“W codziennym życiu wyraźnie widać, że to nie szczęście czyni nas wdzięcznymi, lecz wdzięczność – szczęśliwymi” Można mieć wszystko i nie odczuwać wdzięczności za nic, bo jeśli masz w sobie ogromny głód, głód chory i bezsensowny, którego nie da się nasycić, to pustka pozostanie pustką. Bycie wdzięcznym nie oznacza wyzbycia się wszystkich pragnień czy ambicji, oznacza tylko i aż to, że doceniasz i widzisz to kim i gdzie jesteś. A z tym się lepiej płynie, dokądkolwiek ustawisz kompas.
Manufaktura jest ze mną od prawie 9 lat i w tym czasie poznałam wiele osób i setki historii, które trafiają nie tylko do głowy, ale i serca. Spotykałam typowych szczęściarzy, których fala zawsze niesie i życiowych rozbitków, którym raczej wieje wiatr w oczy. Wśród jednych i drugich byli ludzie mniej lub bardziej nieszczęśliwi, zagubieni, oraz tacy, którzy zdawali się być ze szczęściem za pan brat, nawet jeśli rzeczywistość skrzypiała, albo nie do końca spełniała pokładane w niej oczekiwania.
Ludzie Ci różnią się między sobą miejscem życia, światopoglądem, płcią, wiekiem, kolorem oczu, a nawet tym czy wierzą w miłość. Ale łączy ich właśnie ta jedna rzecz. Ci, którzy oceniają swoje życie z grubsza pozytywnie, są wdzięczni. Umieją być w tu i teraz. Cieszą ich małe i duże rzeczy, są świadomi tego, co się wokół dzieje. To nie zawsze jest cecha wrodzona, czy odziedziczona, często wypracowana i zdobyta dużym wysiłkiem. Ludzie nieszczęśliwi, często mają wszystko, albo dużo więcej niż pospolita norma, ale nie mają w sobie miejsca na docenienie siebie, świata i na wdzięczność. Zamiast widzieć to, co już mają, ich wzrok, niczym soczewka, skupia się wyłącznie na tym, czego im brak.
I to jest gwóźdź do trumny, bo nikt, naprawdę nikt nie może mieć w życiu wszystkiego, każdy za to może być, albo nauczyć się być wdzięcznym.
Co Ci da wdzięczność?
Justyna Bargielska, jakiś czas temu w “Przekroju” pisała o tym, że “szczęście ma dynamikę łaski: nie można się o nie wystarać, wymodlić go ani o nie wykłócić. Ale można się wystarać o zadowolenie i tutaj już wdzięczność jest wdzięcznym tematem – jako konstruktywny mechanizm reagowania na rzeczywistość, który przy odrobinie samozaparcia można znakomicie wytrenować.”
Wdzięczność nie jest talentem, czy cechą charakteru, jest postawą: tak jak bieganie czy reagowanie na określone sytuacje, można ją wyćwiczyć. Oczywiście może się okazać, że jedni będą mieć ku temu więcej wrodzonych predyspozycji, ale nie ma tu potrzeby bicia rekordów. Nikt nie musi z nikim rywalizować o to, kto jest bardziej wdzięczny.
Co w końcu daje wdzięczność? Robert Emmons, profesor psychologii na University of California, prowadził dość szeroko zakrojone badania nad tym czynnikiem i jego wpływem na ludzkie życie i doszedł do ciekawych wniosków. Stawanie po stronie wdzięczności czyni nas ludźmi, którzy są świadomi iż mimo tego, że świat nie jest idealny, to jednak mimo wszystko, jesteśmy “odbiorcami dobra”. Każdy z nas jest.
Ludzie wdzięczni są mniej zestresowani, mają lepsze relacje z innymi, są pogodniejsi, lepiej radzą sobie z codziennością, mniej skupiają na drobiazgach, a dzięki świadomej praktyce lepiej widzą jak NAPRAWDĘ wygląda ich życie i szybciej wychodzą z dołka.
Badania Emmonsa są precyzyjne i wskazują na to, że „dziękczynne myślenie” podnosi poziom poczucia bycia szczęśliwym o ponad 25 procent.
Wdzięczność – komu jestem wdzięczna?
Okazuje się, że wdzięczność, ta prawdziwa, szczera i uczciwa, bywa trudna, szczególnie jeśli mamy wyrazić ją i okazać … sobie. Za co jesteś sobie wdzięczna, co w sobie doceniasz? Czy widzisz jak bardzo Twoje decyzje i świadome działania wpływają na to jak wygląda Twoje miejsce pracy, rodzina, związek?
To bywa trudne, bo mamy oczywiście tendencję do tego, aby wyolbrzymiać rzeczy, które nam nie wychodzą, które łatwo wytknąć.
Ja dziś, doceniam to jaką jestem mamą, jestem sobie sama wdzięczna za to, że znajduję pokłady empatii i odwagi do stawania się obecnym i współczującym rodzicem, a jednocześnie nie gubię w tym siebie – ale to miejsce, do którego musiałam dojść także przez wyrzuty sumienia, że nie zawsze jestem idealna i przez akceptację faktu, że jest to po prostu niemożliwe.
Ćwiczenie wdzięczności
O wdzięczności można by długo i jeszcze trochę napiszę, a to dlatego, że chciałabym zapowiedzieć wyjątkowy projekt, który z wdzięcznością się łączy i który ujrzy światło dzienne już naprawdę niebawem.
Pomysł stworzenia dziennika, notesu, w którym niczym w słoiku, o którym kiedyś pisałam, będzie można zbierać wszystkie dobre rzeczy, które nas spotykają i przejść w ciągu kilku tygodni, miesięcy proces zmiany i swoisty trening wdzięczności, chodził za mną od dawna.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej – sprawdź TUTAJ!
A już dziś, przyjmij moją wdzięczność za to, że tu jesteś :).
6 komentarzy
Zawsze z zazdroscia patrzylam na 5 minutes journal, wiec strasznie sie ciesze i ostrze sobie zeby na polska wersje. Wdziecznosc to mega pozytywne narzedzie, z ktorego korzystam, choc chcialabym to robic z wieksza regularnoscia.
Monika 🙂
5 minutes journal nie miałam w rękach, nie chciałam się sugerować za bardzo ich konceptem, ale wierzę, że ten mój dziennik będzie dla Ciebie równie cudowny 🙂
Kochana Małgosiu, nawet nie wiesz, jak jestem Ci wdzięczna, ze pewnego zimowego dnia odpisałaś na mojego maila! Szczegóły zawrę w osobnym liście ?. Ściskam, Małgosia
Cudowny pomysł! Już nie mogę się doczekać. 🙂
brzmi ciekawie
FineScan 會在肌膚上製造數以千計的細小深入傷口,即所謂的顯微加熱區(microthermal zone),但要確保每次治療時皆有部份組織不受能量影響,於是,每一個顯微加熱區的作用雖然強烈而明顯,但周圍都包覆著正常且結構完整的皮膚組織,使傷口能在短時間內癒合,並替換之前有缺陷的受損組織。Finescan不僅可讓表皮新生,更可促進深層膠原再生,從內而外徹底喚醒細胞,瞬時找回年輕時的肌膚狀態。憑藉最新的雙軸技術,FINESCAN 6可治療 – 面部 – 頸部 – 暗瘡凹凸洞 – 增生性疤痕