Od kiedy poszliśmy do szkoły, wiemy doskonale, że błędy zaznacza się na czerwono. Chmury podkreśleń, wykrzykniki i uwagi miały uczynić nas lepszymi. Tylko czy tak rzeczywiście się dzieje?! Metoda zielonego długopisu mówi, że można inaczej.
Strach przed czerwonym długopisem
To przecież wspaniałe umieć napisać dobrze 100 słów! A przecież nikt nigdy tak na to, na nas, nie patrzył!
Metoda zielonego długopisu
Świadomie czy nie, dziecko, dorosły na pewno powtórzy to, co zrobiło dobrze (i co zostało zauważone oraz docenione). – pisze Monika Marciniak, na swoim blogu MAMY RADĘ. Mamy tutaj do czynienia z zupełnie inną motywacją wewnętrzną: dziecko nie będzie koncentrowało się na niepopełnieniu błędów lecz na włożeniu wysiłku w powtórzenie sukcesu.
Z dorosłymi działa to dokładnie tak samo.
Stara pedagogika mówi, że jeśli się nam nie wytknie błędów i wypaczeń to w życiu się niczego nie nauczymy. Ale dzisiejsza wiedza o tym jak przyswajamy, jak się uczymy, dorastamy i doskonalimy się, mówi zupełnie co innego.
Motywacja, ta trwała i wartościowa, nie bierze się wcale z potrzeby udowadniania komuś czegoś, czy doskonalenia się w imię niepopełniania błędów.
Od poczucia niedoskonałości do “mogę”
Zwracanie uwagi wyłącznie na błędy to prosta droga do kompleksów i poczucia, że jestem niewiele wart. A to przecież nieprawda.
Zmiana optyki przyda się nie tylko dzieciom, ale i dorosłym.
Może zamiast wytykania sobie niepowodzeń, skupimy się na tym co nam wyszło, co potrafimy, a do reszty podejdziemy z otwartością i wiarą, że skoro mogę coś innego, to mogę i to?
A więc? Co Tobie się dziś wspaniale udało?
10 komentarzy
Zielonego długopisu nigdy nie wykorzystam do podkreślania pozytywnych rzeczy, bo wykorzystuję go już do podkreślania błędów w pracach moich uczniów. 😀 (Zielony, właśnie dlatego, że czerwony źle mi się kojarzy). Ale sam pomysł, żeby podkreślić, zakrślić to co dobre, zwrócić na to uwagę – muszę to wykorzystać.
A co do szukania tego, co wyszło w życiu, w ciągu dnia. Od niedawna próbuję tak robić. I zamiast załamywać się, czego nie zrobiłam, to myślę właśnie o tym, co się udało. Bardzo pomaga, zwłaszcza, kiedy człowiekowi wydaje się, że wszystko idzie nie tak.
Mamy Cię 🙂 Nie: "Udało się…", ale zrobiłam, wypracowałam, osiągnęłam. Powodzenie się przytrafia, a za porażki odpowiadamy sami? To chyba pokłosie czerwonego długopisu 🙂 Miłego dnia 🙂
Nie lubię tego łapania za słówka. Napisałam to świadomie. Większość z nas używa takiego rodzaju zwrotów: więc takie odwracanie się od nich plecami też jest bez sensu. To taki mało finezyjny coaching, tak samo jak ze słówkiem "nie".
Za udało się też odpowiadam – i też jest w nim sprawczość – gdybym nie próbowała, nie zaczynała to by się nie udało. Jak ktoś woli, może używać słowa zrobiłam, zrobiłem.
http://www.mamyrade.pl/2017/10/05/metoda-zielonego-olowka/
Za odpowiedź z 30 października 2017 09:53 – radośnie ściskam! 🙂
Co mi się dziś udało Małgosiu? Sałatka z pora, z jajka, jabłuszka, szczypiorku plus nisko tłuszczowy majonez. Będzie to dodatek do kanapek.
Udaje mi się dozować mleczną czekoladę z nadzieniem kokosowym "Rittera". Wczoraj był słodki podwieczorek, dziś nie. I to jest małe zwycięstwo nad łakomstwem.
Znalazłam orzechowe guziki do beżowej kurtki. I krawcowa je wymienia. Fajniejsze niż w pierwowzorze.
[…] nauczanie jest przede wszystkim wytykaniem błędów. Pisałam kiedyś o metodzie zielonego długopisu, która jest przeciwieństwem wytykania błędów. Tymczasem ciągle poprawiamy na czerwono te […]
Wow, this paragraph is fastidious, my younger sister is analyzing these things, therefore I am going to let know her.
超高效保濕成分,能融入皮膚,去除所有彩妝。從肌底打造更剔透亮白柔滑肌膚,提升美白功效。
數據量度