Manufaktura Radości
  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt

Manufaktura Radości

  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt
PsychologiaŻycie

Tajemnica zabija. Czy znasz własną?

written by Manufaktura Radości 20 sierpnia 2015
Tajemnica zabija. Czy znasz własną?

Tajemnice są jak trupy w szafie. Prędzej czy później wychodzą na jaw. Podobieństw jest zresztą znacznie więcej. Im dłużej są ukrywane, tym bardziej śmierdzą i tym trudniej je znieść. 

Jak to zwykle w życiu, lepiej było nie chować ich wcale, ale ludzie często nie mają odwagi stawać z prawdą twarzą w twarz. W konsekwencji, czasem z tajemnicą z przeszłości trzeba poradzić sobie dopiero pokolenie czy trzy dalej.
Jak to zrobić? Przede wszystkim nie ma sensu dalej uciekać bo chociaż teoretycznie sekret jest bez życia, to będzie nas gonił ile w piersiach tchu. Aż do skutku. A skutki tej ucieczki bywają opłakane.

Dziadek nazista

Jennifer Teege, urodziła się w 1970 roku i zaraz potem została oddana przez matkę do adopcji. Przypadkiem, zupełnym przypadkiem, dowiedziała się prawdy o swojej przeszłości i rodzinnej historii. Trudno wyobrazić sobie gorszą. Jej dziadkiem był Amon Göth, kat z Płaszowa, znany z tego że zabijał bez żadnych skrupułów i nigdy, nawet przed śmiercią nie okazał skruchy.
Czy taka prawda o swoich własnych korzeniach może się do czegokolwiek przydać? Tak. Jennifer pisze, że od samego dzieciństwa towarzyszyła jej czarna chmura, która jakby ją przygniatała. Kiedy poznała prawdę, chmura się rozpłynęła. “Każdy człowiek chce wiedzieć, skąd pochodzi. Ja się w końcu dowiedziałam. Prawda jest okropna, ale i tak mi pomogła.”

Mama czyli kto? 

Michalina Wisłocka, autorka sławnej “Sztuki kochania”, miała burzliwe i dość niekonwencjonalne życie osobiste. Wyszła za mąż, a następnie żyła w swoistym trójkącie miłosnym ze swoją przyjaciółką i mężem. Obie kobiety w tym samym czasie zaszły w ciążę i aby uniknąć skandalu i plotek, wszyscy – łącznie z dziećmi zostali okłamani. Krysia i Krzyś, byli przedstawiani jako bliźnięta – dzieci Michaliny. Ten niezdrowy układ funkcjonował aż do czasu kiedy Wanda, przyjaciółka Wisłockiej postanowiła odejść. Chciała zabrać ze sobą dziecko – Krzysia, który miał już 16 lat.
Dla obojga dzieci to był szok, który zachwiał ich całym życiem. Krystyna wyszła z przeszłości silna i “poradzona”. Krzysztof nigdy nie dał sobie z nią rady. Najpierw uciekał z domu, potem pił, pozostał samotny, pod koniec życia doznał wylewu i był sparaliżowany.

Tajemnice z przeszłości wpływają na teraźniejszość

Nawet jeśli podejść krytycznie do teorii wielu psychologów i terapeutów –  w tym Berta Hellingera, który leczy pacjentów metodą ustawień rodzinnych, trudno stwierdzić z mocą, że przeszłość i tajemnice, które się w niej kryją nie mają znaczenia dla kształtu i jakości naszego aktualnego życia.Wpływu tego dowodzą choćby eksperymenty na myszach. Naukowcy z Zurychu, chcieli sprawdzić, jak trauma z wczesnego dzieciństwa wpływa na genetyczną ekspresję. Wykradali mysim mamom ich nowo narodzone dzieci na trzy godziny dziennie przez okres 14 dni. Nic więcej, nic mniej.

Wnioski? Nawet tak błaha ingerencja miała genetyczne skutki. Naukowcy stwierdzili, że myszki wyrosły na istoty źle przystosowane. Miały problemy z oceną potencjalnie niebezpiecznych miejsc, częściej wpadały w kłopoty, w obliczu trudności zamiast podejmować walkę czy próbę obejścia problemu, wolały się wycofać.

Najbardziej jednak zdumiewającym, jest fakt, że transmitowały te cechy osobowości dalej, nawet jeśli nie uczestniczyły w wychowaniu swoich dzieci! Trauma doświadczona w jednym pokoleniu, była obecna nawet 2 pokolenia później! 

Odkryj, uznaj, idź dalej

Jeśli więc trauma przodków zapisuje się w nas, nie możemy dłużej udawać, że to co im się przydarzyło nie ma dla nas i kolejnych pokoleń znaczenia.

Tajemnice, rodzinne mroczne historie, wykluczenia, niesprawiedliwości, odzywają się w nas po latach i bolą bólem fantomowym.

Nie zawsze da się naprawić, czy zadośćuczynić czemuś co miało miejsce dziesiątki lat wcześniej, ale zawsze można przynajmniej spojrzeć temu w oczy.

Prawda uzdrawia, tajemnica tłamsi. Jest jak duszącą zmora, która leży na piersi.

Jeśli w waszych rodzinach również żyją takie historie, duchy o których nikt nie mówi, nie chowajcie ich na dnie szafy.

Aby poradzić sobie z tajemnicą czy trudną przeszłością, wcale nie trzeba jej latami rozpamiętywać. Często, bardzo często wystarczy spojrzeć jej w oczy. Uznanie tego co było, świadomość, że się wydarzyło i miało miejsce – uzdrawia.

Potem można żyć dalej. I nic już nie wypada z szafy w najmniej spodziewanym momencie.

Akademia Dobrego Życia
8 komentarzy
0
Facebook Twitter Google + Pinterest
wcześniejsze posty
Jeden, najlepszy sposób na życie
następne posty
Matko, nie bądź męczennicą!

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ...

Człowiek, to jest kruchy towar

9 grudnia 2017

Nie, nie żałuję – o tym, czemu lepiej...

6 czerwca 2018

Ile kosztują Twoje marzenia?

8 kwietnia 2016

7 reguł gry zwanej życiem

17 czerwca 2015

Kocham siebie, nie przeszkadzać!

20 lutego 2018

Jesteś w dołku? Przestań kopać (się)!

13 lipca 2015

Czego nam NAPRAWDĘ trzeba na Święta, a czego...

10 grudnia 2018

Toksyczni w pracy – jak się nie dać?

15 marca 2017

Ludzie, których lepiej unikać

16 września 2018

Ranny uzdrowiciel – czyli o tym, że przeszłości...

11 lutego 2021

8 komentarzy

Gaja 20 sierpnia 2015 - 11:11

Tak jak mówisz: odkryj, uznaj i idź dalej. Na własnej skórze doświadczyłam, że rozpamiętywanie przy każdej okazji, powoduje, że czujemy się jak ofiara.

Reply
Anonimowy 20 sierpnia 2015 - 15:22

To dotyczy wszystkiego. Trzeba przez to przejść. Z tym, że nie każdy może. Nie każdy da radę. I tu jest zonk; (

Reply
Anonimowy 20 sierpnia 2015 - 17:29

a co jesli nie ma jak ani od kogo się tego dowiedzieć?

Reply
Manufaktura Radości 20 sierpnia 2015 - 17:35

hmm szukać, mimo wszystko. Czasem wyjdzie gdzieś przypadkiem, czasem nie. Myślę, że już sama otwartość na to, żeby się dowiedzieć wiele znaczy.
Moje doświadczenie jest takie, że ludzie mówią nawet o rzeczach, o których milczano latami, ale dopiero kiedy się ich zapyta. Czasem nie są to Ci bezpośrednio związani z historią i czasem tak jest lepiej.

Reply
Majewka 29 sierpnia 2015 - 13:27

Myślałam o tym wpisie. Jest mi bliski. Całą sobą opowiadam się po stronie prawdy. Czasem może nawet agresywnie. Prawda i tylko prawda. Zero konwenansu i hipokryzji.
A jednak czuję sprzeciw gdy wychwala się poznanie prawdy jako wyzwolenie od cierpienia i lęku.
Poznanie prawdy zazwyczaj nie przynosi oczyszczenia i ulgi. Przynosi ból, który trzeba przyjąć i ponieść dalej. Jeśli prawda wyzwala, to tylko w długiej perspektywie. Doraźnie stawia wobec rzeczywistości, której lepiej nie widzieć.

Reply
Manufaktura Radości 30 sierpnia 2015 - 09:23

Moja perspektywa jest taka: jeśli źródło bólu jest ukryte, leczysz się po omacku. Może zadziała, może nie zadziała. Morfinizujesz rzeczywistość. Żeby mniej bolało. Oczywiście, że poznanie prawdy nie chroni przed bólem jako takim i że nie leczy ot tak, w momencie jej odkrycia. Tak, czasem konieczna jest szeroka i długa droga do uzdrowienia. Ale czy lepiej żyć w permanentnym bólu? Ja, osobiście uważam że nie. Czy prawda może przynieść jeszcze większe cierpienie? Pewnie tak. Ale po pewnym czasie przychodzi ulga. A ból, którego nie uleczymy, którego źródła nie znamy jest jak jątrząca się rana.
Ludzie rozdrapują ją latami, albo leją na nie różne "lekarstwa". Złą miłość, nałogi, próby wdrapywania się na szczyt, karierę, wszystko po to, żeby nie czuć, żeby się uleczyć. Ale to rzadko bywa naprawdę skuteczne lekarstwo. Czy lepiej tego nie widzieć? Nie wiem. To są indywidualne odpowiedzi, moja jest inna.
Dziękuję Ci za podzielenie się wątpliwościami i pozdrawiam!

Reply
Anna Sztolcman 28 czerwca 2016 - 08:14

Osobiscie mysle, ze najtrudniej jest sie zmierzyc z przeszloscia- im wiecej w niej 'trupow' tym bolejniej sie do nich przyznac, otworzyc przed bliskimi. Jednak, jak Gosia napisala, to UWALNIA. to uczucie zdjecia ciezaru z ramion jest wrecz fizyczne i potem sie tylko czuje ulge, nareszcie 🙂

Reply
醫學美容 Lumenis LightSheer Desire真空激光脫毛 cosmedicbook 6 października 2018 - 05:53

Restylane乃一系列用於美顏的長效透明質酸產品。 Restylane療程能有效撫平皺紋、美化臉型輪廓及唇部,並可改善膚質及肌膚的彈性。Restylane透明質酸作用原理 Restylane透明質酸均以非動物來源的透明質酸作為原料,獨有的NASHA™專利技術研製而成。微量Restylane透明質酸凝膠到皮膚中,可以讓您的面部肌膚恢復豐盈飽滿。 Restylane透明質酸中的透明質酸與人體內的天然透明質酸十分相似,使用前無需進行皮膚測試,引起過敏反應的機率亦極低。

Reply

Zostaw komentarz Cancel Reply

O mnie

O mnie

Witaj, nazywam się Małgosia Dawid - Mróz, miło mi Cię u mnie gościć! Jestem pisarką, blogerką, a przede wszystkim kobietą, która... [Czytaj dalej]

Facebook

Facebook

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

KUP MOJĄ KSIĄŻKĘ:

sklep

Ostatnie Wpisy

  • Z tęsknoty za NIĄ ( bajka dla kobiet w połogu, po ciąży)

    22 lutego 2021
  • Jak się nie dać dołkowi?

    16 lutego 2021
  • Dziś Chiński Nowy Rok – jaki będzie Rok Bawoła?

    12 lutego 2021
  • Ranny uzdrowiciel – czyli o tym, że przeszłości nie da się zapomnieć

    11 lutego 2021
  • 7 oznak dojrzałości i jak się z nich cieszyć

    29 stycznia 2021

Mój Instagram

No images found!
Try some other hashtag or username

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

  • Facebook
  • Instagram

@2018 - Manufaktura Radości. Realizacja: RekLama Design


W górę
Strona wykorzystuje pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie, zapewniania funkcji społecznościowych oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?Zgadzam się