Manufaktura Radości
  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt

Manufaktura Radości

  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt
Życie

Gdzie się podziały nasze naturalne cykle? – o mądrości jesieni

written by Manufaktura Radości 9 października 2023
Gdzie się podziały nasze naturalne cykle? – o mądrości jesieni

Końcówka roku: październik, listopad, potem grudzień – to często moment, kiedy poziom naszej energii spada. Jeśli znamy mniej więcej nasze naturalne cykle, to już to wiemy. Mamy świadomość, że w ciemnych, zimnych miesiącach, kiedy słońca jest dużo mniej, kiedy dni są krótkie, także nasze siły witalne zdają się być na wyczerpaniu, a w najlepszym wypadku mamy połowę tej witalności co w innych porach roku. I to jest ok. Najczęściej nie ma sensu z tym na siłę walczyć. I ten moment nadejdzie już pewnie wkrótce. 

 

W kulturach przedindustrialnych, przed epoką powszechnej elektryczności, oznaczało to wejście w zupełnie inny rytm życia. O ile w okresie od wiosny do wczesnej jesieni pracowało się ciężko – bywało, że od świtu, który przychodził o piątej rano, aż do zmierzchu – to jesienią ludzie także zapadali w „jesienno-zimowy sen”. Po prostu nie dało się inaczej. Kobiety spotykały się wówczas, by razem tkać czy haftować, opowiadano historie przy ogniu, wcześnie kładziono się spać.

Dziś żyjemy w kompletnie innych czasach, chociaż człowiek wcale aż tak się nie zmienił. Nauki ewolucyjne mówią, że na trwałe zmiany potrzeba raczej tysięcy, a nie 100 czy 150 lat! Jednak w tych czasach staramy się lekceważyć te cykle i żyjemy w hegemonii wiecznego lata. Nasz rytm dnia i nocy mało się zmienia, pory roku przechodzą często niezauważone, bo jeśli przez cały rok wstaję o siódmej i kładę się w okolicach północy, pracuję zaś od dziewiątej do siedemnastej, to właściwie co się zmienia?

Oczywiście to dla większości z nas nie oznacza, że od końcówki października czy od listopada do lutego, kiedy energia zaczyna się zmieniać, zakopiemy się w piernatach i zapadniemy w zimowy sen. Byłaby to utopia, na którą prawie nikogo nie stać. Świadomość tego energetycznego spadku jednak, mniejszej ilości sił i darów, które niesie nam późniejsza jesień i zima, może być wspaniałym prezentem dla siebie – prezentem na ten czas, na długie jesienno-zimowe miesiące.

Nie lekceważ! 

Niestety w końcówce roku, zamiast zaufać instynktom, często robimy odwrotnie. Śpieszymy się, by wykonać plan, zanim nadejdzie styczeń. Przygotowujemy bezwzględne podsumowania roku, z których wychodzi nam, że musimy się postarać jeszcze bardziej. Karmimy swój lęk przed zimą, zamiast zająć się tym, co jest do zrobienia w codzienności, zamiast nakarmić się czymś, co ten lęk osłabi. Gonimy, pędzimy, wydajemy za dużo, albo udajemy, że lato może trwać wiecznie.

Teraz jest idealny moment, aby na chwilę się zatrzymać i wcisnąć stop. Aby powiedzieć sobie: robię, co w mojej mocy, ale przede wszystkim zbieram tę moc i wysyłam w miejsca, gdzie jej brakuje. To czas na dbanie o siebie przez mądry ruch, przez zdrowe jedzenie, przez kontakt z tym, co nas karmi od środka, a nie pozbawia sił.

Zrób listę swoich codziennych aktywności i zastanów się, co odbiera Ci energię. Z czego da się zrezygnować albo chociaż ograniczyć? Na listopad, grudzień, a nawet początek stycznia nie planuj karkołomnych przedsięwzięć. To jest ten moment, kiedy można ten swój wpływ zobaczyć i jeszcze poczynić takie plany, które Twoje potrzeby uwzględnią.

O mądrym dbaniu

Dbanie o siebie jest często żmudne i mało sexy, bo to prawdziwe zaopiekowanie się sobą najczęściej wykracza poza wizytę w salonie piękności czy zakup nowych kozaczków.

Oczywiście to też jest ważne i także to trzeba umieć sobie dawać, ale jeśli mamy dbać o siebie NAPRAWDĘ, a nie tylko „naskórkowo”, to musimy pamiętać o tym, że większość zadań, które mamy w tym obszarze do wykonania, nie nadaje się do pokazania na Instagramie czy opisania w dreambooku.

 To bycie przy sobie, ze sobą.

To stawianie granic.

To nauka odpuszczania rzeczy, które na dziś, na ten moment nam nie służą.

To mówienie: nie w tym miesiącu; nie dam rady; muszę odmówić.

To wybieranie mniej, a nie więcej.

 Cykle życia kobiety to – jak pisze Clarissa Pinkola Estés – regularne i systematyczne oczyszczanie swoich myśli, odnawianie wartości. Regularne wyrzucanie z psychiki rzeczy trywialnych i błahych, które odbierają spokój, odkurzanie myśli i uczuć, wracanie do źródła kreatywności, spokoju i odpoczynku.

To jest praca na jesień, na ten czas, kiedy siły witalne mówią: nie teraz.

Co z tym zrobisz? Czy siebie usłyszysz?!

_______________________________

A po więcej jesiennych inspiracji do bycia, zatrzymania oraz zaopiekowania się sobą, zapraszam Cię do jesiennego e-booka: 

0 komentarz
1
Facebook Twitter Google + Pinterest
wcześniejsze posty
Wilk w owczej skórze: studium drapieżcy, jak nie dać się pożreć?! – część 1 – nie ostatnia!
następne posty
Wilk w owczej skórze: narcyz – studium drapieżcy

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ...

Cycki zwykle wiszą, czyli mój głos rozsądku w...

17 maja 2018

Pozwól dziecku czuć (cokolwiek!)

19 lipca 2016

Smog a samopoczucie,stan psychiczny i nastrój. Czy jest...

10 stycznia 2017

Na przednówku – o nadziei, głodzie i sensie

18 marca 2013

Dlaczego Bliscy Ranią Nas Najmocniej? (Święta z sensem...

16 grudnia 2024

Jak być szczęśliwym singlem i czemu warto umieć...

31 sierpnia 2018

5 typów toksycznych ludzi, na których szkoda mi...

19 marca 2015

Jedyne muzeum, do którego nie warto chodzić. Polacy...

11 sierpnia 2017

7 sposobów na odzyskanie siły

16 marca 2016

Jak szukać i znaleźć pracę? SOS na Zielonej...

10 sierpnia 2015

Zostaw komentarz Cancel Reply

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

O mnie

O mnie

Witaj, nazywam się Małgosia Dawid, miło mi Cię u mnie gościć! Jestem pisarką, blogerką, a przede wszystkim kobietą, która... [Czytaj dalej]

Facebook

Facebook

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

Ostatnie Wpisy

  • “Tam, gdzie kończy się czas” – nowa książka już dostępna

    13 listopada 2025
  • 10 sposobów na zdrowe zamknięcie trudnego rozdziału w życiu

    7 listopada 2025
  • Wrzesień jak Nowy Rok – cykle życia, plany, plony i co tam masz w koszyku?

    30 sierpnia 2025
  • “Po burzy” – nowa książka i start przedsprzedaży!

    12 czerwca 2025
  • Nikt nie przyjdzie cię uratować – o odpowiedzialności za siebie

    16 maja 2025

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

  • Facebook
  • Instagram

@2018 - Manufaktura Radości. Realizacja: RekLama Design


W górę
Strona wykorzystuje pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie, zapewniania funkcji społecznościowych oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?Zgadzam się