Komunikacja jest absolutnie podstawową umiejętnością, bez której bardzo trudno jest odnaleźć się w życiu społecznym. Niby wszyscy umiemy mówić, ale ilu z nas w ogóle potrafi rozmawiać? Czemu nie uczy się nas tej trudnej sztuki w szkole? Czemu nauczyciele, pracodawcy, lekarze czy przedstawiciele innych zawodów mają takie problemy z sensowną komunikacją? Jak rozmawiać z ludźmi, żeby się dogadać?
Rozmowa, komunikacja międzyludzka to podstawa budowania wszystkich relacji. Oczywiście możemy uznać, że ważne rzeczy można powiedzieć także bez słów, ale ustalmy to sobie raz na zawsze: bez komunikacji nie da się żyć, ani w związku, ani w rodzinie, ani w pracy. Trudno nawet zrobić zakupy w sklepie.
Najpierw o tym jak nie rozmawiać?
Fundacja Rodzić po ludzku opublikowała swój coroczny raport, a w nim takie kwiatki:
„Usiądzie, rozbierze sie, zjadła juz?”. „Usiądzie, położy się, nie histeryzuje”.
„Weźmie zrobi, się rozbierze”.
„Pani nie jest opuchnieta tylko gruba” – pani dr.
W trakcie skurczy lekarz krzyczał „nie drzyj się, zamknij się, czego się drzesz”.
Wypisz wymaluj jak w tym filmie:
W tych komunikatach jest absolutny brak szacunku dla drugiego człowieka i absolutnie patologiczna nieumiejętność rozmawiania z innymi. Można powiedzieć, że to jest skrajność, ale niestety, mam zdrowe uszy i słyszę nieraz jak ludzie – bliscy sobie ze sobą rozmawiają.
- Wieczne pretensje: to twoja wina, gdybyś zrobił to, albo tamto
- Wieczna krytyka: i znów źle, nie możesz tego zrobić inaczej, czy ja zawsze muszę za ciebie myśleć
- Wieczne nie: nie rób, nie wchodź, nie ruszaj, po co
- Agresja słowna: głupia jesteś to masz, nie ma się w głowie, to trzeba mieć w nogach
Że o wyzwiskach i psudo pieszczotliwym “nie wkurwiaj mnie, no już już nie rób focha”nie wspomnę.
Jak rozmawiać z chłopakiem, jak rozmawiać z dziewczyną?
Chciałbym tu zostawić przy okazji apel do młodych dziewczyn ale i chłopaków, którzy być może trafią tu z wyszukiwarki, wpisując hasło “jak rozmawiać z chłopakiem, jak rozmawiać z dziewczyną”?
Jeśli wasz ukochany, ukochana, kolega, koleżanka nazywa Was suką, chujem, używa tych pieszczotliwych “nie wkurwiaj mnie”, “ale chujowe masz spodnie”, “te szmaty to ci matka w lumpeksie wyszperała”, a zaraz potem dodaje – no już, już, żartowałem, żartowałam – to bardzo Was proszę – wyślijcie go/ich do diabła.
Kiedy słyszę taką komunikację wśród bardzo młodych ludzi, a słyszę naprawdę często, to ogarnia mnie totalne przerażanie. Bo Ci ludzie uprawiają nie rozmowę, a anty-rozmowę. I żeby ich w ogóle nauczyć rozmawiać, sensownie, bez wyzwisk, bez agresji, trzeba by ich najpierw oduczyć tego, co już umieją.
A wiem z doświadczenia, że wcale nie jest łatwo.
Empatia – znaczenie, co to znaczy, dlaczego warto być empatycznym?
Jak rozmawiać z ludźmi żeby się dogadać?
I tu, wybacznie przydługą dygresję przejdę do punktu zasadniczego. Jak rozmawiać z ludźmi, z mężem, z żoną, z koleżanką w robocie i z sąsiadką, żeby się dogadać?
Komunikacja wcale nie jest czymś potwornie trudnym, wymaga tylko zmiany tego, do czego się przyzwyczailiśmy i co stało się naszą drugą naturą. Po warsztatach, które prowadziłyśmy z Moniką Banach -Lechowską – wiele dziewczyn po 2 godzinnym treningu mówiło, że sama świadomość tego jak działa na ludzi zła i dobra komunikacja sprawiła, że zaczęły się inaczej komunikować i nawet w sytuacjach bardzo napiętych DOGADYWAĆ się, zamiast eskalować nieporozumienia.
Jak więc to robić?
Zasady dobrej komunikacji/ rozmowy
Stosując się do poniższych zasad naprawdę zwiększasz szansę na sensowną rozmowę i na to, żeby się dogadać. Czasami działamy bezmyślnie i dobrze te pasaże bezsensownych, bezmyślnych wypowiedzi zatrzymywać zanim wypłyną.
1. Pomyśl zanim otworzysz usta
I nie ma w tym złośliwości. Sama wiem doskonale , że czasem powiem coś zanim naprawdę się zastanowię. Spotkałam ostatnio koleżankę w zaawansowanej ( którejś z kolei ciąży) i naprawdę bez złośliwości chciałam ją zapytać które to będzie dziecko. Na szczęście zamknęłam usta zanim słowa z nich wyszły. Bo czy to byłoby grzeczne? Czy chciałabym być w taki sposób sama zagadana?
Milion razy zostałam sama obdarzona taką może niezawinioną, ale niezbyt przemyślaną uwagą albo słowem, które było wszystkim zbędne, sama też mam trochę na sumieniu, więc staram się uczyć na błędach. Pomyśl zanim otworzysz usta- to jest bardzo dobra rada.
2. Odróżniaj fakty, obserwacje od ocen i mów o faktach
I mów o faktach, a nie o tym co one twoim zdaniem znaczą. Jeśli pracownik zawala z terminami, albo mąż w kółko nie dotrzymuje słowa i odkłada wszystko w nieskończoność, można przyjąć dwie strategie komunikacji. Pierwsza to taka, która przychodzi nam na myśl zwykle od razu i która zakłada zrównanie z ziemią adwersarza:
Jesteś dupkiem/ nieodpowiedzialnym gnojkiem, nie można na Tobie polegać, wszystko zawalasz, zmarnowałeś mi projekt/życie itp.
Ta strategia na komunikację, chociaż czasem język i ręce świerzbią aby przysolić, niestety jest mało skuteczna, bo jedyne do czego prowadzi do konfrontacja, obrona po drugiej stronie i prawdopodobne pójście na noże. Lepiej będzie powiedzieć o tym co nam/firmie robi taka postawa i jak na tym tracimy, co czujemy. Z faktami trudno jest dyskutować. Z byciem “idiotą” większość z nas ma problem.
3. Mów o sobie, używaj “JA” , a nie “TY”
Jeśli ja mówię, że mnie boli, czuję się zawiedziona, rozczarowana to mam do tego prawo. Jeśli zaczynam od TY i właściwie każde zdanie jest związane z TY, bo “Ty nie robisz tego, albo tamtego, Ty jesteś, Ty tamto i owamto” – to ten Ty może wyłącznie wejść w sytuację położenia po sobie uszu, albo obrony.
To dlatego w odpowiedzi na TY… słyszymy często “Ja?!”
Prowadzi to często do rozmów – “Ty – Ja- Ty + nieskończoność” – z których wynika tylko wzajemne odbijanie od siebie piłeczki.
Komunikacja, która nie prowadzi do niczego konstruktywnego nie jest komunikacją a raczej anty-komunikacją.
4. Proś, a nie żądaj
Kiedy rozmówca spotyka się z żądaniem: nie ważne czy mówimy o dziecku, mężu czy żonie, to ma możliwość zareagowania tylko na dwa sposoby. Jedną ze strategii jest uległość, a drugą bunt. Obie nie są specjalnie konstruktywne i nie prowadzą do sytuacji, w której możemy się dogadać. Nikt nie lubi być brany pod but.
Zasadniczo lepiej prosić, jednak jeśli prośba ma być prawdziwą prośbą, a nie zakamuflowanym żądaniem, musimy się liczyć z tym, że ktoś może nam odmówić. Ma prawo. Tak samo jak my mamy.
Jak rozmawiać z trudnym klientem i jak tego nie robić?
Byłam ostatnio świadkiem rozmowy sprzedawcy w Empiku, z panią, która zrobiła aferę i ogromnego focha, o to że pan nie wydał jej 1 grosza.
Oczywiście – szanujmy swoje pieniądze, przekonania i racje. Ale nawet jeśli ktoś ich nie uszanuje – to o swoje można upomnieć się grzecznie i z uśmiechem. Żadne uchybienie, a już napewno takie warte 1 grosz polski, nie jest upoważnieniem do tego, aby potraktować kogoś jak gówno.
Jak reagować na ludzi, którzy NIE POTRAFIĄ rozmawiać i nie mają żadnych umiejętności komunikacyjnych? Najlepiej krótko i miło. Wdawanie się w kłótnię z osobą, która tak się zachowuje nie ma kompletnie sensu. Jak mówi popularny mem, ściągnie nas do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.
Szkoda energii.
I na koniec… czy z każdym da się dogadać?
Szczerze i uczciwie: nie. Warto rozmawiać, zwłaszcza wtedy kiedy mamy ważne powody aby się dogadać. Warto zadać sobie trochę trudu i przyswoić komunikacyjne know-how, o którym wyżej, bo to przydaje się w każdej życiowej sytuacji, ale prawdą jest także, że czasem dogadanie się z kimś jest tak samo trudne jak rozwiązanie konfliktu palestyńsko-izraelskiego.
Wiele konfliktów da się rozwiązać, kluczem jednak jest nastawienie na RELACJĘ, a nie tylko na RACJĘ.
Ci, którzy mają rację, może i mają przewagę, co z tego, skoro za tą przewagą rzadko idzie sensowna relacja?
Jakie są Twoje doświadczenia z rozmawianiem i komunikacją? Kto był, jest Twoim najtrudniejszym rozmówcą? Czy udało się Wam dogadać?
******
11 komentarzy
Takich szkoleń ciągle będzie mało moim zdaniem, bo jest tyle konfliktów ile ludzi. Komunikacja zawsze będzie na topie chyba, bo każdy widzi po swojemu i… weź tu się dogadaj, jak ktoś nie kuma…Najgorzej chyba jest wtedy jak do kogoś nic nie dociera…uciekać wtedy na ksiezyc czy co? 😉
Mi takie wpisy są potrzebne bardzo. Mam problem z komunikacją z żoną. Dziękuję.
Pewnie najtrudniejsze rozmowy są jeszcze przede mną. Z synem, który teraz ma 10 lat i wiek nastoletni przed sobą. Bardzo trudny czas przed nami. Doświadczenie kontra buntownicza młodość. On będzie sądził, że ja nic nie wiem o życiu, a ja będę próbowała go przekonać, że czasem warto wykorzystać czyjeś doświadczenia, by nie popełniać błędów. Od 10 lat budujemy tę relację i zbieram kredyt zaufania, który, mam nadzieję, pomoże nam w tym niełatwym czasie. I to są dla mnie najważniejsze rozmowy, dzięki którym mam nadzieję pomóc być mojemu dziecku szczęśliwym człowiekiem.
Ale sie zaczytalam, bardzo madre zdania.
W sytuacji w Empiku z pewnością nie chodziło o wartość finansową 1 grosza. Użyty sarkazm i ocena w postaci słów “afera” i “foch” w tym artykule są dla mnie dużym zgrzytem, bo one również stanowią tzw. bariery komunikacyjne. Mogła być w tamtej sytuacji potrzeba autonomii, decydowania o sobie, szacunku itp. A może właśnie bunt i niezgoda na żądanie? Bo używane przez sprzedawców sformułowanie “będę Pani winna 1 grosz” albo “nie mam wydać 1 grosza” niepozostawiające miejsca na odmowę jest niczym innym jak właśnie żądaniem.
Fine way of describing, and fastidious piece of writing to obtain data regarding my presentation focus, which i am going to deliver in college.
初老可用縫雙眼皮、內開式脂肪下移筋膜修補 眼袋手術、全臉補脂來處理
它讓神經原在常規的緊張鍛煉中進行共振燃燒,由此帶來健身運動所無法達到的效果。Ion Magnum複雜的振動波是基于於二十多年對神經原燃燒信號的研究手工製作的。 設備製造者的臨床研究結果顯示,30分鐘的治療相當於在健身房10個小時的運動,可以燃燒高達5000卡路里的熱量。其他臨床研究顯示肌肉生成的速度以及脂肪(表面脂肪以及深部脂肪)减少的速度相應都比運動的效果更好。對於Ion Magnum沒有進行理療的部位,甚至會有抗衰老防氧化的效果。 有受試者治療一次之後同一個部位减掉了3-4英寸(不像其他减肥治療中宣稱的那樣,一次治療减掉了5英寸,但那是全身20多個部位加起來减掉的尺寸)。同時,它還可以减掉脖子和下巴的脂肪,讓你的雙下巴消失 . 每次治療需要25分鐘。治療前後的效果非常明顯,而且會持續1-2天。要想達到更好的效果,最好接受1-2個小時的治療。
Malgosiu, bardzo potrzebny artykul. Czesto niestety tak bywa, ze brak kultury rozmowcy zamyka nam usta, ze nie chcemy kontynuowac dialogu. Chyba wielu osobom po prostu brakuje empatii. Mam juz troche lat i wiem, ze bywaja osoby, z ktorymi rozmawia sie swietnie. Taka rozmowa po prostu dodaje skrzydel.
Chyba uwaznosc na drugiego czlowieka bywa wrodzona, prawda? Z takimi ludzmi latwiej dyskutowac i latwiej zyć. Pozdrawiam.?
Cieszę się niesamowicie, że trafiłam na ten blog. Jak również nieco zazdroszcze autorce, gdyż właśnie moja kulawa komunikacja uniemożliwia mi zajęcie sie taką formą(wymarzoną) pracy.. Ale i tak coś wymyślę;) Tymczasem pozdrawiam i dziękuję bardzo za wszystkie inspiracje ?
Przede wszystkim nie oceniać. Podrzucam artykuł z poradni, do której chodzę na terapię grupową https://www.psychologgia-plus.pl/blog/teoria-atrybucji-zabojca-dobrych-relacji/. Świetnym materiał. Zbyt często oceniamy i mieszamy z błotem, jeszcze zanim kogoś poznamy. Tak nie można. Muszę przyznać, że udział w spotkaniach grupowych bardzo pomógł mi zwalczyć pewnego rodzaju toksyczność, którą miałam w sobie 🙂 Każdemu polecam zacząć naprawiać relację z innymi, od spojrzenia wgłąb siebie. W Psychologgii jest super prowadzący, polecam tam zacząć 🙂