Mamy to! Jesień. Czas zbiorów. Czas nostalgii, która przejdzie w melancholię. Czas, który potrwa aż do schyłku roku, kiedy w grudniu już oficjalnie zacznie się zima. Na razie jednak wciąż dużo bliżej nam do lata, dlatego jeszcze przez najbliższe tygodnie warto się trzymać jego energii.
Jeśli czytałaś mojego letniego e-booka, to wiesz doskonale, o czym mówię. Lato to czas, kiedy wszystko rośnie – dosłownie i w przenośni. Świat buzuje obfitością, ale to właśnie jesienią owoce tej obfitości możemy realnie i metaforycznie zrywać z drzew. Jesień to czas nowego początku po zbiorach, które przyniosły wiosna i lato, czas dojrzałych pomysłów i gromadzenia w sobie sił oraz zapasów na zimę̨.
Jesień jest porą roku uwielbianą przez wielu. I to świetnie, bo wszystkie momenty w życiu są nam potrzebne; nie można wiecznie kwitnąć, czasami liście muszą opaść i nie ma w tym nic złego. Bez tego cyklu nie byłoby odrodzenia, które przyjdzie zaraz po zimie. Ale na razie jesteśmy TU i TERAZ.
Witaj w jesieni!
Rozgość się, zaparz sobie herbaty i pozwól się rozpieszczać.
Co w e-booku?
Ja już się napisałam, więc zostawiam Wam po prostu spis treści i trochę wnętrza. Ten e-book jest miękki jak jesień, pełen subtelności, światła i koloru, ale nie mogło w nim zabraknąć także tego co jest nieodłączną częścią tej pory roku: zadumy, mroku i melancholii. Od tego też nie ma sensu uciekać, bo w tym co w cieniu, może odbijać się i odnajdywać nasz blask.
Serdecznie zapraszam Was w tą podróż i mam nadzieję, że po niego sięgnięcie!
E-book praktycznie
Po zakupie otworzysz na każdym urządzeniu. Link do pobrania dostaniesz mailem 🙂
Wspaniałej, inspirującej lektury! Zacznij już dziś! A kupisz tutaj!