć coś na głos. Czasami wystarczy otworzyć się na to, że w ogóle może się spełnić i dzieją się cuda.
Jeśli nie do końca wierzysz, znajdziesz tutaj kilkanaście dowodów na to, że jednak mam rację. Spróbuj. Warto. Naprawdę warto.
Z Anią Zając z Fashionable.com.pl / zdjęcie by Fashionable |
Od lewej: Konrad Kruczkowski, Bogna Gozdowska, Hafija, Agnieszka Durska, Michał Szafrański i ja 🙂 |
12 komentarzy
Po raz kolejny mówię, że warto wypowiadać na głos swoje marzenia, bo się spełniają! 🙂
I nie bać się mówić, ludzie tak często się boją…
Jakże inspirujący post. 🙂
O tak! marzenia się spełniają:))
Zawsze trzeba zrobić ten pierwszy krok, bez niego żadne marzenie nie może się spełnić 😉
Dziękuję Małgosiu!
Och, pięknie wczoraj wyglądałaś 🙂
Nie zgadzam sie ze "marzenia sie spelniaja". To MY je spelniamy!
samo się nie zrobi 🙂
Dobrze jest też być świadomym tego, jakie marzenia chce się spełnić. Zaiste, można spełniać "marzenia", których spełnienia nie chcemy.
Najlepsza robota ever;) #spełniaćswojemarzenia
trzymam kciuki oczywiście:)
Jestem ogromnie szczęśliwa, gdy widzę jak inni spełniają swoje marzenia. Jest to też dla mnie pewnego rodzaju motywacja, taki kopniak do działania. Róbmy to, co kochamy!:)