Manufaktura Radości
  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt

Manufaktura Radości

  • Strona Główna
  • Psychologia
  • Inspiracja
  • Życie
  • Sklep
  • Kontakt
PsychologiaŻycie

Jak się nie pokłócić w święta i przeżyć je DOBRZE!?

written by Manufaktura Radości 11 kwietnia 2022
Jak się nie pokłócić w święta i przeżyć je DOBRZE!?

Święta to czas święty, chociaż w wielu domach tylko w teorii. Jak przeżyć Wielkanoc, nie pokłócić się, a do tego po wszystkim powiedzieć, że to był dobry czas? Przeczytajcie!

 
Spotykamy się przy wspólnym stole, bywa że tylko te 2-3 razy do roku. Odwiedzamy rodzinę i znajomych , albo sami urządzamy święta. Czasami to bywa bardzo dobry czas, ale chyba statystycznie częściej dajemy się porwać różnym wirom, nieporozumieniom i po świętach czujemy się jak przepuszczeni przez wyżymaczkę.
Z rodzinnego domu pamiętam z tych momentów głównie wszechobecną nerwowość i bardzo wiele zmęczenia. Nie wiem czy ktoś tak naprawdę cieszył się ze świąt. Na radość brakowało miejsca i czasu –  ważniejsze były inne rzeczy.
Tylko czy właściwie, w tym szczególnym czasie, jest coś ważniejszego poza samym świętowaniem, odpoczynkiem i radością?

Jak przeżyć święta? 

 Spotkałam się niedawno z Kariną, która od jakiegoś czasu nie spędza świąt w rodzinnym domu. Wpada tylko na obiad, a potem wraca do siebie. Teraz ma już męża i małego synka, ale jak mówi, nawet gdy była sama, wolała święta spędzić w ciszy własnego mieszkania niż w całości z rodziną. Brzmi dziwnie? Budzi to w Tobie sprzeciw? Przyjrzyjmy się powodom!
“U mnie w domu święta to zawsze czas największej nerwowości. Mama wpada w szał porządków i gotowania, który kończy się za pięć dwunasta. Jeszcze w sobotę przed południem trwa nerwowe bieganie. Wszyscy wrzeszczą na wszystkich, jak w kabarecie. Ojciec potyka się o kota wynosząc chodnik i mówi że gnoja obedrze ze skóry. Mama przegotowuje jajka i płacząc obwieszcza, że wszystko na jej głowie.  Kiedy przychodzi wieczór i można wreszcie usiąść i odpocząć – w końcu od tego są święta – zaczyna się litania pretensji. Tyle się napracowałam, ale przecież nikt tego nie doceni – mówi moja rodzicielka. Zobacz jak wyglądają te firanki. Nawet tego nie umiesz zrobić porządnie – dodaje. A twój ojciec! Ten to dopiero! Nakrył się kocem i udaje, że śpi! W niedzielę nie jest lepiej. Zwykle przychodzi do nas kilka, kilkanaście osób i zaczynają się rozmowy o chorobach, bólach, tych którzy przez rok umarli, obgadywanie nieobecnych i kłótnie o politykę. Wieczorem znów litania pretensji bo nie tak spojrzałam na ciocię Kasię, bo nie pomogłam jej z zupą, a do tego nie namawiałam nikogo do jedzenia, więc powiedzą, że jesteśmy niegościnni, a poza tym to znów ona, mama, tak się napracowała i zero, zero wdzięczności. Dziwisz się, że się z tego wypisałam? Wpadam na 2 godziny w porze obiadu, przywożę ciasto i pieczony schab ze śliwką, chwilę pogadam i jadę do siebie. Teraz mamy młodego, więc jest dobra wymówka. Po dwóch, trzech dniach świętowania w domu czułam się jak przejechana walcem. Napominania i rozmowy nic nie dały, oni się nie zmienią, taki mają styl świętowania. To nie dla mnie. Potrzebuję w święta się wyciszyć i uspokoić. Poczuć, że to naprawdę dobry czas. Kocham moją rodzinę, ale ten styl mi nie odpowiada, nie jestem w stanie tego znieść. Mam mieć wrzuty sumienia z tego powodu? No nie żartuj…”.

Święta to taki czas, w którym potrzebujemy czuć swoją jedność, być razem.
Bez wiecznych pretensji, bez muszę, bez negatywizmu,
którego często mamy mnóstwo na co dzień.

 

Święta to nie jest czas na “muszę”Chociaż bardzo często tak nam się wydaje. Mieszkanie MUSI błyszczeć, samochód lśnić, buty stać na baczność, dzieci od linijki, kuchnia uginać się pod mazurkami, lodówka od smakołyków, a w ogóle wszyscy i wszystko ma chodzić jak w zegarku.

Taka napinka to idealny sposób na to, żeby schrzanić te święta. I nie mówię tu o chrzanie w korzeniu, który dodasz do świątecznego barszczu.

Kiedy dopadnie Cię siermiężne “MUSZĘ”, zastanów się, co się stanie jeśli jednak nie? Czy świat na pewno się zawali? Czy będzie trzeba odwołać te święta?

Niedawno znajoma pani Ida, która w tym roku skończyła 80 lat i w życiu nie chodziła na żadne kursy rozwoju, a o psychologu i rozwiązywaniu konfliktów słyszała tylko w serialu,  powiedziała mi:

“Dziecko, kiedyś to ja byłam taka nerwowa i spięta, jak mi chłop maku nie zmielił to raz nawet drewnianą łyżkę złamałam, bo uderzyłam nią w złości o blat… A teraz mówię: Stasiu zmielisz mak? Nie zmielisz, to nie, nie będzie makowczyka”. Raz nie upiekłam i też święta były, co mi tam. Wiesz jaka to jest wolność??”

Dorotka Smoleń napisała ostatnio u siebie na blogu, że Pan Jezus zmartwychwstanie mimo brudnych szyb. Przekładając to na świecki język, dla tych, którzy wolą w ten sposób: święta będą i tak. Nawet jeśli nie zaliczysz tej całej listy czynności, które naprawdę MUSISZ zrobić.

 

Święta to nie jest czas na rozwiązywanie problemów

Więc jeśli przyjdzie Wam na to ochota przy tym rodzinnym stole, przy śniadaniu, albo obiedzie, to ugryźcie się w język.

Jeśli to Wasi bliscy wyjdą z taką inicjatywą, zaczną pretensjami, albo starą, bardzo dobrze znaną śpiewką, spróbujcie jednak zmienić temat.

 

Niech te święta, to będzie dla Was dobry czas!

Dobrze spędzone święta, radość z bycia razem, spokój, dobry czas, to taka kula energii, która wiąże nas ze sobą i do siebie przybliża.

W takim nastroju, z takim zapasem, do tematów trudnych i drażliwych będzie można wrócić po świętach. To nie jest zamiatanie pod dywan.

To jest odkładanie na właściwszy czas.


Święta to czas na bycie

I warto tak je spędzić. Rytuały, tradycja, to wszystko ważne, ale jeśli w tym nie ma ŻADNEGO osobistego przeżycia, to tak czy inaczej będzie to zmarnowany czas.

Zastanów się, czego dla siebie potrzebujesz w tym czasie Zmartwychwstania? To nie musi być stricte religijne przeżycie. Co w Tobie musi obumrzeć, żeby mogło narodzić się nowe? Jak spędziłeś, spędziłaś, ostatni rok? 

Co dla Ciebie oznacza ten początek wiosny? Co ma rozkwitnąć? Co siejesz? Co chcesz zebrać? Pomedytuj nad tym, zastanów się, uspokój.

Niech ten czas naładuje nam akumulatory tym co naprawdę dla nas WAŻNE.

Czy nie taka jest istota świętowania? Wszystkiego co dobre, ode mnie!

***

“Bajki” wracają! Możesz je kupić już teraz!

Akademia Dobrego ŻyciaCodzienneInspiracja
19 komentarzy
5
Facebook Twitter Google + Pinterest
wcześniejsze posty
WOLNA WOLA (Bo kiedy naprawdę chcesz wdepnąć w …)
następne posty
“Czarna Owca” w systemach rodzinnych – jeśli jesteś “odmieńcem” przeczytaj!

MOŻE CI SIĘ RÓWNIEŻ SPODOBAĆ...

Czego nam NAPRAWDĘ trzeba na Święta, a czego...

10 grudnia 2018

10 toksycznych tekstów, które usłyszysz przy świątecznym stole...

9 grudnia 2024

Pożeracze energii – jak nie tracić, a zyskiwać?

4 kwietnia 2016

Jak przeżyć zimę? Poradnik w paru krokach!

15 stycznia 2021

Pomoc, która szkodzi – czyli prawdziwy altruizm i...

30 marca 2015

Jak działa mechanizm uzależnienia? Fakty, mity i sprawy,...

14 stycznia 2015

7 mitów rozwoju osobistego, czyli jak nie dać...

7 września 2015

Dziewczyny, och dziewczyny – co my sobie robimy?!

6 sierpnia 2020

Każdy kogo spotykasz toczy jakąś walkę… Bądź życzliwy...

20 lutego 2023

Deficyt natury czyli przyroda na receptę. Ty też...

20 czerwca 2018

19 komentarzy

Natalia Smaga 24 marca 2016 - 13:37

Dziękuję Małgosiu.Wzajemnie:)
Ja lubię to całe zamieszanie, sprzątanie i gotowanie.
Sprawia mi to przyjemność, ale pewnie gdyby towarzyszyło temu za dużo napinki i stresu nie sprawiałoby mi to takiej radości.
Pamiętam też "wypoczynkowe" Święta z Rodzicami kilkanaście lat temu nad morzem. Totalny relaks i bycie razem.
Jak kto lubi. Byle na spokojnie.

Idę prasować;)

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Manufaktura Radości 24 marca 2016 - 19:15

Tak, jak kto lubi 🙂
Wesołych dla Was 🙂

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Weronika Wojtasik 24 marca 2016 - 17:47

Jak czytałam opis świąt, aż musiałam polecieć i przeczytać mamie :p u mnie jest tak samo. Nieźle się uśmiałam, szczególnie z "obedre cię gnoju ze skóry". Masz racje, święta to nerwowy czas i całej mojej rodzinie przydałoby się przeczytać ten post i zrobić 1h jogę… 🙂

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Manufaktura Radości 24 marca 2016 - 19:15

Weronika,
to masz misję 😉
Pozdrawiam, Wesołych!

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Renia 24 marca 2016 - 20:45

Od pewnego czasu też wychodzę z założenia że święta się odbędą mimo nie umytych okien. Namawiam męża na wycieczkę za miasto zamiast siedzenia za stołem lub przed tv.Życzę wszystkim spokoju,wytchnienia od codzienności i jak najmniej "muszę ".Buziaki 🙂

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 25 marca 2016 - 07:31

Uśmiałam się z tego "gnoja"… Co do Świąt, to tak jest niestety w wielu domach i w moim też tak bywało. Zapominamy o tym co najważniejsze ,że to najważniejsze Święto, nadziei, radości. Myślę, że ta nerwowość wynika często ze złego planowania porządków, zakupów, a przecież chcemy by było perfekcyjnie, dom ustrojony jak z gazety, my uszykowani, idealni.. U mnie tak bywa, że w sobotę wieczorem kończę prace w kuchni, spocona, paznokcie zniszczone, kuchnia zachlapana, brudne gary.. Z roku na rok jednak trochę sobie odpuszczam. pozdrawiam. Spokojnych Świąt. Ewka

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Maryla Maryla 25 marca 2016 - 07:49

Wypisz wymaluj – święta w moim rodzinnym domu, wstawanie o 4 rano, żeby nikt kto po rezurekcji przyjdzie z kościoła nie czekał ani minuty na posiłek, na baczność przy stole (bo co powiedzą?)nerwówka, jakby świat miał się skończyć. Nie mam już bliskiej rodziny, a święta? pełen luz. Umyłam okna, zmieniłam firanki, zrobię coś fajnego do jedzenia i odpoczywam 🙂

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 25 marca 2016 - 12:14

Jak ja tych słów potrzebowałam…
Okna umyte do połowy, firanki niewyprasowane, babka z zakalcem, chore dziecko, ja wyglądająca jak czarownica. Nie zdążę już tego wszystkiego zrobić, nie muszę zdążyć.Dobrze to wiedzieć, zeszło napięcie.

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Manufaktura Radości 26 marca 2016 - 06:47

Pozdrawiam :))zdrowia i spokoju! ?

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 25 marca 2016 - 21:27

Mak i okna wymiatają 🙂

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
ANERI2005 26 marca 2016 - 22:41

No i uśmiałam się do łez . Wypisz , wymaluj moje rodzinne "świętowanie" .
Moja mama ma 79 lat i nie jest niestety Panią Idą a szkoda. Teraz moimi i mojej siostry rękoma wyprawia "święta" . Okna muszą być na błysk i niezadowolenie , że wszystkie meble są nie poodsuwane . Aaaa i jeszcze pytanie : jakie placki będziesz piekła i co będziesz robić ? Obie z siostrą też już dobiegamy 60-tki , obie jesteśmy samotne i czynne zawodowo. Nie jest łatwo . TRAAADYYYCJAAA ha,ha,ha . Usiadłam na chwilkę bo jeszcze obiad na jutro , oczywiście trza zawieść do rodziców . Fakt mama schorowana ale na miły Bóg czy wszystko musi stać na baczność ??? Tak mam w domu jak napisała przedmówczyni "U mnie tak bywa, że w sobotę wieczorem kończę prace w kuchni, spocona, paznokcie zniszczone, kuchnia zachlapana, brudne gary …" ale kolokwialnie rzecz ujmując czniam to,u rodziców podłogi są na błysk hi,hi,hi .Odpuszczam sobie bo w przeciwnym razie psychiatrówek murowany albo kardiologia. W niedzielę wieczorem wrócę do domu a w poniedziałek umyję podłogi. Radosnych i spokojnych Świąt Małgosiu, pozdrawiam serdecznie 🙂

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Manufaktura Radości 27 marca 2016 - 08:21

Pozdrawiam, radosnych :))

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Dorota K 27 marca 2016 - 22:18

Od pięciu lat mam spokojne święta, bo zostałam sama. Okna myję kiedy uważam za stosowne, święta mi do tego niepotrzebne 😀 Co zrobię to zrobię, święty spokój jest ważniejszy niż robienie problemu że coś niezrobione, i to się nazywa wolność 🙂 Wesołych Świąt 🙂

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Anonimowy 28 marca 2016 - 04:24

Już po pierwszym dniu Świąt i po wielkiej kłótni przy światecznym stole… drugi dzień Świąt najchętniej spędziłabym z książką, ale tradycja 🙂 Dziękuję za mądry tekst.

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
K.J.L 28 marca 2018 - 11:16

My uwielbiamy spacery, wyjście "zza stołu" i wszelkie aktywności – oby pogoda dopisała! I pełen luz 🙂

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Kasia 16 kwietnia 2019 - 09:54

Hmmm , nie spędzam z rodziną świąt już od dobrych kilku lat i jest mi z tym coraz lepiej 🙂 Okna myję bardzo rzadko, może na te święta umyję, albo i nie. Chyba sobie coś dobrego zamówię z restauracji i zrobię sałatkę jarzynową. Pobiegam po lesie we święta z przyjaciółmi. Nie będę uczestniczyła w siedzeniu za stołem 🙂 Jestem wolna.

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Monia 25 kwietnia 2019 - 01:51

Uuuf! U mjie w tym roku baaardzo spokojnie 🙂

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Marcelina 14 kwietnia 2022 - 21:04

U mnie okna umyte tydzień temu, bo lubię mieć czyste na święta. Wzielam urlop w piątek i umyłam na spokojnie. Jutro też mam urlop na pieczenie ciast, pasztetu i zrobienie sałatki jarzynoweJ. Wszystko spokojnie bo nie lubię pośpiechu, pomalutku, zaplanowane wcześniej. Nikt mnie nie pogania. Robię to z przyjemnością, dla siebie, mamy i syna. Lubię ten przedswiateczny czas, atmosferę oczekiwania, sobotnie świecenie w kościele i chwilę adoracji Jezusa
Lubię spotkać się w święta z bratem i jego rodzina, jest miło, smacznie i wesoło, bo są fajnymi ludźmi. Życzę wszystkim takich
Spokojnych świąt , bez napinki i pośpiechu, ze spacerem i czasem na książkę.

Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Jola 17 kwietnia 2022 - 08:33

Zacznę może tak-wszystko można trochę wcześniej zrobić zwlaszcza porzatki i już jest troche mniej spiny . Umówić się na wspólne biesiadowanie ale niech każdy coś przygotuje i przyniesie .Rodzinne spotkania są dla nas ważne i warto je kultywować po mimo wszystko.
Ale w tym szczególnym roku wojny na Ukrainie dopadł mnie smutek i brak wiary. Co skłoniło mnie się do przemyśleń o których piszesz,co we mnie musi umrzeć, by narodiło się nowe ja dające nadzieję i radość życia. To jest chyba najważniejsze w tych świętach.
Myślę też że te starania nad miarę, spory i niesnaski to znak że jeszcze nam na sobie zależy, że ktoś o coś woła. O miłość o bliskość, o uważność.
Pozdrawiam serdecznie

Zaloguj się, aby odpowiedzieć

Zostaw komentarz Cancel Reply

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

O mnie

O mnie

Witaj, nazywam się Małgosia Dawid, miło mi Cię u mnie gościć! Jestem pisarką, blogerką, a przede wszystkim kobietą, która... [Czytaj dalej]

Facebook

Facebook

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

Ostatnie Wpisy

  • Wrzesień jak Nowy Rok – cykle życia, plany, plony i co tam masz w koszyku?

    30 sierpnia 2025
  • “Po burzy” – nowa książka i start przedsprzedaży!

    12 czerwca 2025
  • Nikt nie przyjdzie cię uratować – o odpowiedzialności za siebie

    16 maja 2025
  • Gdzie ciało przechowuje emocje? Na co warto zwrócić uwagę gdy boli?

    29 kwietnia 2025
  • Po co nam święta? O sensie świętowania. Nie tylko Wielkanocy.

    16 kwietnia 2025

Newsletter

Dawka inspiracji w Twojej skrzynce? Zostaw e-mail!

  • Facebook
  • Instagram

@2018 - Manufaktura Radości. Realizacja: RekLama Design


W górę
Strona wykorzystuje pliki cookies do prawidłowego działania strony, w celu analizy ruchu na stronie, zapewniania funkcji społecznościowych oraz korzystania z narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?Zgadzam się