Manufaktura Radości
  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt

Manufaktura Radości

  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt
Bez kategorii

Gnębione ciało się mści

written by Manufaktura Radości 11 listopada 2011

„Nie lubię moich nóg, gdyby nie te
wystające kości, gdyby nie te małe piersi, biodra jak szafa, skóra w
plamkach, nie mogę zaakceptować tego brzucha, zrobię wszystko, żeby to
zmienić, nie mogę tego pokazać, nikt mnie nie może taką zobaczyć
”. 

Coś Wam to przypomina? To opowieść, o naszym ciele. Ta, którą snujemy latami. Nasze części ciała, po kolei, czasem całe, czasem
pokawałkowane i pokatalogowane jak w archiwum –  żyją na banicji. Nie
pokazujemy ich nikomu, z odrazą oglądamy w lustrze, nie dotykamy, nie pielęgnujemy.
Wyrzekamy się ich. 

Bywa też przeciwnie: stajemy się cali tym niechcianym
kawałkiem, obsesyjnie nad nim pracujemy, poszukujemy każdego milimetra
poprawy, dostrzegamy w nanosekundzie objawy pogorszenia, oglądamy pod
mikroskopem, mierzymy, ważymy i notujemy z dokładnością maniaka.  

Oskarżymy gdy przyjdzie dobry moment, rzucimy się sobie samym do gardła,
albo do nogi, jak kto woli. Z dumą będziemy nosić dopiero kiedy bitwę
wygramy –  ale to kiedyś, za rok, za dwa, za dziesięć –  w doskonałości,
która pewnie nigdy nie nadejdzie.

Gnębione ciało się mści. Nie akceptując
nóg –  nie akceptujemy połowy siebie –  jak słusznie zauważa Natalia
Przybysz. Nie kochając brzucha, wyrzekamy się doznań, jakie z niego
płyną. Jak to jest żyć z dziurą po środku? A nasza płciowość? Jak
czerpać przyjemność z intymności, z seksu, kiedy w głębi duszy uważamy,
że to co mamy tam, na dole, jest brudne, brzydkie i najlepiej byłoby
ukryć to gdzieś, w ciemności, gdzie absolutnie nikt nie ma dostępu? 

Bolą mnie kolana. Byłam dla nich
niedobra. Zapomniałam, że noszą mnie całą, a jest co nosić. Kazałam im
biegać, znosić wstrząsy, zapomniałam jak im jest ciężko. Teraz siedzę i
mówię do nich, łagodnie oswajam, głaszczę i proszę o wybaczenie.

Szanujmy nasze ciała, bo niekochane
upomną się o swoje.
Przyjdą, staną w kolejce. Tu udo, to w żyłkach i z cellulitem, szepnie nam do ucha : a fuu niegrzeczny. Tu łydka, ta za
duża, niekształtna, zapuka bólem, ścierpnie. Potem pierś, ta za duża, za
mała, kolejka będzie długa  –  rozprawa może trwać latami.  Odegrają
się na nas –  wypiszą rachunki, zapłaczą.

Bez ciała nas nie ma. Życie w eterze,
samą duszą,  jeszcze nie dla nas. I choć to czasem takie trudne,
najlepsze co możemy zrobić, to zaakceptować to co mamy. I pokochać. 
Akademia Dobrego Życia
2 komentarze
0
Facebook Twitter Google + Pinterest
wcześniejsze posty
Kochać czy nienawidzić
następne posty
Bajka o życiu

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ...

Całkiem wcześnie

4 kwietnia 2014

Mieszanie w garach, mieszanie w duszy

22 maja 2011

Kolory nadziei

25 września 2012

Na gorąco, w ramach ochłody

20 czerwca 2013

Drzwi – nie wyważaj tych, które są otwarte.

22 października 2012

Oczekiwać, nie oczekiwać?!

28 stycznia 2014

Otwarte drzwi

3 kwietnia 2012

Wakacje na talerzu

14 sierpnia 2012

Czas

12 marca 2012

Pomyślę o tym.. dziś

21 czerwca 2013

2 komentarze

Anonimowy 3 września 2012 - 17:32

Tekst zawiera dużo prawd. I niby inteligentni ludzie o tym wiedzą, a potem siedzą całe dnie, jedzą byle co i mówią swemu ciału by wytrzymało jeszcze troszeczkę, jeszcze jeden dzień. A potem przychodzi zima i ciało i tak się ukrywa pod grubym płaszczem. Rzadko dbamy o siebie dla siebie. Jeśli inni czegoś nie widzą to w porządku. Drobna grzybica stóp nie robi nam różnicy, ale broń boże żeby tips u dłoni się wyszczerbił :/
Nie wspominam już nawet o seksualności w tym kontekście, bo to byłby temat na odrębny wpis. BTW, takie pofragmentowane postrzeganie własnego ciała typowe jest dla adolescencji. Dojrzałe kobiety widzą siebie w całości i… jeśli nad tym pracowały to siebie kochają 🙂

napisał: wildfemale 2011/11/11 22:08:03

Reply
白嫩美肌 5 października 2018 - 22:20

高效保濕霜能補水並緊實肌膚。適合一般性至乾性肌膚。

Reply

Zostaw komentarz Cancel Reply

O mnie

O mnie

Witaj, nazywam się Małgosia Dawid, miło mi Cię u mnie gościć! Jestem pisarką, blogerką, a przede wszystkim kobietą, która... [Czytaj dalej]

Facebook

Facebook

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

KUP MOJĄ KSIĄŻKĘ:

sklep

Ostatnie Wpisy

  • Style przywiązania i o tym dlaczego warto znać swój (oraz partnera)

    30 stycznia 2023
  • Jak odzyskałam swoją kobiecość i radość z niej? ( I gdzie możesz szukać swojej?!)

    23 stycznia 2023
  • Pusta taczka

    20 stycznia 2023
  • Książki stycznia – moje polecenia: psychologia, inspiracja, życie

    18 stycznia 2023
  • 7 praw obfitości i dlaczego bardzo WARTO je znać!

    13 stycznia 2023

Mój Instagram

No images found!
Try some other hashtag or username

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

  • Facebook
  • Instagram

@2018 - Manufaktura Radości. Realizacja: RekLama Design


W górę
Strona wykorzystuje pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie, zapewniania funkcji społecznościowych oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?Zgadzam się