Zdarzenia, wspomnienia, myśli. Bez tych trzech, nie byłabym dziś tu gdzie jestem. Nie byłabym taka jak jestem. Chociaż gdy się działy, gdy tryby czasu zachodziły na siebie, niekoniecznie towarzyszyły im wyłącznie dobre emocje. Czas mija, życie toczy się dalej, a my jesteśmy jak puzzle, w których każdy kawałek układanki ma znacznie. Niebagatelne. Decydujące. Nigdy do końca nie wiadomo jakie.
Och jak nie znoszę tych wszystkich “podaj dalej”! Nominacji, zabaw z pechem i szczęściem w tle. Dlatego zwykle nie biorę w nich udziału. Omijam. Kwituję uśmiechem i idę swoją drogą.
Ale ta zabawa mi się podoba. Poczułam się zachęcona i chcę zachęcić również Was. Bo w życiu ważne są momenty. Dobre wspomnienia. I świadomość, o której ciągle piszę.
Nie wszystko to co dobre dla nas jest łatwe. Nie wszystko to co łatwe jest dobre.
Zapraszam Was do świata przeszłości, mojej przeszłości. Wirus Dobrych Myśli krąży we krwi razem z kawą. Zobaczcie sami co mi przyniósł.
Pierwsze
Mam jakieś 10 lat. Na brązowej ławie, w szarym domu bez znaków szczególnych, jakich wiele na przedmieściach, sklejam swoją pierwszą książkę. Nie mam pojęcia o czym będzie. Kartka do kartki, rysunek na okładce. U góry piszę swoje nazwisko.
Minie ponad 20 lat zanim z brązowego papieru odpakuję prawdziwą, taką o jakiej marzyłam i kolejne dwa zanim moja córka, do spółki z tatą przygotuje własną. W środku są naklejki z królikami i namalowane długopisem historie. Pomysł i wykonanie własne. Od początku do końca. Tata potrzebny do klejenia.
Czyta mi ją do snu, a ja nie wiem czy to zmęczenie, czy wzruszenie wyciska mi z kącików oczu jedną łezkę, która wsiąka miękko w białą poduszkę.
Czas zatoczył koło. Czas śmieje mi się do ucha. Zasypiam i śnią mi się białe kartki. Króliki skaczą po poduszkach i łaskoczą mnie łapą w gołą stopę.
Rano spada trochę śniegu, a mnie w pierwszej chwili wydaje się, że ta biel to nie pogoda, tylko strzępki z króliczego futra.
Drugie
Jest 2004 rok. Siedzę w aucie koleżanki i czuję, że nie mogę wymówić słowa. Smutek łapie mnie za gardło i obezwładnia. Fizyczny ból przy tym jest delikatny jak pieszczota.
Wcześniej, o wiele wcześniej, śnię sen o tym, że umrę, jeśli zostanę. Hektolitry łez, tysiące myśli i zero perspektyw na to, że będzie lepiej. Cztery lata życia zamknięte na klucz, zapakowane w paczki. Ściśnięta w środku, obezwładniona bólem, czuję jakby ktoś amputował mi serce.
Sama chciałam, sama chciałam.
Trudne tygodnie, jeszcze trudniejsze miesiące. Wiele głupich decyzji. Wiele tęsknot, którym nikt nie wyjdzie na przeciw.
To mija. Wszystko mija.
Tęsknota płowieje jak chustka przywiązana do płotu. Słońce odbiera jej barwy, letni wiatr porywa ją kiedyś, nie wiadomo gdzie. Nie szukam, nie wypatruję. Ból topnieje z zimowym śniegiem. Wsiąka w ziemię, z której wyrosną kwiaty.
Gdyby nie to, nie byłabym dziś tu gdzie jestem.
Nie byłoby tego co
Trzecie
Noc, początek grudnia. Śni mi się, że robię test ciążowy. Po kłótni z szefem, chcę złożyć wypowiedzenie. Pismo leży na moim biurku, przykryte stertą papierów. Mam dosyć. Wszystkiego.
Jak w malignie: wstaję, szperam w szafie po ciemku, żeby nie obudzić męża. Patrzę na dwie kreski i myślę, że dalej mi się śni. Siódma rano, nadal jest ciemno.
Wypowiedzenie ląduje w szufladzie.
Kilka dni później dzwonię do siostry i zanim zdążę wydusić z siebie zdanie, coś więcej, niż tylko lakoniczne “co słychać?” ona pyta, czy to to? Czy będę mamą?
Porozumienie bez słów, emocje grają na telefonicznych falach, lecą między nami przez 1400 kilometrów.
W nocy śni mi się mała dziewczynka. Nie pamiętam dziś jak wyglądała, ale mogę przysiąc, że miała złote włosy.
***
Jeśli też macie ochotę powspominać, to czujcie się nominowani:) Komentarze czekają na wasze wspomnienia.
Nie zawsze to co łatwe jest dobre. Niekoniecznie to co dobre, jest łatwe.
10 komentarzy
też mam dużo takich wspomnień, które umiejscawiają mnie na mojej osi czasu…pozdrawiam
Zachęcam więc do podjęcia wyzwania :)))
Od niedawna stałam się "narkomanką" Twojego bloga…. Zachwyca mnie sposób w jaki piszesz. Codziennie karmię swój mózg Twoimi pozytywnymi przesłankami, czekając na więcej… Dziękuję!
No patrz, a ja siadam do tematu o nałogach! 🙂
Mam nadzieję, że wyjdzie na zdrowie:)
Pozdrawiam!
Coz moge wiecej .Pieknie jak zawsze!!
pięknie…
Przychodzę, wychodzę, czytam, czytam znowu i zastanawiam się, czy napisać o moich myślach i jednak decyduję, że zostawię je dla siebie. Przynajmniej na razie. Dziękuję jednak za refleksję do jakiej mnie skłoniłaś. Początkowo nic się nie chciało w głowie urodzić, ale teraz wiem, że tych myśli jest o wiele więcej niż trzy. I tak – choć tego można było się spodziewać – w momentach, w których się pojawiały wcale nie było najłatwiej. Co samo w sobie również jest pocieszające, bo nawet jeśli teraz nie jest kolorowo, to nie znaczy to, że ta myśl z czasem nie nabierze koloru i nie doda nam sił. Pozdrawiam!
SEO網站優化
用洗面皂清潔肌膚-倩碧皮膚科專家的選擇。倩碧洗面皂可使肌膚保持清新,潔淨,舒適,無乾燥緊繃感。
它讓神經原在常規的緊張鍛煉中進行共振燃燒,由此帶來健身運動所無法達到的效果。Ion Magnum複雜的振動波是基于於二十多年對神經原燃燒信號的研究手工製作的。 設備製造者的臨床研究結果顯示,30分鐘的治療相當於在健身房10個小時的運動,可以燃燒高達5000卡路里的熱量。其他臨床研究顯示肌肉生成的速度以及脂肪(表面脂肪以及深部脂肪)减少的速度相應都比運動的效果更好。對於Ion Magnum沒有進行理療的部位,甚至會有抗衰老防氧化的效果。 有受試者治療一次之後同一個部位减掉了3-4英寸(不像其他减肥治療中宣稱的那樣,一次治療减掉了5英寸,但那是全身20多個部位加起來减掉的尺寸)。同時,它還可以减掉脖子和下巴的脂肪,讓你的雙下巴消失 . 每次治療需要25分鐘。治療前後的效果非常明顯,而且會持續1-2天。要想達到更好的效果,最好接受1-2個小時的治療。