Ciało ludzkie jest niezwykle mądrze zbudowane i nie da się go oszukać. To nie tylko nasza fizyczna obudowa, ale także kompas, który wskazuje nam, czy jesteśmy w równowadze czy nie. Dbanie o siebie i słuchanie sygnałów, jakie wysyła nasze ciało, jest absolutną koniecznością, jeśli chcemy cieszyć się zdrowiem, energią i dobrym samopoczuciem.
To może brzmieć jak truizm i dla wielu ludzi wydaje się to być oczywistością, a jednak często żyjemy tak, jakby jutra miało nie być, jakbyśmy byli niezniszczalni, albo jakby dało się wiecznie ciągnąć na debecie.
Zwykle do ludzi trafia porównanie do sprzętu mechanicznego czy do auta. Standardowo Twój młynek do kawy może Ci służyć kilka lat – mój np. ma już dobre 7 lub 8, ale ostatni wykończyłam na amen w bodaj rok, bo zmieliłam w nim coś bardzo twardego i zwyczajnie go zatarłam. Podobnie działa auto. Bez paliwa nie pojedzie. Od czasu do czasu wymaga przeglądu, ale jeśli dobrze o nie dbasz, czeka Was wiele pięknych podróży. Z ciałem jest dokładnie tak samo.
Tylko nie chcemy tego przyjąć do wiadomości…
Ciała nie da się oszukać – prawda o konieczności dbania o siebie
Nie można oszukać swojego ciała – to zdanie brzmi może trywialnie, ale jest absolutnie prawdziwe. Nasze ciało jest jak miernik, który nie tylko rejestruje nasze nawyki żywieniowe, poziom aktywności fizycznej czy jakość snu, ale także reaguje na nie w sposób natychmiastowy. Ignorowanie sygnałów, jakie wysyła nam nasze ciało, może prowadzić do poważnych konsekwencji, takich jak choroby, przewlekłe bóle czy problemy z psychiką.
Robimy to jednak nagminnie: nie dbamy o odpowiednią ilość snu, jemy za dużo lub za mało lub po prostu to, co kompletnie nam nie służy, eksploatujemy się w pracy, w sporcie, a nawet w miłości.
Nigdy dość powtarzania: Nasze ciało jest naszym najważniejszym narzędziem, które służy nam przez całe życie. Zdrowie fizyczne ma ogromne znaczenie dla naszej jakości życia. Regularna aktywność fizyczna, zrównoważone odżywianie i odpowiedni sen to fundamenty dbania o zdrowie ciała.
Dziś w teorii żyjemy o wiele dłużej niż jeszcze 100 lat temu, ale to nie znaczy przecież wcale, że żyjemy zdrowiej czy lepiej.
Mamy dziś coś, czego pokolenia przed nami nie miały: narzędzia do tego, żeby żyć długo i w dobrym zdrowiu, ale niestety, nie możemy pewnych kwestii wiecznie ignorować, bo przyjdzie nam za to zapłacić bardzo wysoką cenę. Właściwie już ją płacimy ale to trochę inna historia.
Pierwsze pokolenie, które będzie żyło krócej niż ich rodzice
Badania sugerują, że obecne pokolenia mogą być narażone na ryzyko krótszej długości życia w porównaniu z ich rodzicami. Dotychczas długość życia rosła w każdym pokoleniu, w tej chwili sugeruje się, że może ona spadać z kilku powodów:
1. Otyłość: W ostatnich dekadach odnotowano globalny wzrost otyłości, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży. Otyłość jest powiązana z wieloma problemami zdrowotnymi, takimi jak choroby serca, cukrzyca typu 2 i niektóre rodzaje nowotworów. Jeśli młodsze pokolenia utrzymują obecne wzorce związane z otyłością, mogą być narażone na skrócenie długości życia w porównaniu z ich rodzicami. Przeczytaj koniecznie mój artykuł o emocjonalnych aspektach otyłości. Myślę, że on bardzo wiele wnosi, szczególnie w kontekście dbania o zdrowie właśnie.
2. Stres i choroby psychiczne: Wzrost poziomu stresu w społeczeństwach współczesnych może prowadzić do występowania chorób psychicznych, takich jak depresja, lęki i zaburzenia psychiczne. Nieleczone choroby psychiczne mogą znacząco wpływać na jakość i długość życia. Jeśli młodsze pokolenia nie otrzymują odpowiedniego wsparcia zdrowia psychicznego, ich zdolność do długotrwałego życia może być zagrożona, a polska psychiatria dziecięca, o czym trąbi się od lat, kompletnie leży. Dostęp do leczenia dla dorosłych wcale nie jest specjalnie lepszy…
3. Wzrost chorób przewlekłych: W miarę jak społeczeństwa starzeją się, rośnie liczba osób cierpiących na choroby przewlekłe, takie jak choroby serca, choroba niedokrwienna serca, cukrzyca, a także schorzenia układu oddechowego. Choroby te są często związane z niezdrowymi stylami życia, takimi jak palenie papierosów, niezdrowa dieta i brak aktywności fizycznej. Jeśli młodsze pokolenia nie zmieniają swoich wzorców zdrowotnych na bardziej korzystne, mogą być bardziej podatne na rozwijanie chorób przewlekłych i skrócenie swojej długości życia w porównaniu z ich rodzicami. Wiele badań wskazuje, że dzisiejsze nastolatki są jeszcze bardziej zagrożone uzależnieniami – te dane i historie mogą przerażać, a przecież ma to swoje głęboko zakorzenione powody i nie zniknie od moralizatorstwa.
4. Czynniki zewnętrzne: Zmiany środowiskowe, takie jak zanieczyszczenie powietrza, zanieczyszczenie wód, narażenie na substancje toksyczne i zmiany klimatyczne, mogą również wpływać na zdrowie młodszych pokoleń i na jakość życia jakie będziemy prowadzić my i nasze dzieci…
Chcesz żyć długo i szczęśliwie? Przestań eksploatować ciało, zacznij o nie dbać naprawdę!
Główny problem z ciałem i z naszą odpowiedzią na jego potrzeby polega na tym, że w pewnym momencie życia stajemy się głusi na jego głos, na jego prawdziwe potrzeby, nie słyszymy sygnałów, nie widzimy znaków, przestajemy być ekspertami od samych siebie, a odpowiedzi i rozwiązań szukamy na zewnątrz.
Wiele zachowań, które przyjmujemy z zewnątrz, a które są teoretycznie przejawem dbania o siebie, może być dla nas szkodliwe, jeśli naprawdę siebie nie słuchamy i idziemy w przesadę. Dbanie o żywienie jest w porządku, ale ortoreksja, w którą nieraz wpadamy już wcale nie, nie mówiąc nawet o tym, że może prowadzić do innych poważnych zaburzeń odżywiania.
Podobnie może być ze sportem, z aktywnością fizyczną. Jeśli nie mamy umiaru, nie widzimy swoich ograniczeń, to nie tylko nie poprawimy swojego zdrowia, ale możemy sobie robić tym krzywdę.
Nie mam w zwyczaju wytykać nikogo palcami, ale znane są przecież historie osób po udarach czy zawałach, które uparcie biegają maratony, czy startują w triatlonie, mimo że nie jest tajemnicą, że tak intensywny wysiłek, może spowodować kryzys zdrowotny nawet u bardzo zdrowej osoby – właśnie ze względu na przeciążenie, o którym pisałam na wstępie do tego artykułu.
Oczywiście każdy z nas ma prawo w swoim życiu do własnych decyzji, ale jeśli Twoje Cię zabijają – i nie jest to przenośnia, ale fakty – warto zapytać siebie o to, czemu naprawdę to SOBIE robisz?
Jeśli chcesz żyć zdrowo, długo i szczęśliwie, musisz wziąć odpowiedzialność za swoje zdrowie i przestać szukać magicznej pigułki, magicznego sposobu, uświadomić sobie, że to Ty jesteś w dużej mierze odpowiedzialny za ten proces.
Jak zacząć słuchać swojego ciała? Poradnik dla opornych!
I na koniec w punktach, konkretnie, bo wiem, że wiele osób chce i szuka takiego komunikatu.
Jak słuchać ciała? Jak wrócić do naturalnego czucia?
- Zatrzymaj się i zobacz: Pierwszym krokiem do słuchania swojego ciała jest zatrzymanie się i poświęcenie czasu na obserwowanie tego, co się dzieje w twoim wnętrzu. Zamiast ignorować oznaki zmęczenia, bólu czy niepokoju, poświęć chwilę na spokojne zanurzenie się w swoim ciele i zobaczenie, co się dzieje. Może to być medytacja, głęboki oddech czy po prostu chwila ciszy. Mówiąc kolokwialnie: usiądź na dupie i posłuchaj, nie bój się tej chwili prawdy.
- Zadawaj pytania: Zadawaj sobie pytania na temat swojego ciała i słuchaj odpowiedzi. Jak się czujesz? Co się w tobie dzieje? Czy odczuwasz jakieś dyskomforty? Czy coś ci przeszkadza? Odpowiadając na te pytania, możesz lepiej zrozumieć, co się dzieje w twoim ciele i co ono próbuje ci przekazać. Warto prowadzić dziennik, szczególnie na początku tego procesu. Więcej o tym tutaj.
- Bądź w kontakcie z emocjami: Ciało jest ściśle związane z emocjami, dlatego ważne jest, aby być świadomym swoich emocji i ich wpływu na ciało. Czy odczuwasz napięcie w klatce piersiowej? Czy czujesz, że coś cię gryzie w żołądku? Te fizyczne odczucia mogą być związane z emocjami, które musisz rozpoznać i zrozumieć. Wiele osób ma ogromny problem z nazywaniem emocji ale tego też się można nauczyć.
- Słuchaj sygnałów “stop”: Ciało ma również wbudowany mechanizm “stop”, który próbuje cię ostrzec, gdy przekraczasz swoje granice. Może to być uczucie wypalenia, chronicznego zmęczenia czy nadmiernego napięcia mięśniowego. Słuchaj tych sygnałów “stop” i nie bagatelizuj ich. Daj sobie czas na odpoczynek i regenerację. To naprawdę jest, ale jeśli w kółko to bagatelizujesz, to przestajesz to słyszeć.
- Eksperymentuj: Słuchanie swojego ciała wymaga czasu i praktyki. Eksperymentuj z różnymi podejściami, technikami i metodami, aby zrozumieć, co najlepiej działa dla Ciebie i twojego ciała. To może być np. regularna praktyka jogi, mindfulness, tai chi, masaż czy zmiana diety. Bądź otwarty na eksperymentowanie i obserwuj, jak twoje ciało na to reaguje. Nie ma jednej recepty dla wszystkich. U mnie nie sprawdza się dieta wegańska, nie zostanę też pewnie sprinterką ani gimnastyczką. Każdy z nas jest inny i to jest w porządku!
Pamiętaj! Ciało można oszukiwać tylko na krótką metę. Na dłuższą to nigdy nie działa, a nasze zaniedbania zawsze wystawią nam rachunek. Zajmij się tym, zanim będzie za wysoki!
____________