Boże Narodzenie wymknęło nam się nieco spod kontroli. Wszystkiego jest za dużo, tylko świat, w tym wszystkim jakoś mało. Co zrobić, żeby odzyskać równowagę, trochę oszczędzić, a po świętach nie wyprodukować góry śmieci? Święta w nurcie bliższym minimalizmowi mogą być równie cudowne. W końcu radość, to wcale nie znaczy nadmiar.
Poświąteczny kac: bo się za dużo zjadło, wypiło, kupiło, zrobiło i zaplanowało, może być równie nieprzyjemny jak ten po sylwestrowych imprezach. W końcu cały świat nas kusi! Mówi: święta bez 12 potraw to zło! No spróbuj jeszcze makowca! Tyle się napracowałam! Kupmy sobie 3 komplet światełek i powieśmy je przed domem! Sąsiedzi mają! Zaplanujmy odwiedziny u cioci Stefy, wuja Andrzeja, 3 wigilie bo rodzice się obrażą! Kupmy jeszcze te świąteczne swetry, są takie urocze, będzie śmiesznie! No! Na świętach się nie oszczędza! Odpoczniemy po! A potem okazuje się, że konto puste, brzuch boli, a waga pokazuje plus 3,5 kg i nowe spodnie nie dopinają się w pasie.
Co zrobić, żeby w świętach było odrobinę mniej komercji, a trochę więcej świąt?
1. Postaw na przeżycia, a nie przedmioty
Dotyczy to nie tylko kwestii prezentów, kuchni, ale przede wszystkim naszego podejścia do przeżywania tego czasu.
Można mieć trochę mniej, a cieszyć się trochę bardziej. Można też mieć bardzo dużo, ale nie cieszyć się wcale.
Pamiętacie moją historię o Mikołaju, który znienawidził przynoszenie prezentów? Uratowało go to, że dostał drobiazg zrobiony z sercem. I o to także chodzi w przeżywaniu świat. O radość.
![]() |
Ze świąt zawsze najbardziej pamiętamy nastrój i radość. I na to warto postawić. |
2. Nie marnuj
Zgodnie z danymi, które prezentują autorzy poradnika o zrównoważonych świętach, do kosza w naszym kraju trafia 2 miliony ton żywności rocznie. Wartość tego zmarnowanego pożywienia to 600 zł na osobę, a duża część z tego właśnie w okolicach świąt.
Podobnie jest z opakowaniami, w które zapakujemy nasze prezenty, ozdobami choinkowymi, oświetleniem. Każde tanie światełka, które wyrzucamy do kosza po jednym sezonie to elektroodpady, trudne do zutylizowania.
Świąteczne gadżety, wstążki, dekoracje, swetry z nosem renifera i inne jednorazowe pierdółki, na które wydajemy niemałe pieniądze, po świętach trafiają na góry śmieci, albo w najlepszym wypadku na dno szafy. Większość z nich to jednorazówki, które nie nadają się do dalszego przetworzenia, ani recyklingu.
Nie kupuj impulsywnie, kupuj, pakuj, gotuj rozważnie.
3. Uznaj, że mniej naprawdę znaczy więcej
Zamiast kilku spotkań, wizyt i planów, które szczelnie wypełnią świąteczny kalendarz, wybierz jedno, dwa, trzy, na które naprawdę masz ochotę. Przeżyj je bardziej, a nie szybciej.
Znajdź czas na czytanie, obejrzenie świątecznego filmu (sprawdź moje propozycje), spacer, zabawę z dzieckiem, prawdziwe delektowanie się świątecznymi potrawami, leżenie pod choinką, gapienie się w światełka, zapalenie bożonarodzeniowej świecy, rozważania o sensie świat i o Twoim własnym odrodzeniu.
Jeśli te święta nie są po to aby znaleźć na to wszystko czas i aby się tym naprawdę, szczerze cieszyć, to ja naprawdę nie wiem, po co je obchodzić…
4. Naprawdę bądź!
Tu gdzie jesteś, w te święta. Jeśli uda Ci się to niełatwe zadanie, to powrót do rzeczywistości poświątecznej nie będzie ani trudny, ani obarczony bólem głowy.
Święta mogą nas odmienić, mogą nam pomóc faktycznie się odrodzić, gdy do drzwi już prawie puka NOWY ROK.
I to ma sens. Wielki sens.
Wesołych świąt Kochani!!
***********
8 komentarzy
Jeszcze tylko trzeba się uporać zawczasu z poczuciem winy, bo i mama i ciocia i siostra i znajomi, każdy czegoś oczekuje. A ja najchętniej zamknęłabym się w święta z piżamie, na sofie pod pachnącym kocykiem, z nastrojowym światłem i czytała albo oglądała ciepłe i kojące historie przy lampce grzanego wina i serniku. Więcej mi nie trzeba. A tupnąć nogą nie umiem….., żeby to mieć…
Na dobry początek, zanim tupniesz, zastanów się czemu to wszyscy inni i ich potrzeby i oczekiwania, mają być dla Ciebie ważniejsze niż Ty sama? A potem zamiast tupać, może jakiś mały kompromis? Jeden dzień tak dla nich, a drugi tak dla Ciebie?
Wesołych Świąt!
Bardzo ważny wpis. Kto z nas pamięta prezenty jakie znalazł pod choinką 2,3,4 czy 5 lat temu? Ale pewnie wielu z nas nosi w sercu Święta w czasie których było dużo emocji i nie ważne ile czasu upłynęło – ostatnie święta z babcią, tatą, pierwsze święta w nowym domu itp. Dlatego ja planuję Święta już w październiku, żeby był czas na ustalenie kompromisu między tym, czego oczekuje rodzina a tym czego potrzebuje ja.
Dziękuję za ten świąteczny wpis i wszystkie inne. Dobrych i … pamiętnych Świąt, Małgosiu. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło, moja Imienniczko 🙂
No to nastrojowych, spokojnych, udanych, szczęśliwych Świąt! 🙂
Odkąd sama urządzam święta z moimi dziećmi i mężem, stawiam na prostotę. 1 danie w wigilię (to, co wszyscy chcemy zjeść) i deser- w tym roku łosoś i mus czekoladowy. 2 ciasta na śniadanie, plus 1 danie na każdy dzień świąt. Sprzątamy jak zwykle- generalne porządki robimy na wiosnę. Prezenty kupujemy tylko dla dzieci. Plus czekoladę dla mnie i wino dla męża:) Święta są pełne spokoju i odpoczynku- odwrotność tego, co pamiętam z domu. Najlepszego!
before and after 、手術結果及手術腫脹之討論。
搜尋引擎行銷