Na zdrowie psychiczne, podobnie jak na zdrowie fizyczne mamy OGROMNY wpływ. Możemy stosować profilaktykę i o tym zdecydowanie za mało się mówi. Wiele osób nie docenia prostych małych rzeczy, które może robić bez większego wysiłku każdego dnia, a to naprawdę ma znaczenie! Dlatego dziś o 13 sposobach na lepsze psychiczne zdrowie, które polecają specjaliści i które ja stosuję od lat.
Z profilaktyką jest jak z większością nawyków. Możemy ją stosować bez przewracania życia do góry nogami, ale wymaga to pewnej zmiany przyzwyczajeń, wypracowania sobie własnych metod i odrobiny uporu.
Większość osób nie docenia tego sposoby dbania o siebie, a on naprawdę ma znacznie, tak w dbaniu o ciało jak i umysł, ducha. Gdyby nasz styl życia był tylko odrobinę lepszy – powiedział mi niedawno znajomy lekarz – większość z nas cieszyłaby się całkiem dobrym zdrowiem co najmniej do 60 roku życia. A co to znaczy „trochę lepszy”? – zapytałam. Pół godziny średnio intensywnego ruchu dziennie, unikanie, a najlepiej rezygnacja z dużych ilości cukru przez 3-4 dni w tygodniu, rezygnacja z palenia i alkoholu poza okazjonalnym spożyciem, odpowiednia ilość snu, unikanie przejadania się.
Tylko tyle? Tak. To jest już coś co bardzo dużo zmienia, sprawia, że hormony naturalnie się regulują i w przypadku większości zdrowych osób daje znaczącą poprawę wyników i samopoczucia. To nie muszą być treningi na siłowni czy maratony biegane w Nowym Jorku. To codzienny szybki spacer, taniec przed telewizorem, czy inna aktywność, którą lubimy. To dieta, która jest sensowna przez większość czasu, ale nie każe nam rezygnować na miesiące ze zjedzenia ciastka albo czekolady. To po prostu słuchanie naturalnych potrzeb ciała.
Ze zdrowiem psychicznym jest podobnie. Proste sposoby naprawdę działają, ale nikt nas nie uczy, żeby je stosować.
Nikt nam nie mówi, że to jest ważne, a nawet jeśli mówi, to ta wiedza mało się przebija do świadomości. Najczęściej niestety zaczynamy się tym interesować, kiedy podupadamy na zdrowiu, kiedy wszystko się sypie. Wtedy nawyki jest zmienić dużo trudniej, a na dodatek same działania tego typu mogą być niewystarczające. Dlatego warto dbać o to zawczasu i inwestować w swoje zdrowie psychiczne tak jak inwestujemy w suplementy czy zabiegi pielęgnacyjne.
13 szczęśliwych sposobów na lepsze zdrowie psychiczne- zaczynamy!
- Bądź w TU i TERAZ bardziej niż we wczoraj i jutro
Zanim powiesz, że to trudne, a nawet niemożliwe, daj sobie wytłumaczyć, że da się inaczej. Skupianie się na chwili bieżącej, bez ciągłego wybiegania w przyszłość i przeszłość, jest możliwe, wymaga jedynie pewnej koncentracji i kontroli. Kiedy zauważasz, że Twoje myśli uciekają gdzieś daleko, przywołaj je. Trenuj bycie w tu i teraz przy herbacie, przy śniadaniu, przy rozmowie z ludźmi. Koncentruj się przede wszystkim na przebywaniu w aktualnej chwili, a wejdzie Ci to w krew. Szybko przekonasz się, że dzięki tej metodzie martwisz się mniej, cieszysz bardziej.
Życie przeszłością nie zmieni jej. Życie przyszłością jest tylko mirażem. To co mamy na pewno, to dziś. Czemu mamy je marnować?
- Kiedy czujesz stres, reaguj
Nie mów sobie – to nic takiego. Dbaj wtedy o siebie dwa razy bardziej. Znajdź swoje sposoby na odprężenie. Kąpiel, muzyka, taniec, masaż, medytacja, czytanie. Reaguj na bieżąco, nie doprowadzaj do sytuacji bardzo dużego przeciążenia emocjonalnego.
Uważaj w stresie z używkami. Dziś mamy naprawdę epidemię uzależnień. Uzależnić można się nie tylko od alkoholu czy leków, ale także od gier wideo, seksu, rozładowywania stresu za pomocą innych środków wpływających na świadomość.
- Nie chowaj problemów do środka
Bardzo wiele osób wstydzi się mówić o swoich problemach, niepowodzeniach. Przeżywa wszystko wewnątrz siebie. To bardzo ważne, aby uczyć się o swoich trudnościach mówić. Jeśli to dla Ciebie bardzo trudne, to na początek można to przelewać na papier. Wygadanie się to nie jest narzekanie i słusznie ma opinię skutecznego sposobu na oczyszczenie. Mów, pisz, nie gromadź w sobie pokładów rozczarowań i złości. Śmieci najlepiej pozbywać się na bieżąco.
- Przyjaźń się, miej wokół siebie ludzi
Jedno okno towarzyskie, czyli jedna relacja, jeden człowiek, to jest za mało. Z przerażeniem obserwuję symbiotyczne związki, w której para ma TYLKO siebie. To zwykle grozi katastrofą. Ludzi warto znać i mieć wokół siebie. Jedni będą nam bliżsi inni trochę dalsi, ale ważne, żeby byli. Jedna koleżanka? Mało. Postaraj się poznać kogoś innego. Miej swoje grupy, zajęcia, okazje, spotkania. Jesteśmy zwierzętami stadnymi. To naprawdę ma znaczenie.
- Wyrażaj uczucia
Daj sobie prawo, żeby się zezłościć, ucieszyć, zasmucić, daj sobie szansę na zaskoczenie, wzruszenie, śmiech, płacz. Nie cenzuruj się. Uczucia nie zabijają. Wyrażone puszczają szybciej. Dają siłę. Tak, nawet gniew. Uwielbiam taki mem, na którym bohaterka mówi, że kiedy coś ją wkurwia, to mówi, że ją wkurwia, a nie że jej duch na rozżarzonych węglach gołą dupą usiadł. O to chodzi.
Dziś próbujemy być często na siłę poprawni. Czytelniczki poprawiają mnie kiedy zdarzy mi się jak wyżej, użyć przekleństwa. Dla mnie to jest forma ekspresji. Nie mam zamiaru się cenzurować.
Wyrażanie uczuć nie jest oznaką słabości, zapamiętaj to raz na zawsze. Jeśli uważasz inaczej – masz do tego prawo. Ale z doświadczenia własnego i wielu ekspertów w temacie mogę tylko powiedzieć, że bycie “jak od linijki” zwykle kończy się tym, że się ta linijka łamie. To się słabo skleja, naprawdę.
- Unikaj ludzi, którzy ciągną Cię w dół
Moje teksty o toksycznych ludziach biją na głowę inne tematy. I chociaż ja od lat nie lubię tej „toksycznej” nomenklatury to wszyscy wiemy, że są tacy ludzie, którzy są jak trucizna i bluszcz, albo jak mityczna zmora. Wysysają energię, pozbawiają sił, osłabiają. Oczywiście, że w realnym życiu nie da się zawsze wszystkiego uciąć, ale minimalizować i unikać naprawdę można.
Pamiętaj, że masz prawo się dystansować od takich relacji i z nich tam, gdzie można rezygnować. Narzekające koleżanki, wiecznie niezadowolona sąsiadka, matka, która karmi Cię wiecznym lękiem i wyrzutami. Może możesz przynajmniej słuchać tego o połowę mniej na początek? Może możesz powiedzieć: słuchaj – dziś tylko dobre wiadomości. Sorry, nie mam ochoty na narzekanie. Idzie wiosna. Ludzie mogą się obrazić – ok – czasem to chyba nawet lepiej, prawda?
- Ruszaj się
Tak, to szalenie ważne dla psychiki. Wpływa na hormony, w tym na serotoninę. Koniecznie weź to pod uwagę. Dla wielu osób ten punkt, to będzie prawdziwy game changer. Przeczytaj więcej tu.
Ruch jest czynnikiem leczniczym nawet w klinicznej depresji!
- Przywiązuj wagę do przyjemności
Baw się, tańcz, rób miłe rzeczy, nie traktuj życia jak przysmaku, którego trzeba sobie wiecznie odmawiać. Życie nie jest od ascezy. Życie nie jest od umartwiania się, od rezygnowania ze wszystkiego co nam daje radość, od wyrzutów sumienia. Codziennie coś przyjemnego, to tak samo ważna zasada jak codziennie coś co powinnam. Nie rezygnuj z tego, Przyjemność jest naszym paliwem!
- Śpij dobrze
Waga snu jest ogromna i niedoceniana. To, że permanentnie niedosypiasz, ma znaczenie, podobnie jak to, o której chodzisz spać. Dla większości zdrowych ludzi 5-6 godzin snu to jest naprawdę za mało. Problemu nie rozwiązuje również odsypianie w weekendy, bo mózg potrzebuje regeneracji codziennie. Ważna też jest jakość snu. Jeśli wielokrotnie się budzisz, wstajesz do łazienki, śpisz bardzo płytkim snem, trzeba na to zwrócić uwagę. Więcej tutaj.
Zły sen to znacznie większe ryzyko depresji, innych zaburzeń psychicznych i masa innych trudności, także związanych ze zdrowiem fizycznym.
- Balansuj życie, a przynajmniej staraj się
Jeśli 70 % Twojego życia to praca to słabo. W życiu powinno być miejsce na różne rzeczy. To nigdy nie będzie idealna równowaga i nie ma sensu się tym dodatkowo stresować, ale miej czas na pracę, na odpoczynek, na wakacje, na relacje, na przyjemności, staraj się, żeby życie nie było tylko harówką i orką pełną obowiązków.
- W trudnościach radź się specjalisty
Nie czekaj aż życie Ci się zawali. Masz trudności w związku, ktoś w rodzinie choruje, w pracy stres urywa głowę, przechodzisz przez gorszy czas – nie czekaj do momentu, aż wszystko się zawali, reaguj zawczasu. Tu wrócę do znajomego lekarza, który mówi, że często pacjenci przychodzą do niego z zaawansowaną postacią choroby, która objawy dawała dwa czy pięć lat wcześniej. To nic takiego – mówili przez wiele lat czy miesięcy, aż „wyhodowali” nowotwór, poważną postać choroby wieńcowej czy pełnoobjawową cukrzycę.
Ze zdrowiem psychicznym jest podobnie. Zwykle nie zapadamy na depresję z dnia na dzień. Zaburzenia lękowe rzadko rozwijają się w ciągu tygodnia czy miesiąca, chyba że mówimy o jakimś bardzo poważnym, traumatycznym zdarzeniu z naszego życia. Reaguj w porę! Nie czekaj do dnia, aż nie możesz wstać z łóżka!
- O ducha dbaj chociaż tak jak dbasz o ciało
To punkt w szczególności skierowany do kobiet, ale faceci również miewają podobnie. Bardzo wiele z nas chodzi regularnie do fryzjera, na paznokcie, aktywnie walczy z cellulitem, usuwa owłosienie w salonie, wykonuje zabiegi medycyny estetycznej, robi rzęsy, permanentny makijaż itp. To nie jest zarzut, to też może poprawiać samopoczucie ale te same kobiety często mówią: nie mam czasu ani pieniędzy na terapię. Żeby chodzić na te jogi i medytacje, to chyba trzeba być bezrobotną! Ja mam na głowie całą rodzinę, ja nie mam, kiedy o siebie dbać! To jest utopia! Kogo na to stać!
Nie ma nic złego w dbaniu o nasza powłokę, ale to naprawdę nie chroni przed nałogami, przed problemami z nastrojem, przed depresją. Chcesz dbać o swoje zdrowie psychiczne, bierz to również pod uwagę!
Zrób rachunek sumienia. Ile w ubiegłym roku wydałaś na paznokcie i zabiegi kosmetyczne? W przypadku wielu z nas będzie to kwota minimalnie 1000-2000 zł rocznie. Ile wydałaś na to, żeby dbać o swoją głowę, aby uczyć się walczyć ze stresem, aby uporządkować emocje? Często nic.
Uważamy, że to czego nie widać nie ma znaczenia – problem w tym , że ani uroda, ani wieczna młodość, ani nieskazitelna figura nie chronią przed chorobami psychicznymi i cierpieniem, które niosą.
- Uwierz, że zasługujesz na to co dobre
I codziennie sobie to przypominaj. Pamiętaj, masz prawo do dobrego, spokojnego, spełnionego życia. Ono nie zawsze będzie WOW, ale może być satysfakcjonujące, jeśli tak postanowisz, jeśli dasz sobie do tego prawo.
I na koniec….
Czy to da Ci gwarancję na to, że nie będziesz mieć w życiu problemów ze zdrowiem psychicznym? Oczywiście, że nie. Gwarancji w życiu nie mamy na nic, nawet gwarancja na sprzęt, mówiąc już trochę prześmiewczo, kiedyś się kończy. Zwykle jednak jest to rodzaj profilaktyki, która jeśli nawet nie chroni przed chorobą, problemami, to pomaga na nie w porę zareagować, lżej je przejść czy wyjść z nich dużo szybciej.
To co, spróbujesz?
***************