Świat jest pełen wspaniałych ludzi – napisałam we wstępie do tego cyklu. Jest masa cudownych, mądrych kobiet i mężczyzn, którzy emanują swoją dobrą energią, którzy nas dosłownie ratują przed zwątpieniem i dodają nam skrzydeł. Są jednak także jednostki, osoby, które z różnych powodów, często niekoniecznie świadomych, wchodzą w role drapieżnika, krzywdzą i sprawiają, że cierpimy. Dziś pierwsza cześć konkretów, a pierwszy w tym cyklu będzie nie kto inny tylko NARCYZ.
Długo zbierałam się do napisania o narcyzie. Po pierwsze zagadnienie jest bardzo szerokie i nie jestem w stanie tutaj opisać wszystkich aspektów, które są istotne, na ten temat w końcu tworzy się książki, często w wielu tomach, formuła artykułu zawsze będzie za płaska, za wąska.
Po drugie: temat obrósł w wiele mitów. Potocznie używa się określenia „Narcyz” wobec tak wielu zachowań, tak często się tym terminem etykietuje ludzi, że zwyczajnie budzi to często mój sprzeciw. Często ktoś jest po prostu, nazwijmy tu rzecz tak jak nazywaliśmy przez wieki: draniem, łajzą bez honoru, a nie żadnym narcyzem.
Wreszcie po trzecie, mówienie o zaburzeniach narcystycznych, o zachowaniach osób z takimi czy innymi zaburzeniami osobowości, najczęściej idzie w kierunku zupełnie jednostronnego obwiniania jednej strony, tymczasem każdy z nas ma wpływ na to, w jakie relacje wchodzi, czy w nich trwa, no i wreszcie jak długo i na jakich zasadach w nich uczestniczy.
Przeczytałam to zdanie kiedyś i dotyczy ono właściwie wszystkich złych ludzkich zachowań. Gdybyśmy wszyscy mieli zdrowe wzorce przywiązania, zdrowe granice, stabilne poczucie własnej wartości, to wszyscy narcyzi czy inne osoby, które nadużywają w związkach, w życiu społecznym, szybko by sięgnęły po pomoc, pracowały nad sobą.
Czemu tego nie robią? Bo mogą. Bo zawsze znajdą kolejną kobietę, mężczyznę, która, który, w toksycznym tańcu będzie z nimi grać w grę, której znaczenia najczęściej nie zna i która, czasami rujnuje życie.
Warto ostrzegać!
Na wstępie warto więc podkreślić znów dwie kwestie:
– Własnej odpowiedzialności i świadomości w relacjach – gdzie idę i po co? Czemu uczestniczę w niektórych historiach? Nie po to, żeby siebie obwiniać – po to by widzieć swój wpływ i z niego korzystać.
– Wagę edukacji o relacjach i emocjach, bo chociaż latamy w kosmos, to często, niestety pozostajemy analfabetami w kwestii tego jak nasze związki, relacje powinny wyglądać, a co jest po prostu niedopuszczalne.
Pisałam o tym tutaj, więc już tylko krótko. Wilk często nosi owczą skórę, ale to my dajemy się nabrać. Często jak w bajce o Czerwonym Kapturku widzimy do cholery, że to NIE JEST BABCIA. Kapturek pyta: czemu masz takie wielkie oczy, czemu masz takie wielkie uszy? Widzi więc, że coś tutaj nie gra, ale nie daje wiary swoim zmysłom i rozumowi, a w konsekwencji daje się pożreć.
Kobiety – bo większość czytających mnie to właśnie Wy dziewczyny, są często w miłości, w relacjach, naiwne jak dzieci. Bez względu na to czy mają 17, 24, czy 54 lata. Jeśli mamy w sobie głód miłości, ziejącą dziurę, która domaga się uwagi, jesteśmy idealnym obiektem dla różnych “złych wilków” i piszę to z wielką przykrością.
Niestety społeczeństwo, system edukacyjny, rodzina, ród, rzadko nas uczy o niebezpieczeństwach, dlatego powstaje tutaj ten cykl. Myślę, że mówiąc nawet niedoskonale, nawet za krótko, za prosto o pewnych patologiach, przynajmniej zapalamy żarówkę. Pokazujemy: spójrz! Nie idź w to! Zastanów się!
Jeśli to zdoła uratować przynajmniej jedną kobietę, a wierzę, że ostrzeże wiele jeśli tylko mi w tym pomożesz i np. puścisz dalej ten tekst, to będzie to duży sukces! Dlaczego warto? Bo chociaż na błędach też się uczymy i każdy ma prawo je popełniać, to z niektórych miejsc naprawdę trudno jest wyjść – piszę o tym tutaj – i nieraz cena za to wyjście jest naprawdę szalenie wysoka.
Znam kobiety, które opuszczały ten pokój, o którym piszę w tekście wyżej połowę życia, a z relacji z osobami o zaburzeniach narcystycznych leczyły się dosłownie latami.
Kim jest Narcyz?
Narcyz to postać z mitologii greckiej, a jednocześnie archetyp osobowości obecny w psychologii. W kontekście psychologii głębokiej, narcyzm odnosi się do silnej koncentracji na własnej osobie, egoizmu i braku empatii wobec innych. To najprostsza definicja. Dla narcyza jest on a potem długo, długo nic, a inni są po to, by pożądany przez narcyza stan utrzymywać.
Osoba narcystyczna często przejawia nadmierną potrzebę uznania, podziwu i potwierdzenia swojej wyjątkowości. To jednostka, która wydaje się zakochana we własnym obrazie, oczekując stałej uwagi i podziwu otoczenia. Jednakże, za fasadą pewności siebie, kryje się najczęściej krucha tożsamość, która łatwo ulega zachwianiu w obliczu rzeczywistości.
Narcyz w swoim zachowaniu prezentuje szereg charakterystycznych cech, które mogą wpływać na relacje z otoczeniem. Poza nadmierną potrzebą uznanie i wyjątkowości, osoba narcystyczna często przejawia tendencje do manipulacji oraz wykorzystywania innych dla własnych korzyści. Jej relacje interpersonalne są zazwyczaj płytkie, oparte na zaspokajaniu własnych potrzeb, bez głębokiego zaangażowania emocjonalnego.
Narcyz w dążeniu do podtrzymywania swojego idealnego obrazu często unika sytuacji, w których mógłby doświadczyć porażki czy krytyki. Zastosuje różnorodne mechanizmy obronne, takie jak projekcja czy bagatelizowanie własnych błędów, aby utrzymać pozory doskonałości.
Jednak paradoksalnie, za tą fasadą pewności siebie kryje się często delikatna samoocena. Narcyz w rzeczywistości może odczuwać wewnętrzne wahania i lęki przed odrzuceniem. Nie zmienia to jednak faktu, że często dotkliwie krzywdzi osoby, które spotyka i wciąga je w grę, w której nie da się wygrać – przegra i narcyz i osoba, która z nim gra – konsekwencje jednak zwykle ponoszą osoby, które w taką relacje z nim wejdą – mają one bowiem po prostu najprościej mówiąc wysoki poziom empatii i są wrażliwe.
Narcystyczny świat?
To, że w ostatnich latach mówi się dużo o tym zaburzeniu osobowości i takich cechach, jest w pewnym sensie podyktowane tym, w jakim świecie żyjemy. Warto podkreślić, że często osoby o zaburzeniach narcystycznych wydają się nam charyzmatyczne, ciekawe, interesujące, fascynujące. Te osoby nierzadko osiągają sukcesy zawodowe, mają wysokie zdolności społeczne, wydają się odważne, śmiałe, idą przez życie jak taran. W rzeczywistości za tą fasadą kryje się kruchość i głód, bo jeśli narcyz nie dostaje tego co jest mu potrzebne do utrzymania stanu, którego pragnie, zalewa go złość, strach, miota się – niszcząc innych i często też siebie.
„Osoby cierpiące na patologiczny narcyzm, często prezentują się w sposób sprzeczny – pisze Diana Diamont i inni autorzy w „Psychoterapia skoncentrowana na przeniesieniu w leczeniu patologicznego narcyzmu”, a ich znaczące zalety nierzadko przesłaniają ich wewnętrzne cierpienie, które trudno im ujawnić, a czasem nawet świadomie go doświadczyć”.
Narcyz ukrywa cierpienie, ale niestety może też tym własnym cierpieniem sprawiać ból światu i dla kogoś mocno wrażliwego, delikatnego, być nawet śmiertelnym niebezpieczeństwem.
Niestety, u wielu osób po rozstaniu z narcyzem – mówimy o związkach, ale też często o pracy czy przyjaźni z taką osobą, mogą występować nawet objawy PTSD czyli zespół stresu pourazowego, epizody lękowe, depresyjne. Jeśli do tego dodać fakt, że często osoby o takich problemach (wcześniejsze trudne relacje, depresja w wywiadzie, inne problemy psychiczne) są często mniej uważne na pierwsze czerwone flagi – możemy mieć prosty przepis na katastrofę.
Jak rozpoznać narcyza, charakterystyczne zachowania przy wchodzeniu w relację
Na wstępie warto podkreślić, że nie stawiamy tu diagnozy klinicznej – to zostawmy psychiatrom. Dobrze jednak w ramach chronienia siebie wiedzieć, na co zwracać uwagę. Rozpoznanie narcyza w trakcie początkowej fazy relacji może być wyzwaniem, ponieważ osoby o tym typie osobowości często potrafią maskować swoje tendencje. Niemniej jednak, istnieją pewne charakterystyczne zachowania, które mogą wskazywać na narcystyczną osobowość. Oto kilka sygnałów, na które warto zwrócić uwagę:
Nadmierne wymagania uwagi: Narcyzi często oczekują stałej uwagi i podziwu od innych. Mogą zdominować rozmowę, opowiadać o swoich osiągnięciach, a nawet ignorować potrzeby czy uczucia innych, skupiając uwagę wyłącznie na sobie. Może to być subtelne, bo narcyz potrafi być też czarujący, ale zwykle w rozmowie masz wrażenie, że taka osoba mało Cię słucha, mało się Tobą ciekawi, a na wierzch ciągle wychodzi: „A ja… A w mojej podróży… A moja praca…”. Itp. Jest najmądrzejszy, ma zdanie na każdy temat i absolutnie nie ma opcji, żeby się mylił.
Brak empatii: Osoby narcystyczne mogą mieć trudności z empatią i zrozumieniem uczuć innych. W relacjach z nimi możesz zauważyć, że nie wykazują zainteresowania czy zrozumienia dla cudzych doświadczeń, raczej nie interesuje ich co oni czują, jednak bywa, że z lubością opowiadają jak to inni niesprawiedliwie ich potraktowali, jak była wykorzystała, była niewdzięczna, albo były partner nie okazał wdzięczności, skrzywdził itp.
Manipulacja: Narcyzi często posługują się manipulacją, aby osiągnąć swoje cele. Mogą używać ludzi jako narzędzia do osiągnięcia własnych celów, bez skrupułów wykorzystując ich dobre intencje. Jak to rozpoznać? Zwykle czujemy kiedy ktoś nas jakoś próbuje wmanewrować. Warto słuchać instynktu i pamiętać, że narcyz może to zrobić z czarującym uśmiechem i jeszcze się śmiertelnie oburzyć, gdyby tę próbę manipulacji spróbować tak nazwać.
Wzrost napięcia w przypadku krytyki: Narcyz reaguje na krytykę zwykle niechęcią, złością lub obronnym bagatelizowaniem. Często staje się wręcz agresywny, pokazuje swoją prawdziwą twarz i nie jest ona ładna ani przyjemna. Atakuje bez litości – oskarża, nigdy nie bierze winy na siebie.
Zbytnia pewność siebie: Choć pewność siebie to zdrowa cecha, w przypadku narcyza może ona przybrać formę nadmiernej pewności siebie, a nawet arogancji. Narcyzi czują się uprawnieni do szczególnego traktowania.
Gra w ciepło – zimno: Narcyz w relacji stosuje grę w ciepło-zimno, czyli wywołuje wrażenie, jakby jego uczucia i zainteresowanie były zmienne jak pogoda. W jednej chwili może być wyjątkowo serdeczny, dając uczucie bliskości i zrozumienia. Jednak w kolejnej chwili, bez wyraźnego powodu, może się odwrócić, unikać kontaktu lub traktować drugą osobę z oziębłością. Ta niestała postawa sprawia, że druga osoba nie jest pewna, jak właściwie oceniać relację.
Ten rodzaj manipulacji może prowadzić do rozczarowania, frustracji i zdezorientowania drugiej osoby. Gra w ciepło-zimno jest narzędziem kontroli, którego narcyz używa, aby utrzymać przewagę w relacji i sprawić, że druga osoba będzie bardziej podatna na jego wpływ. Jest to także sposób na utrzymanie swojej pozycji dominującej, gdyż druga strona może się starać bardziej spełnić oczekiwania narcyza w nadziei na powrót do momentów ciepła i zrozumienia.
Etapy relacji z Narcyzem
Najczęściej mówi się tutaj o 3 etapach. Często jest to wręcz schematyczne.
Love Bombing – szał – najlepszy partner ever
W tym okresie narcyz może przejawiać nadzwyczajną troskliwość, uwagę i hojność. Wszystko skupia się na partnerze, a narcyz stara się zdobyć jak największą aprobatę i uznanie. W tym czasie partner może odczuwać, że znalazł idealną drugą połówkę, najwspanialszego partnera na świecie. Jednakże, później okazuje się, że to intensywne uczucie związane jest głównie z manipulacją, a nie zdrowym wzrostem związku. Osoby, które opowiadają o takich spotkaniach najczęściej mówią o stanie bliskim wręcz ekstazie. Narcyz faktycznie może być najlepszym kochankiem czy kochanką, jaką miałaś, może być tak zaangażowany, że po tygodniu znajomości już planuje wspólną przyszłość, czy też raczej mami Cię opowieściami o niej, wydaje się ostoją troski, miłości i bezpieczeństwa.
Pierwsza zasada, którą tu warto podkreślić: jeśli coś dzieje się za szybko – run! Uciekaj. Pamiętaj: może i zdarza się miłość od pierwszego wejrzenia ( nie wiem, nie doświadczyłam), ale w naturze, jeśli coś wydaje się ZA PIĘKNE, za jaskrawe, za wspaniałe, najczęściej jest po prostu pułapką. W życiu jest tak samo.
Dystans
Po etapie szaleńczej miłości, ogromnej adoracji i doceniania następuje etap dystansu, kiedy narcyz zaczyna odgradzać się emocjonalnie. Utrata zainteresowania, unikanie intymności, a nawet okazywanie zupełnej obojętności są charakterystyczne dla tego etapu. Partner, który wcześniej cieszył się nadzwyczajnym zaangażowaniem, zaczyna odczuwać odrzucenie.
To może prowadzić do frustracji, poczucia osamotnienia i niepewności – skrajnie wygląda to tak jakbyś z nieba nagle spadła, spadł do piekła. Etap ten następuje zwykle dość szybko – i nie poprzedzają go raczej żadne dramatyczne wydarzenia, chociaż bywa, że ofiary narcyza się o coś właśnie obwiniają, uważają, że na takie traktowanie zasłużyły, szukają błędu w sobie.
Cykl powrotów i odejść – patologiczny cykl aż do zerwania
W tym etapie występuje cykl niestabilności, w którym narcyz może powracać do partnera, okazując ponownie zainteresowanie, troskę i miłość, tylko po to, aby następnie ponownie się oddalić. Te patologiczne wzorce powtarzają się wielokrotnie, co sprawia, że partner doświadcza uczucia niepewności i niepokoju. Ta niestabilność prowadzi często do patologicznego cyklu aż do ostatecznego zerwania, które może być wynikiem wyczerpania partnera i zrozumienia, że relacja z narcyzem jest toksyczna i nie da się jej zmienić.
Niestety, narcyz zwykle będzie wracał. Mówi się nawet o swoistym haremie narcyza czy narcystycznej kobiety – taka osoba nie lubi całkiem tracić kontroli, nie chce aby jej osobę, jej zdobycz miał ktoś inny, więc będzie w pobliżu, będzie pokazywać swoją lepszą twarz, wracać, drążyć, próbować, czasem niestety też prześladować utrzymując WIELE takich relacji, pisząc, dzwoniąc, próbując zdobyć uwagę czy upewnić się, że osoba, którą chce kontrolować nadal jest “dostępna”.
Kto pada ofiarą narcyza?
Należy pamiętać, że każdy człowiek może stać się ofiarą narcyza, niezależnie od swoich cech czy doświadczeń życiowych. Kluczowe jest zrozumienie mechanizmów manipulacji i toksyczności oraz podjęcie działań w celu ochrony własnego zdrowia psychicznego i uniknięcia długotrwałych szkód wynikających z toksycznych relacji.
Nie jest prawdą, że trzeba być osobą słabą, aby „dać się nabrać”. To klasyczne obwinianie ofiary. Na różnych etapach życia, możemy być bardziej podatni na manipulacje, na toksyczne zachowania, na różne formy uwodzenia.
Dla narcyza słaba ofiara nie jest wyzwaniem – dlatego często właśnie celuje on w jednostki, którymi można zaimponować, które dają mu większą satysfakcję. Narcystyczna kobieta nie wybierze raczej słabego mężczyzny, bo nie da on jej „zasilania”, poczucia „upolowania” zdobyczy, podobnie mężczyzna: zdobycz ma imponować jemu i otoczeniu.
Narcyz będzie celował jednak z pewnością w osoby, które:
- Są empatyczne, uczuciowe
- Mają problem ze stanowczością i stawianiem granic
- Są dość wyizolowane, mają mniejszą sieć społecznego wsparcia – jeśli jest inaczej narcyz może próbować taką osobę z otoczeniem, z rodziną skłócić, zantagonizować
- Mają niższe poczucie własnej wartości i szukają dowartościowania
- Osoby, które wchodzą w schemat unikania konfliktów i zadawalania innych za wszelką cenę.
Co warto wiedzieć na koniec?
Osoby narcystyczne najczęściej są takiej jakie są bo noszą w sobie wielką ranę. Dzieci, które w okresie wczesnego dzieciństwa nie doświadczają empatii, zrozumienia czy uznania ze strony rodziców lub innych opiekunów, mogą rozwijać mechanizmy obronne, takie jak narcyzm. Dzieci te mogą starać się zaspokoić braki w poczuciu własnej wartości poprzez budowanie sztucznego obrazu siebie jako wyjątkowego i doskonałego. To najczęściej mocno skrzywdzeni ludzie, którzy nie sięgnęli po pomoc. Nie oznacza to jednak, że okazując empatię i zrozumienie dla ich trudności, mamy dać się krzywdzić.
Znajomość tematu i zagadnień, o których piszę wyżej, może być sygnałem ostrzegawczym, który sprawi, że nie wpadniemy w pułapkę, z której ciężko jest wyjść, albo że zobaczymy swoje położenie znaczenie wcześniej. O wiele łatwiej jest powiedzieć STOP po tygodniu czy miesiącu, niż wyjść z relacji z osobą z zaburzeniami narcystycznymi po wielu miesiącach czy latach, z bagażem małżeństwa czy wspólnych dzieci…
Ta wiedza, może też pozwolić zobaczyć gdzie my sami przejawiamy narcystyczne zachowania i sięgnąć po pomoc. Większość z nas ma ten kawałek – jedna osoba w 1 %, inna w 30 % a jeszcze inna w 80 %. Zawsze warto patrzeć na siebie i odwracać lustro.
Warto też pamiętać zdanie, które będę powtarzała przez cały ten cykl: najlepszym sposobem ochrony siebie przed drapieżnikami, przed osobami, które z różnych względów, z powodu swojej niewiedzy, skrzywdzenia czy bycia po prostu złym człowiekiem chcą nas wykorzystać, jest po prostu praca nad sobą, nad swoją zdrową osobowością, świadomością, stylem przywiązania jaki mamy. To nasza swoista tarcza ochronna, która nas trzyma i chroni, kiedy z całej siły coś nas pcha w pułapkę. I tego nikt nam nie może odebrać.
******
Dziękuję Ci, że czytasz i podajesz dalej!
Po więcej zapraszam do moich książek!
2 komentarze
Bardzo dziękuję za to wspaniałe, solidne i nader wartościowe opracowanie! Wierzę, że zawarta tu wiedza pomoże ochronić wiele kobiet oraz mężczyzn! ❤
Prosto w sedno ! Ciary jeszcze raz ciary !🤯🫶🙏