Manufaktura Radości
  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt

Manufaktura Radości

  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt
Bez kategorii

Zmiana

written by Manufaktura Radości 27 stycznia 2012
Gdyby przeprowadzić mały test i zapytać
losowo wybraną grupę ludzi w naszym kraju o to ilu z nich jest
zadowolonych i szczęśliwych w swoim życiu, małżeństwie, rodzinie, pracy
itp. wyniki pewnie oscylowałyby około 40 %. Gdyby zapytać tych samych
ludzi o to, czy chcieliby coś w swoim życiu zmienić, dokonać jakiejś
rewolucji, posprzątać, zreorganizować swój sposób myślenia albo
postępowania, wynik określający odpowiedzi twierdzące byłby bliski 100
%. Czy jednak rzeczywiście, w głębi serca chodzi nam o zmianę? Czy
wierzymy w nią, czy robimy coś, aby miała szansę zaistnieć i naprawdę
nas odmienić? 
Niekoniecznie. To co kochamy bardziej od
naszych marzeń o lepszym życiu to poczucie stabilizacji i strach przed
nowym, który za nim idzie. Mówimy, że chcemy zmiany ale stawiamy od razu
przed sobą płot z tysiąca „ale”. Chciałbym mieć lepszą pracę, ale nie
mogę sobie pozwolić na bezrobocie, nowa firma może mnie szybko zwolnić,
co będzie jeśli się nie sprawdzę; jestem za stary na nową branżę, z
marzeń jeszcze nikt nie wyżył; jest kryzys, mam dzieci itp. Litanie
wymówek są tak długie jak lista katolickich świętych. Łatwiej jest żyć
życiem nieudanym, smutnym, niż odważyć się na nieznane, wyjść ze strefy
komfortu, zagubić się i pozwolić sobie szukać odpowiedzi.
Maciej Bennewicz w książce „Coaching
Tao” pisze, że ludzie decydują się na zmianę z trzech powodów. Pierwszym
jest wstrząs: śmierć kogoś bliskiego, choroba, strata, bankructwo.
Wyrwani ze swojej strefy samopoczucia, które było średnie albo byle
jakie i rzuceni w odmęty strachu, rozpaczy, postawieni oko  w oko  z
kruchością życia  stają się odważniejsi i rozpoczynają cykl przemian.
Nie wszyscy w nim wytrwają; niektórzy po okresie pierwszej traumy i
szoku wrócą na dawne tory, inni pójdą dalej. Drugi powód jest w pewnym
stopniu natury „genetycznej”. Istnieje grupa ludzi, którzy są z natury
ciekawi świata i tego co kryje się dalej, za zasłoną. To urodzeni
poszukiwacze, którzy nie dbają o konwenanse, wtłoczone im do głowy
scenariusze życia, którzy wyruszają w podróż i poszukują przygód. Tych
jest jednak bardzo niewielu; większość z nas należy do trzeciej grupy i 
tu proces zmiany jest długotrwały, żmudny i wymagający wiele wysiłku i
konsekwencji. Robimy dwa kroki do przodu, cofamy się, znów do przodu,
potem do punktu wyjścia, metr w bok i tak często przez całe życie.
Warto uświadomić sobie jak bardzo
jesteśmy zdeterminowani do tego, żeby swoje życie zmienić. Aby to zrobić
trzeba usiąść z samym sobą, albo ze wspierającym partnerem,
przyjaciółką i przedyskutować nasze motywacje i zagrożenia, jakie niesie
dla nas proces odchodzenia od starego w nowym kierunku. Trzeba sobie
jasno powiedzieć, że nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka. Nie da się
odejść od partnera i nie cierpieć, przynajmniej trochę. Nie da się
zmienić zawodowej drogi i nie doświadczyć potu na plecach i strachu
przed porażką. Nie można wychować dzieci bez nieprzespanych nocy. Zawsze
jest coś za coś.
Jeden z mistrzów mawiał, że „wiedza,
która nie przemienia to zmarnowana wiedza, a człowiek, który pod wpływem
wiedzy się nie przemienia to zmarnowany człowiek.”  Przeszłości nie
odmieni już nic; żaden Bóg, żaden czarodziej, żadna dobra wróżka. Ale
przyszłość należy do nas. Rozlewa się przed naszym wzrokiem jak rzeka;
rozgałęzia, kształtuje delty, błądzi, meandruje, lśni w słońcu. To
wszystko nasze, to tylko mamy.
O regułach ludzkiego rozwoju w drodze do szczęścia i nie tylko; przeczytacie w książce “Coaching Tao” M. Bennewicza
Akademia Dobrego Życia
6 komentarzy
0
Facebook Twitter Google + Pinterest
wcześniejsze posty
“Ach więc to tak”
następne posty
Nasz wybór

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ...

Upalnie

5 lipca 2012

Codzienność

15 lipca 2012

Rybka

21 stycznia 2013

Dwa ważne pytania

15 sierpnia 2010

Nie rób nic

24 stycznia 2014

Intuicja? To logiczne!

24 lipca 2012

List w przyszłość

2 października 2014

Wakacyjnie

21 lipca 2011

( Bez ) senność

28 czerwca 2011

Jeszcze trochę o szczęściu

18 listopada 2009

6 komentarzy

Anonimowy 4 września 2012 - 11:40

Ja z tych, co i chcą i się boją. Z tego strachu sama chyba prawie nigdy nic nie zmieniałam (bo za tym szłoby branie odpowiedzialności za tę zmianę), tylko się najwyżej podporządkowywałam się zmianom idącym z zewnątrz (bo wtedy odpowiedzialność ze mnie spadała, mogłam nią obarczyć los lub innych). Kiepskie podejście, wiem. Ale się jeszcze nie nauczyłam go zmieniać 🙂

napisał: Gość: bezokularow, efd42.internetdsl.tpnet.pl 2012/01/27 15:12:33

Ja jestem chyba członkiem trzeciej grupy, do tego w bardzo nieprzyjemnym momencie zwątpienia w swoje możliwości.

napisał: kurka.wasylisa 2012/01/27 15:24:36

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Manufaktura Radości 4 września 2012 - 11:40

to że już coś o sobie wiemy i potrafimy to nazwać to już jest coś:) pozdrawiam !

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 4 września 2012 - 11:41

Jak już coś o sobie wiemy i nic z tym dalej nie robimy (a to nam doskwiera), to czujemy się gorzej niż jak nie wiedzieliśmy. Stąd taka częsta "głuchota" na fakty o sobie – łatwiej nie dopuścić do siebie niż potem z tym żyć;)
Ja bym się nie zgodziła z tezą, że 100% ludzi chce coś zmienić w swoim życiu, postępowaniu czy myśleniu. Myślę, że większość z nas pożąda zmiany, ale nie siebie, tylko … innych! Czyli niech się świat zmieni, a szczególnie ten najbliższy i wtedy będzie ok. i będę szczęśliwy…
Ja się zgadzam z definicją, z którą się spotkałam, że człowiek zmienia się z 2 powodów: desperacji albo inspiracji. I o sobie powiem, że zdarza mi się korzystać z obu:)

napisał: sowa_nie_sowa 2012/01/27 18:36:14

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Manufaktura Radości 4 września 2012 - 11:41

Wiesz Sowo, jest w tym dużo racji, ale chyba prawie każdy zapytany powie, że chciałby: schudnąć, albo mieć lepszą pracę, albo większy dom, albo grzeczniejsze dzieci; w ten deseń… A że najchętniej byśmy poczekali aż to się samo, niechcący zrobi, to już inna inszość;)

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 4 września 2012 - 11:41

A tak, zgadzam się, w kwestii zmiany w dziedzinie materialnej i niejako "namacalnej" to tak: większość z nas chce zmiany, czyli właśnie lepsze auto, dom zamiast mieszkania, zmianę pracy itd. I tutaj z reguły czujemy, mniej lub więcej, swoją sprawczość.
Mnie bardziej chodziło o zmianę taką wewnętrzną, czyli właśnie zmianę czy zrezygnowanie z oczekiwania, że jak dzieci będą grzeczniejsze, to będę szczęśliwa i tak samo jak mąż się zmieni, sąsiad i generalnie cały świat jak będzie bardziej przyjazny. Nie ja, tylko oni mają się zmienić! To bardzo częste podejście do życia, myślę, że każdego z nas to dotyczy, tylko nie każdy ma tego świadomość. Nie widzimy lub nie chcemy zobaczyć swojej odpowiedzialności.
Łatwiej narzekać niż coś zmienić w sobie lub pogodzić się z sytuacją i zająć się czymś innym;)

napisał: sowa_nie_sowa 2012/01/28 08:11:49

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Responsive Website Design 6 października 2018 - 04:14

系統整合

Zaloguj się, aby odpowiedzieć

Zostaw komentarz Cancel Reply

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

O mnie

O mnie

Witaj, nazywam się Małgosia Dawid, miło mi Cię u mnie gościć! Jestem pisarką, blogerką, a przede wszystkim kobietą, która... [Czytaj dalej]

Facebook

Facebook

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

Ostatnie Wpisy

  • Nikt nie przyjdzie cię uratować – o odpowiedzialności za siebie

    16 maja 2025
  • Gdzie ciało przechowuje emocje? Na co warto zwrócić uwagę gdy boli?

    29 kwietnia 2025
  • Po co nam święta? O sensie świętowania. Nie tylko Wielkanocy.

    16 kwietnia 2025
  • Dziennik Terapii – start przedsprzedaży! Wyjątkowy dziennik, stworzony z serca!

    3 kwietnia 2025
  • Marzec – czas siania – czyli z czym warto wejść w przedwiośnie?

    28 lutego 2025

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

  • Facebook
  • Instagram

@2018 - Manufaktura Radości. Realizacja: RekLama Design


W górę
Strona wykorzystuje pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie, zapewniania funkcji społecznościowych oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?Zgadzam się